Gotfryd Smolik news pisze:

>> Pamiętaj o ochronie posiadania. Lokator, nawet jeśli już nie jest
>> właścicielem, nadal jest posiadaczem.
>
> O ile pamiętam, jest jakoś tak, że licytacja komornicza *przerywa*
> posiadanie.

Podstawa prawna?

> Czyli w momencie jej zakończenia były właściciel jest w mieszkaniu
> w roli gościa, który wpadł do znajomego ;)

Nie przejdzie...

> Problem w tym, żeby dopilnować żeby do kolejnego posiadania
> już nie doszło. Czyli jak to zrobić, żeby eksmisja miała miejsce
> natychmiast po licytaji - mniej więcej na tyle, zeby gość który
> wpadł na chwilę nie mógł się upierać że "zamieszkiwał".

Ale on tam mieszka cały czas.

Procedura przecież wygląda tak: niewypłacalność -> zajęcie (własność się
jeszcze nie zmienia) -> licytacja (po finalizacji jest nowy właściciel
mieszkania - ze starym lokatorem) -> wezwanie do opuszczenia lokalu ->
pozew o eksmisję -> znalezienie przez gminę lokalu socjalnego

> Może ktoś zapodać czy dobrze piszę ew. wskazać na podstawę albo
> zalinkować jakiś komentarz?
> Bo być może wynika to wprost z "wygasaja wszelkie prawa i skutki
> ujawnienia praw i roszczeń osobistych ciażzce na nieruchomosci"
> (posiadanie IMO jest "roszczeniem osobistym", dobrze piszę?)

To skąd tyle problemów z pozbyciem się lokatora z kupionego na licytacji
komorniczej lokalu, hmm?

Powyższy zapis to, o ile pamiętam, dotyczy np. hipoteki.