eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoGwałt - czy można jeszcze coś zrobić › Re: Gwałt - czy można jeszcze coś zrobić
  • Data: 2004-03-18 11:13:33
    Temat: Re: Gwałt - czy można jeszcze coś zrobić
    Od: "Falkenstein" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]



    Użytkownik "Robert.K." <...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:c3btrv$dhn$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "SQLwysyn" <s...@w...pI> napisał w wiadomości
    > news:c3bgfa$2ejp$1@mamut.aster.pl...
    > >
    > > Bo decydującym dowodem w sprawie o gwalt jest sperma, DNA sprawcy, ślady
    > > naskórka itp. a nie oskarżenie po roku (które moze byc jako pomówienie
    > > potraktowane). Zeznanie w tym momencie to żaden dowód, który doprowadzi
    > > gwałciciela za kratki.
    >
    >
    > Czyzby ? Na czym opierasz swa wiedze w tym przedmiocie ?
    > Jestes prawnikiem / sedzia ? Ile wyrokow o gwalt widziales
    > w zyciu ? Na ilu sprawach byles ?

    Powiem tak. Jeden świadek to żaden świadek i opieranie wyroku skazującego
    wyłącznie na zeznaniach pokrzywdzonego jest ryzykowne. Muszą być jeszcze
    jakieś "podkładki" - inni swiadkowie, dowody rzeczowe.

    W przypadku zgwałcenia zeznanie pokrzywdzonej jest istotnym dowodem - ale
    jego wiarygodnosć podlega weryfikacji. Udowodnić należy bowiem nie tylko sam
    fakt odbycia stosunku ale i to, że doprowadzono do niego przemocą, groźbą
    lub podstępem. I zaznaczam, że upicie dziewczyny żeby była "łatwiejsza" nie
    jest uważane za działanie podstępne.

    I warto tu zwrócić uwagę na tzw "metodę obrony oskarżonego o zgwałcenie
    #1" - tak, kochaliśmy się, ale ona sama chciała i to było za jej zgodą.

    Wszystko zalezy od okoliczności zdarzenia - jeżeli została złapana i
    zawleczona w jakieś krzaki czy do piwnicy to ma większe szanse wykazania, że
    nie zgadzała się na odbycie stosunku. Natomiast jeżeli miało to miejsce "na
    randce" czy "na imprezie" w dodatku gdy trochę wtedy wypiła to trudno jej
    będzie obalić twierdzenia oskarzonego. W mojej ocenie samo zeznanie
    pokrzywdzonej w takim przypadku nie wystarczyłoby. Musiałoby zostać podparte
    obdukcją - lub zeznaniami świadków wskazującymi na obrażenia ciała.
    Zeznaniami świadków, którym relacjonowała zdarzenia krótko po tym jak one
    nastąpiły, Zeznaniami świadków, którzy widzieli jak wracała do domu w stanie
    nędzy i rozpaczy. Czymkolwiek co podeprze jej zeznania. Bo bez tego wątpię,
    by Sąd jej uwierzył. O ile przy tak marnych dowodach sprawa wogóle dojdzie
    do sądu.


    --
    Falkenstein
    Oderint dum metuant


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1