zenek pisze:

>> Co do kosztów komorniczych, to tak jak napisał Liwiusz, po nieudanej
>> egzekucji to ja zostaje ze stertą rachunków od komornika, który
>> jeździł 2 razy dziennie do dłużnika BMW 5 litrowym i każdy wyjazd 100
>> zł mu wychodziło.
>> Tego się właśnie obawiam.
>
> Jesli sad zasadzi nakaz zaplaty wraz z kosztami od dluznika to on
> pokrywa koszta komornicze. Dowiedz sie gdzie facet ma konta srawdz jaki
> nr i jaki bank i zapodaj we wniosku o nakaz zaplaty. Raptem kilkanascie
> minut roboty.


Widzisz, Zenek, taki z Ciebie mądrala, a podstaw nie znasz. Przede
wszystkim wierzyciel sam z siebie nie dowie się, gdzie dłużnik ma konta,
chyba że dłużnik sam się kontami pochwali. Po drugie, we wniosku nie
trzeba podawać numeru konta. Po trzecie, poszukiwanie majątku dłużnika
to sprawa o wiele poważniejsza niż na kilkanaście minut roboty. Po
czwarte, jeśli egzekucja jest bezskuteczna, wierzyciel kosztów egzekucji
nie dostanie, i żadne nakazy zapłaty tego nie zmienią. Po piąte banki są
na tyle nieruchawe, że jak dłużnik chce, to wypłaci z nich pieniądze
zanim bank zdąży je zablokować itp. itd., ale jak ktoś przeczytał kpc i
myśli, że wie wszystko o windykacji, to niech siedzi w swoim idyllicznym
świecie.

--
Liwiusz