Bizon pisze:
> Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:hnrjgb$qom$1@news.onet.pl...
>> Bizon pisze:
>>> Witam!
>>> Zaistaniala taka sytuacja:
>>> 1/ przewoznik uszkodzil przesylke
>>> 2/ reklamacja - brak odpowiedzi w terminie 30 dni
>>> 3/ po 30 dniach + zapas na poczte wysylane rzadanie zaplaty, zgodnie z uznaniem
reklamacji
>>> 4/ brak odpowiedzi
>>>
>>> Czy teraz to sie kwalifikuje do sadu? Jesli tak, to jaki tryb?
>>> Nakazowy, upominawczy czy tylko uproszczony?
>>>
>>> Jak oceniacie szanse przewoznika do wybronienia?
>>> Podstawa prawna - rozporzadzenie ministra transportu z 24 lutego 2006,
>>> par. 6.1 i 10.
>>
>> Do kogo składałeś reklamację? Co kupiłeś?
>>
>
> Reklamacje do przewoznika. Co kupilem nie ma znaczenia..
> Reklamacja na podstawie uszkodznia mojej wlasnosci.


Wydaje się, że faktycznie reklamacja jest uznana. Wypada wysłać
wezwanie (trzeba wysłać, jeśli to sprawa gospodarcza) i można iść do sądu.

Nie nakazowe.

Być może upominawcze, ale o tym zdecyduje sąd.

Uproszczone jeśli kwota poniżej 10 000zł. Inaczej zwykłe.

--
Liwiusz