eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKominekRe: Kominek
  • Data: 2008-05-12 07:41:00
    Temat: Re: Kominek
    Od: Mikaichi <m...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Arek napisał:
    > Użytkownik Mikaichi napisał:
    >> A to zle? Zarobic nei chce na budowie komina? To jakis obciach budowac
    >> kominy?
    >
    > Nie jest źle jak zleceniodawca mówi - chcę kominek z..... i tu wymienia
    > co chce z tym kominkiem.

    No a jakby kupujacy chcial samochod. Ale nie zaznaczykl, ze chce miec
    kola i siedzenia... Aha i chce, zeby ten samochod jezdzil na rope/benzyne.

    >> Nikt tu nie mowi, ze ma budowac cokolwiek za darmo.
    >
    > Doprawdy? :)
    > A ja widzę, że grim wyraźnie domaga się wybudowania tego i owego w
    > ramach ceny za kominek.

    Coz, zamowil dzialajcy kominek. Wykonawca nei poinformowal go, ze
    postawienei samego kominka bez nawiewu sprawi, ze kominek nie vbedzi
    euprzyjemnial a obrzydzal zycie. Jako specjalista to wykonawca, nei
    klient, wie, ze nawiew jest konieczny do wlasciwego funkcjonowania
    kominka. Wiec teraz klient czuje sie wyruchany. Bo nikt mu nie
    powiedzial, ze przed postawieneim kominka musi zamowic inna ekipe od
    nawiewow. W tym rzecz - wykonawca zatail istotne fakty majace wplyw na
    funkcjonowanie kominka, niniejszym kominek nie funkcjonuje. Wykonawca
    powinein usunac wiec usterke. Moze nei budowac nawiewu, ale ma oddac
    funkcjonujacy kominek ;)

    >> Ale przed wzieciem sie do pracy powinien przedstawic co jest potrzebne
    > > i co ile bedzi ekosztowac.
    > > Klient sie wtedy zgadza na "budowa kominka bez nadmuchu i
    >> odprowadzenia spalin" podpisuje i sprawa czysta, zamiast XX tysiecy
    >> placi 800 zlotych i ma kominek.
    >
    > Może powinien powiedzieć a może grim powinien wypytać co by się mu
    > jeszcze przydało.

    Uwazam, ze od tego jest specjalista ktoremu _PLACE_ za jego prace i
    know-how, zeby to on sie zajmowal takimi rzeczami i upewnial sie, czy
    klient jest pewny, ze chce wybudowac cos co nie zadziala.

    Ale zauwazylem, ze to w Polsce norma jakas - niemowienie o takich
    sprawach. Dzieki temu mam wielu klientow ja sam. Bo "a jkonkurencja nic
    nei mowila, ze trzeba to i owo jeszcze no ale jak bez tego nie bedzie
    dzialac to trzeba to wybudowac..."

    > Mierzi mnie nadchodząca z USA maniera, że dorosłych ludzi uważa się za
    > kompletnych debili,

    tak, tacy kompletni debile zamawiaja np. superdrogie jachty. Oni na
    pweno znaja sie na wszystkim co jest potrzebne w takim jachcie. I po za
    marynistyka znaja sie tez na systemach satelirtarnej nawigacji oraz
    telekomunikacji.

    Nie, nie kazdy musi zmnac sie na wszystkim. Jakby sie znal to by sam
    sobie zbudowal, zaprojektowal, dopilnowal.

    > którym trzeba im pisać,że "kawa może być gorąca i
    > poparzyć jak się ją rozleje po spodniach", lub nawet pokazywać to
    > obrazkowo bo przecież klient - czyli skończony debil - może nie umieć
    > czytać.

    Coz, lepiej chyba tak, niz zeby sie ktos poparzyl, nie?


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1