Od tego są lekarze.Po to studiują kilka lat.No ale Ty po kilku godzinach
> szkolenia (dla ułatwienia dodam że mam też ładny dokument sporządzony na
> papierze czerpanym) to powinieneś otworzyć lekarską poradnię internetową;)

tak się dziwnie składa, że na tą licencje na ratownko życia przyszło mi
tyrać kilka lat w szpitalu i paru innych mniej przyjemnych miejscach:)))
dziś z niej nie korzystam, gdyż po zbieraniu swojego syna z jezdni straciłem
pewność w działaniu.
Jednak nie wyłączyło to mojego myślenia w tym temacie.

> > Lenistwo myślowe czy brak wiedzy.

To jednak nie lenistwo, to całkowite zaćmienie umyłu i nezbyt dogłębne
czytanie.

> Być może.Wysłuchałeś drugiej strony? Dochodzenie w toku.Obrażenia byłyby
tu jakimś dowodem.

Dowody w postaci krwi naskórka i innych fragmentów ciała ludkiego, które
mogły znajdować się na klocu drewna, a także na ubraniach kolesiów zapewne
dla ciebie są nieważne. Ślady przenosznia i traktowania ofiary po zajściu
również.
Widać, ty wychodzisz z założenia, że od nadmiaru dowodów głowa boli i lepiej
sobie nie zawracać tym czterech liter.:-(((((


> A po co dowód na to że sprawcy byli pijani??? Jest zakaz bycia pijanym ?

Jest zakaz w miejscach publicznych, a za taki można uznać chodnik przed
posesjami i do tego zapewne w bezpośredniej bliskości drogi publicznej co
niosło inne zagrożenia ale to już inna inszość.

> Jeśli byli to świadkowie to potwierdzą

Co potwierdzą świadkowie? że wydaje im się, iż mogli być pijani. Czy to może
być jednoznaczny dowód? Zapewne świadkowi nie chuchali w nozdrza by mógł
wyczuć woń napojów alkocholowych i nic innego nie powie.


Oj krótko żyjesz lub masz małe doświadczenie życiowe.


Stan_Z