eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKradziez wartosci 300 zl › Re: Kradziez wartosci 300 zl
  • Data: 2021-08-05 15:19:27
    Temat: Re: Kradziez wartosci 300 zl
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 05.08.2021 o 14:10, RadoslawF pisze:

    >>> Dyskutowałem kiedyś o tych odciskach z Robertem i wyszło że on
    >>> jest fachowiec teoretyk lub kłamliwy propagandzista.
    >>> Włamanie do auta, wybita szyba (pięćset zł) ukradzione radio
    >>> (trzysta zł) plus jakieś drobiazgi leżące luzem w kabinie.
    >>> To było w czasach kiedy granica była na 200zł.
    >>> Przysłali patrol krawężników, ci zrobili notatkę ale i tak
    >>> kazali właścicielowi jechać z kwitami na komisariat.
    >>> Na pytanie czy sprawdzą (zabezpieczą) odciski palców
    >>> odpowiedzieli że nie.
    >> Bo to byli wysokiej klasy specjaliści, tylko Ty nie potrafiłeś tego
    >> docenić. Czy byłbyś uprzejmy doprecyzować, z czego mieli owe odbitki
    >> zabezpieczyć? Z tej rozbitej szyby, z tego skradzionego radia czy ze
    >> skradzionych bibelotów? Właśnie w ten sposób powstają te bajki.
    > Z kierownicy.
    > Bo z tej strony wybili szybę i wsiedli do auta.
    > Dodatkowo z klamek (od środka) i tego grzybka do odblokowania drzwi.

    Żeby biegły mógł stwierdzić, że dowodowe odbitki palców są tożsame z
    materiałem porównawczym musi ujawnić 12 charakterystycznych punktów
    tożsamych na obydwu. Weź bądź uprzejmy nasmarować sobie tuszem do
    stempli paluszki, a następnie chwycić tego dinksa do otwierania drzwi i
    zobaczyć, ile zobaczysz. A i jakby Ci wyszło 12, to pomyśl, ze gość nie
    będzie z namaszczeniem tego macał, tylko będziesz miał je przesunięte.
    Do wewnętrznej strony klamki, to się nie wypowiadam. Nie słyszałem, by
    ktoś próbował. Jeśli to klamka zewnętrzna, to żaden to ślad, bo gość
    mógł sprawdzić, czy nie są otwarte i nie otwierając odejść. Większość
    elementó samochodów jest chropowatych dla zwiększenia tarcia, a to
    powoduje, że nie masz odbitki linii papilarnych, tylko jakieś kropeczki.

    Z kierownicy z kolei nie bierze się śladów, bo jest masa kierującego i
    masz po prostu siateczkę. Jeśli sprawca faktycznie usiadł w samochodzie,
    a nie nachylił się przez okno, albo nie klęknął na siedzeniu, to można było:

    - zabezpieczyć ślad zapachowy - ale musiałby tam dłużej siedzieć;
    - zabezpieczyć mikroślady z fotela (tu nawet kolano wystarczy);
    - wymaz DNA z tego dinksa od otwierania drzwi, ale to się od kilku lat
    robi.
    >
    > No i kiedyś twierdziłeś że w takich przypadkach odciski ściągają.
    > I to się potwierdziło, jak obrobili auto rodziny komendanta. :-)

    Którego? Przy czym czasem się pod publikę oczywiście opyla wszystko.
    Czasem się trafia na miejscu zdarzenia na oszołoma, co to wie lepiej co
    i jak. Bywa, ze mu się wówczas dla świętego spokoju obsmaruje wszystko,
    by sobie umył i poczuł lepiej. To nie znaczy, ze to ma jakikolwiek sens
    dowodowy. W tym trybie lata temu opyliliśmy gościowi liście na trawie.
    po prostu nie chciało nam sie z idiotą dywagować, bo sie powoływał na
    bardzo wysoko postawione osoby.

    Jeśli chodzi o kierownicę, to trzeba by było ją zdemontować i wsadzić do
    komory cjanoakrylowej. Potem będziesz ją miał w takiej skorupce, jakbyś
    "kropelką" oblepił. Oczywiście możesz ponownie zamontować, ale raczej
    mało kto to robi. Koszt kierownicy z montażem jest pewnie większy, niż
    rzeczy skradzionych. Ale uwierz, że jakbyś się uparł, to bym to zrobił.
    Jak dotąd w mojej kilkudziesięcio-letniej karierze nie zdarzyła się
    osoba chętna na takie przedsięwzięcie. Natomiast robi się takie rzeczy
    przy wypadku z ofiarami i ucieczką kierującego. Zdejmuje się nakładki na
    pedały, kierownicę i gałę dźwigni biegów, natomiast nie pyli się tego.
    >
    >>> A komisariat nie powiatowy tylko z mieście wojewódzkim.
    >>> Jakby to był samochód rodziny komendanta to zgłoszenie by
    >>> przyjął patrol na miejscy a odciski zbierała cała ekipa.
    >>> W tym samym mieście rak było, rejon tego samego komisariatu.
    >>> A jak szaraczkowi to nie mieli czasu ani mocy przerobowych.
    >>
    >> Co tu mają moce przerobowe do rzeczy? W tym wątku mowa o podmienieniu
    >> przez sprawcę przedmiotu. To mamy przedmiot przyniesiony przez sprawcę,
    >> na którym są jego ślady. Można zabezpieczyć w woreczku foliowym i
    >> opylić, jak bedzie pomysł na sprawcę. Oczywiście pod warunkiem, że tam
    >> będą w ogóle jakiekolwiek ślady, bo nadal nie wiemy, co to za przedmiot.
    >
    > Kiedyś twierdziłeś że w takich przypadkach (kradzież radia z auta)
    > odciski ściągają.
    > I to się potwierdziło, jak obrobili auto rodziny komendanta. :-)

    Oczywiście, ze się ściąga, jak jest z czego i jak. Idź do biblioteki i
    pożycz księżkę pt. Kryminalistyka autorstwa prof. Hanouska, albo
    Hołysta. Hołyst jest dostępny chyba w każdej, bo to taka podstawowa
    "cegła". Przeczytaj. Jak się uprzesz i będziesz wystarczająco
    zdesperowany, to można cały samochód rozłożyć na kawałki i zbadać. Tylko
    Twoje straty przekroczą koszt tego radia. Jest kilka zasad prowadzenia
    postępowania. Jedna z nich, to zasada adekwatności. Ale jesli złożysz
    wniosek dowodowy i podpiszesz mi oświadczenie, ze wyrażasz zgodę, to nie
    ma żadnego problemu.


    --
    Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1