eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJazda na świtłach w dzień ... › Re: Jazda na świtłach w dzień ...
  • Data: 2007-08-10 22:51:02
    Temat: Re: Jazda na świtłach w dzień ...
    Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sun, 5 Aug 2007 14:47:37 +0200, Jotte napisał(a):
    > W wiadomości news:f92o3a$1bk$1@news.onet.pl Alek

    >>> Ale kiedy przechodziłem badania związane z uzyskaniem licencji (bawiłem
    >>> się niegdyś w sporty motorowe, byłem zawodnikiem) to przetrzepali mi
    >>> wzrok w każdą stronę, łącznie z badaniami w komorze bezświetlnej i innymi

    >> Tak to można badać profesjonalistów. Przy takim sicie bardzo niewielu
    >> by się ostało z prawkiem.
    > Trudno. Zmartwiłbyś się? ;))

    Tak, bo prawo jazdy potrzebne jest nie tylko pilotom wojskowym ale i
    normalnym ludziom o mniejszych bądź większych ułomnościach. To nie jest
    żaden elitarny przywilej, tylko coś co bywa niezbędne na co dzień.

    >> Tymczasem kierowanie autem to nie jest żaden
    >> wyczyn tylko normalna życiowa aktywność, niezbędna prawie wszystkim do
    >> normalnego funkcjonowania.

    > Ciekawe jak zatem funkcjonują osoby nie mające prawa jazdy lub nie mające
    > samochodu.
    > Nienormalnie?

    Są ludzie, którzy mimo braku nóg potrafią żyć i poruszać się po mieście.
    Czy wniosek z tego, że należy wszystkim obciąć nogi? To, że ktoś sobie jakoś
    radzi bez auta nie znaczy że wszyscy sobie mogą pozwolić na luksus
    marnowania czasu albo braku elastyczności.

    >> Dlatego wymagania nie moga być nadmiernie
    >> wyśrubowane a bezpieczeństwo osiąga się innymi metodami (inżynieria
    >> drogowa, konstrukcja aut, przepisy ruchu, kontrola itd.)
    > To wszystko istotne, ale nie podstawowe.
    > Podstawowym warunkiem bezpieczeństwa jest sprawny (sprawdzony), dobrze
    > wyszkolony kierowca.

    Kierowca - a nie terminator, który zauważa w ciemnościach nieoświetlone
    przeszkody z 50 metrów :> Naturalne jest, że inne są wymagania wobec
    zawodowych kierowców a inne wobec szaraczków.

    >>> Na drogach się przeluźni, kierowcy będą w związku z tym mniej
    >>> podenerwowani (też wpływ na poprawę bezpieczeństwa), emisja spalin
    >>> spadnie (ekologia!) - same zyski.

    >> To może lepiej od razu zlikwidować motoryzację? Same korzyści!

    > Czemu chcesz zlikwidować? Podwyższyc poprzeczkę, przecież tak już
    > kilkakrotnie było - zwiększono ilość godzin jazdy, zmieniono system
    > egzaminacyjny. Czemu nie urealnić wymogów zdrowotnych, zamiast wprowadzać
    > nakaz jazdy na światłach, szczególnie idiotyczny w biały dzień w terenie
    > zabudowanym?

    Nakaz jazdy na światłach jest przede wszystkim aby równo ułożyć debili
    którzy "oszczędzają żarówki" i się wykłócają "panie władzo, przecież jeszcze
    jest jasno a poza tym prawie nie pada".
    To Twoje "podnoszenie poprzeczki" to odebranie możliwości normalnego
    funkcjonowania wielu ludziom, którzy może idealnymi kierowcami nie są i
    sokolim wzrokiem nie dysponują, ale nadrabiają to np. ostrożniejszą jazdą
    czy unikaniem jazdy przy kiepskich warunkach.
    Weź pod uwagę, że najwięcej wypadków jest spowodowanych nie kiepskim stanem
    zdrowia, a brawurą w wykonaniu różnych "sprawnych i szybkich"...

    Pozdrawiam,
    --
    Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
    "Poglądy polityczne mają takie znaczenie w sejmie jak upierzenie u krokodyla"
    (c) Tomasz Olbratowski 2004

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1