eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoI znowu prokuratura szuka paragrafuRe: I znowu prokuratura szuka paragrafu
  • Data: 2024-06-26 11:14:16
    Temat: Re: I znowu prokuratura szuka paragrafu
    Od: PD <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 26.06.2024 o 10:48, PD pisze:
    > W dniu 26.06.2024 o 09:33, Marcin Debowski pisze:
    >> On 2024-06-26, Shrek <...@w...pl> wrote:
    >>> W dniu 26.06.2024 o 00:13, Robert Tomasik pisze:
    >>>
    >>>>> A ludzie to był inny gatunek? Mądrzejsi byli? ?
    >>>>
    >>>> Jak patrzę na młodzież teraz, to chyba tak. My od 5~6 klasy podstawówki
    >>>> z kumplami łaziliśmy po górach. Nie gubiliśmy się pomimo tylko
    >>>> papierowych map i busoli. Fakt, że początkowo staraliśmy się chodzić
    >>>> oznakowanymi szlakami. Ale nikogo starszego z nami nie było.
    >>>
    >>> A w ilu językach programowałeś? Po prostu były inne okoliczności.
    >>
    >> A współczesna młodzież to zna ich kilka? :)
    >>
    >> Mozna MZ spokojnie przyjąć, że ilość wiedzy jest obecnie podobna lub
    >> nieco większa, a ponieważ jest wieksze zróżnicowanie wszystkiego to i
    >> głębia (specjalizacja) tej wiedzy jest dość słaba. Obecna młodzież ma do
    >> obczajenia pierdylion urządzeń i aplikacji i serwisów. Nie spodziewam
    >> się, żeby miała choć blade pojęcie jak się takie aplikacje pisze. Co
    >> więcej, znakomita wiekszość współczesnych "informatyków" nie ma
    >> zielonego pojęcia jak poprawnie napisac aplikację, stąd taka
    >> przytłaczająca bylejakoś tych aplikacji. Biora jakiś zarobaczony,
    >> wszystkożerny "framework" i na niż rzeźbia te koszmarki bez cienia
    >> pomyślunku o chocby takiej ergonomii. Bo ludzie łykną każde gówno co już
    >> dużo wczesniej przed pisem udowodnił na niespotykaną skalę niejaki Bill
    >> Gates.
    >>
    >> I tak jest praktycznie ze wszystkim. Typowy serwisant pralki czy
    >> telewizora ma równie blade pojęcię jak naprawić jakiś moduł na poziomie
    >> elementów dyskretnych. Mój dawny mechanik (skądinąd porządny gość) nawet
    >> by się nie zabrał za "naprawę" zapieczonego tłoka w hamulcu.
    >
    > No to trochę tak, jak kiedysiejszy rolnik. Poza stricte rolnikiem musiał
    > być kowalem, ślusarzem, cieślą, mechanikiem, stolarzem, pogodynką itd.
    > Jak spojrzysz jego okiem na współczesnego rolnika to powiesz - synek, ty
    > zielonego pojęcia o robocie nie masz. I to jest racja, ale w
    > dzisiejszych warunkach nie trzeba tego pojęcia mieć. Wystarczy duży
    > areał, maszyny, dostęp do serwisu i smykałka, żeby to się finansowo
    > spinało. Oczywiście ten kiedysiejszy rolnik uważa, że świat zszedł na
    > psy, a współczesny z niego się śmieje. Postęp wytworzył takie warunki.
    > Tylko, że warunki mają to do siebie, że czasem się zmieniają. Jak jebnie
    > kilka atomówek, w cenie będzie "zrób to sam" a nie "kup rozwiązanie".

    ... a lokalny wyjęty z pod prawa kłusownik będzie bogiem i uosobieniem
    cnót ;)

    PD

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1