eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKolizja-oswiadczenie o przyznaniu sie do winy › Re: Kolizja-oswiadczenie o przyznaniu sie do winy
  • Data: 2003-02-24 17:36:29
    Temat: Re: Kolizja-oswiadczenie o przyznaniu sie do winy
    Od: "Pośpiech" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Janusz" napisał w wiadomości news:
    > Zgadzajac sie z przedpiscami... jesli mozna bylo wyprzedzac, to pelna
    wina
    > jest
    > po Twojej stronie... Jesli nie mozna bylo to i tak dziwie sie ze nie
    > upewniles sie
    > ze za Toba nic nie jedzie. Poza tym kierunkowskaz sluzy do sygnalizacji
    > ZAMIARU
    > skretu a nie samego faktu :) bo w trakcie skrecania to sie widzi, ze
    ktos
    > skreca i bez
    > swiatelka ;)

    Zapytam z zupełnej ciekawości, bo czegoś nie rozumiem - czyli jeśli będę
    za kimś jechał i ten ktoś będzie skręcał w lewo i obydwoje będziemy na
    drodze na której można wyprzedzać, to znaczy, że mogę śmiało wykonać
    manewr wyprzedzania i mieć pojazd jadący przede mną głęboko gdzieś?
    Cosik mi się nie wydaje.
    I odwracając sytuację - jadę sobie drogą, włączam lewy kierunkowskaz,
    zwalniam i skręcam. Rozumiem, że dla bezpieczeństwa lepiej sie upewnić czy
    nic mi z boku nie wjedzie, ale czy aby napewno w świetle prawa jestem na
    przegranej pozycji jeśli ktoś mi w ten bok wjedzie?
    Jeśli tak to po co mi kierunkowskazy, skoro ten za mną i tak może zrobić
    jak zechce?

    Abstrachuję od sytuacji z pierwszego postu gdzie skręt został wykonany
    nagle, tuż po włączeniu kierunkowskazu, jednak kilku z Was pisze dość
    ogólnie, że np. "jesli w tym miejscu WOLNO bylo wyprzedzac, Twoja wina
    jest
    ewidentna"

    Pozdro
    Pośpiech

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1