eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDyskryminacja zdających na prawo jazdy › Re: Dyskryminacja zdających na prawo jazdy
  • Data: 2010-06-29 09:46:49
    Temat: Re: Dyskryminacja zdających na prawo jazdy
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2010-06-29 11:29, Maddy pisze:
    > Nie wiem kiedy robiłeś prawo jazdy,


    Coś koło 94

    > ale ja zdawałam na samochodzie
    > ośrodka, mój instruktor siedział z tyłu (z drugim kursantem,
    > zmienialiśmy się w połowie trasy - dziś nie do pomyślenia).

    Tak, takie luźne zasady z PRL jeszcze były na przełomie lat 80 i 90
    Potem jednak egzaminy przeniesiono do WORD, a zasady samych egzaminów
    zmieniają się co parę lat i są reformowane.

    > Wszystko elegancko logistycznie zgrane - może dlatego, że organizacją
    > zajęła się szkoła, czyli prywatny biznes a nie urzędnicy.

    Średnio prywatny, wtedy się zdawało w LOK. Później właśnie zaczęły
    powstawać prywatne szkoły i między innymi dlatego wydzielono egzaminy,
    aby uwolnić rynek.

    Możliwe, że załapałaś się na okres przejściowy. Już pomału powstawały
    prywatne szkoły, a jeszcze nie było całej infrastruktury.

    Matury też kiedyś były wewnętrzne, teraz są prowadzone przez OKE.

    > A i finansowo musiało się szkole opłacać - to już były czasy kapitalizu,
    > na dodatek tego młodego i zajadłego - początek lat 90-tych.

    Ówczesna gospodarka to całkiem inna bajka. Długo by o tym mówić.
    Inne były też realia. Wtedy na samochód się czekało latami, teraz jedna
    rodzina ma kilka samochodów. Logistyka egzaminów jest bardziej zwarta i
    zorganizowana, a i tak czeka się długo. Gdyby to egzaminator miał
    jeździć po OSKach, to byłoby dopiero wesoło. Zauważ, że sporo małych
    szkół na 1 czy 2 auta funkcjonuje. Nie tylko same duże.

    > Jeżeli to jest problem, to na pewno nie logistyczny.

    możliwe, że nie JEDYNIE logistyczny, ale logistyczny również.

    > Może więcej okazji do łapownictwa, ale to inna sprawa.

    Całkiem ważna sprawa.

    > A, duże szkoły - moja miała 6 samochodów o ile dobrze pamiętam.
    > Plus jeden motocykl "Kobóz" (zapalał się wyłącznie na pych) i traktor z
    > przyczepą.

    Czyli całkiem spora szkoła jak na obecne realia. Podejrzewam, że jakaś
    poLOKowa organizacja.


    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Chcesz nie głosować na Jarka?
    Najpierw zobacz: http://hungry.w.of.pl/pro-life.htm

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1