eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJeszzce o pierwszenstwie › Re: Jeszzce o pierwszenstwie
  • Data: 2011-05-16 19:42:06
    Temat: Re: Jeszzce o pierwszenstwie
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 14.05.2011 23:40, Gotfryd Smolik news pisze:
    > On Sat, 7 May 2011, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

    > Obowiązek STOP jest niżej, bo dotyczy tylko jednej strony
    > (więc nie daje takich "forów", jak ustąpienie pierwszeństwa).
    > A prawo do "uważania że pojedzie wg przepisów" jest przepisem
    > najbardziej ogólnym, z początku ustawy, wobec szczegółowych
    > musi ustąpić.


    tak. Ale definicja ustąpienia pierwszeństwa nakazuje powstrzymanie się
    od ruchu, o ile ruch znacząco na kogoś wpływa. A w opisanej sytuacji nie
    wpływa, bo ,,przeciwnik'' ma wykonać zatrzymanie na STOPie i wtedy
    pytający spokojnie i bez wpłynięcia przejedzie.

    > Ale rozważ jeszcze raz co napisałem:
    > - to że on ma STOP nie daje *MI* żadnego prawa

    Oczywiście. Prawo do przejazdu przed nim daje ci tylko to, że umiesz
    przejechać tak, żeby na niego nie wpłynąć.

    > - to że przepis o "zakładaniu że pojadą zgodnie z prawem" jest ogólny

    No. Więc jak nie ma przesłanek, że gość oleje stopa, to można założyć,
    że na stopie się zatrzyma, a skoro tak, to będzie np. aż nadto czasu na
    przejazd bez wpłynięcia na niego.

    >>> a kończąc na flejmach
    >>> z "zamkiem" (który nie ma oparcia w prawie .pl w zakresie obowiązku
    >>> jazdy "na przemian" na końcu).
    >> No nie ma. Ale bazuje właśnie na ustąpieniu pierwszeństwa. Zmieniając
    >> pas mam ustąpić pierwszeństwa,
    > Ale to jest argument za "antyzamkiem", a nie za zamkiem :D

    Nie. Za zamkiem. Uciąłeś dalszą część wyjaśniającą.

    >> To samo ma zastosowanie przy dowolnym innym przypadku, gdy ktoś mnie
    >> przepuszcza
    > No to się zgadza, miałem na myśli "słuszność prawną" zamka (w .pl)

    Słuszność jest taka, że nie jest obowiązkowy, ale nie jest zakazany, bo
    definicja ustąpienia pierwszeństwa pozwala pojechać przed tym, któremu
    się niby ustępuje. Stąd, ponieważ wszelkie logiczne i pragmatyczne
    przemyślenia wskazują na sensowność zamka, jest on zalecany i promowany
    i nie stoi jako taki w sprzeczności z prawem, a jedynie nie jest tym
    prawem wymuszany.

    >>> Odpowiedz na proste pytanie: kto będzie winien, jak któryś z tych
    >>> jadących z lewej i "migających w prawo" *JEDNAK* pojedzie prosto
    >>> i zaliczycie bliskie spotkanie trzeciego stopnia?
    >> Ale to nie ma związku z sytuacją w ogóle. Bo to nigdzie w ruchu miejskim
    >> byś się nie mógł poruszać czekając aż wszyscy znikną. Musisz po prostu
    >> właściwie szacować.
    > I to samo dotyczy przypadku ze znakiem STOP.

    Oczywiście. I o tym właśnie nieustannie mowa :D

    > Pisk hamulców. Jego.
    > Z braku laku też musiałem stanąć (przy jego tylnym kole).
    > Chyba sobie wyobrażał, że mam zamiar popełnić samobójstwo przez
    > wjazd pod samochód - i chwała że chciał zapobiec,

    No niestety płynność ruchu jest często zaburzana przez panikujących i
    niedoćwiczonych kierowców. To niestety też trzeba szacować. ja w ogóle
    uważam, że raz na 5 lat powinno być obowiązkowe szkolenie i egzamin, no
    może raz na 10.

    >pic w tym,
    > że jakby to rzec, musiałbym jechać Hayabusą :>

    Czym jechać?

    >> Stosując twoją logikę, masz skrzyżowanie równorzędne ABCD i równocześnie
    >> nadjeżdżają pojazdy ABCD i każdy skręca w swoje prawo. W mojej wersji po
    >> prostu jadą. W Twojej stoją każdy czeka na sąsiada.
    > Ale to nie moja wersja.
    > To wersja którą *podobno* uczą również na kursach - ze świadomością,
    > że "jak on nie skręci to masz przechlapane".

    Na moich nie uczą. Za ogół instruktorów się nie wypowiem, ale obserwując
    forumek Winfora, to jednak chyba głównie problem jest jedynie z
    zakleszczającym się skrzyżowaniem. A niezakleszczające się nie pojawiają
    się.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1