eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoFalszywe oskarzenie przez wlasciciela sklepu › Re: Falszywe oskarzenie przez wlasciciela sklepu
  • Data: 2009-06-13 21:36:26
    Temat: Re: Falszywe oskarzenie przez wlasciciela sklepu
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "anna" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:6069.00000bdc.4a3418f7@newsgate.onet.pl...

    > Z udowodnieniem tego co zamawialam nie ma zadnednego problemu. Poza tym
    > farba byla w zamknietych puszkach.

    Zatem, skoro odmówił uznania reklamacji, to generalnie pozostaje sąd.

    > Reasumujac, wlasciciel sprzedal mi farbe niezgodna z probka i nie chce
    > uzwglednic reklamacji.

    Jego prawo. Na to nic się poradzić nie da.

    > Aby mnie przestraszyc dopuszcza sie oszczerstwa,
    > ze moj maz chcial uzyc sily, a ja go obrazalam i wobec tego to on moze
    > oddac sprawe do sadu. Co jedno ma z drugim wspolnego?

    Dokładnie nic. Farba od tego nie zaczęłą przecież błyszczeć.

    > Czy prawnie
    > dopuszczalne jest, aby mieszac sprawe reklamacji z ewentualnym zamiarem
    > pobicia?

    To są niezależne od siebie okoliczności. Ale on pisząc odpowiedź na
    reklamację miał prawo napisać, to co napisał. To są jego subiektywne
    odczucia.

    > Bo zalozmy, ze maz faktycznie mial zamiar go pobic (aczkolwiek
    > absolutnie tak nie bylo!), to jaki to moze miec wplyw na reklamacje?
    > Moim zdanie wlasciciel dopuscil sie zastrasznenia mnie, abym odstapila
    > od reklamacji i zlozenie sprawy w sadzie. anna


    Sądzę, ze taki był zamiar sprzedawcy. moim zdaniem ebz sensowny, ale go
    rozumiem. Tonący brzytwy się chwyta. Inaczej zostanie mu ta farba, z którą
    nie będzie miał co zrobić.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1