eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDura lex, sed lex › Re: Dura lex, sed lex
  • Data: 2023-11-07 13:48:23
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Mon, 6 Nov 2023 23:32:46 +0100, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 06.11.2023 o 18:15, J.F pisze:
    >>>>>> Ale ale ... prawda to, ze w Naganie tak zakrecic sie nie da?
    >>>>>
    >>>>> To jak się go ładuje? Nie da się zakręcić bębenkiem, to nie da się
    >>>>> załadować wszystkich komór.
    >>>>
    >>>> https://www.youtube.com/watch?v=Dh1mojMaEtM
    >>>> https://www.youtube.com/watch?v=kIePW1wYZds
    >>>>
    >>>> Wychodzi mi na to, ze po odwiedzeniu kurka, bębenek przesuwa sie do
    >>>> przodu, i obrócic sie go nie da.
    >>>
    >>> Nagan jest tu akurat wyjątkiem. Ale losowanie robi się na kurku
    >>> spuszczonym. Dlatego pisałem, że pełna komora musi się prawo skos
    >>> ustawić. Wóczas odciągnięcie kurka przekręca bębenek o 60° i dosuwa do
    >>> lufy. Wydaje mi się, ze nikt inny takiego udziwnienia nie stosował.
    >>>>
    >>>> Ładuje sie przy spuszczonym kurku, po odsunięciu "zasłonki" z boku.
    >>>> Wtedy mozna obrócic. Nikt nie chce pokazac, czy po zasłonięciu
    >>>> "zasłonki" mozna bębenek obrócic. W czasie strzelania sie obraca,
    >>>> ale to od spustu.
    >>>
    >>> Można obrócić. Nawet wiele razy się tak bawi, ze się zakręca bębenkiem.
    >>
    >> Ale pisałeś, ze nie masz naganta :-)
    >
    > Bo nie mam i nie mam jak sprawdzić. Ale to nie znaczy, ze nigdy w ręku
    > nie miałem. Po prostu nie mogę teraz sprawdzić. W weekend może kolega
    > przyniesie na strzelnicę.

    To sprawdz czy sie tak da ambitnie zakręcic bębenkiem, bo może Shrek
    ma racje - duze opory, szybko staje.

    >>>> Patrze sie na iglice ... ona nie przeszkadza obracać?
    >>>> Przy ładowaniu nie.
    >>>
    >>> Nie bo ją w tylnym położeniu sprężynka podpiera. Kurek przełamuje
    >>> sprężynkę i uderza w iglicę, choć są inne rozwiązania, gdzie iglica jest
    >>> na kurku.
    >>
    >> Czyli jest tam jeszcze jakas osobna iglica?
    >> Bo z kurka cos długiego wystaje ... i z kolei jakby mało miejsca na
    >> dodatkową iglicę.
    >
    > Ponieważ bęben się kręci, to iglica nie może dolegać do spłonki, to by
    > się to mogło sklinować. Z grubsza rzecz biorąc są dwa rozwiązania.

    Przeciez obraca sie przy naciskaniu spustu, a wtedy kurek sie juz
    odwodzi :-)

    > Najczęściej jest tak, że pomiędzy kurkiem, a spłonką jest iglica
    > podpierana w skrajnym tylnym położeniu sprężynką. Jak kurek uderza w tył
    > iglicy, to iglica skacze do przodu i nakłuwa spłonkę, po czym się cofa.

    Bezwładnosciowa, w pistoletach chyba norma.
    Tutaj - jakby troche mało miejsca, bo ten "występ" na kurku długi,
    a miejsca w korpusie mało.

    Patrze poklatkowo na https://www.youtube.com/watch?v=Dh1mojMaEtM
    jak po strzale bębenek sie cofa, to i kurek sie nieznacznie cofa.
    Ta "koncówka" go wypycha, czy jest jakas częsc mechanizmu?

    > Spotkałem się jednak z takimi rewolwerami, że iglica jest na kurku. Z
    > tym, że wówczas kurek ma tak jakby dwie sprężynki, bo on nakłuwa
    > spłonkę, ale później w spoczynkowym położeniu musi się cofnąć, by nie
    > blokować obrotu. To rozwiązanie spotyka się w rewolwerach hukowych i
    > gazowych. W jakiś tanich bojowych. Ono jest też w czarnoprochowcach często.

    >>>> Jednak mozna obracac
    >>>> https://youtu.be/IxgIBOAPqNk?t=1687
    >>>>
    >>>> a tu dla porównania Colt
    >>>> https://youtu.be/IxgIBOAPqNk?t=2010
    >>>> w nim po zamknięciu "zasłonki" bębenek sie nie obraca.
    >> I tym nie zakrecisz dla zabawy :-)
    >
    > Ale do ruletki się zakręca właśnie.

    A tu widzisz - trzeba otworzyc "zasłonkę", bo blokuje.
    No chyba, zeby tak otworzyc, zakrecic, zamknąc ...

    >>>> Taa ... kurek/iglica bezwładnosciowa, czy jeszcze jakis inny mechanizm
    >>>> - bo do strzału, jak sie bębenek przesunie do przodu, to iglica musi
    >>>> wystawac sporo.
    >>>>
    >>>> Jeszcze jedna sprawa - to model 1895.
    >>>> Rosyjska ruletka wtedy się narodziła, czy znacznie wczesniej,
    >>>> na innym modelu rewolweru ?
    >>>
    >>> Nie śledziłem tego. Gdzieś przeczytałem o tym opadaniu naboju na dół i
    >>> kiedyś robiłem losowanie na strzelnicy. Chyba akurat na WIFAMIE. Ale
    >>> rewolwer, to rewolwer. O zasadę chodzi.
    >> A jak gdzies trafilem na info, ze ta ruletka to wymysł, i ze na
    >> nagancie tak się nie da, z uwagi własnie na uszczelnienie lufy.
    >
    > OK! Być może się nie da, natomiast na pewno nie z powodu uszczelnienia,
    > bo dosunięcie bębna jest powodowane mechanizmem sprzęgniętym ze spustem
    > i następuje przed strzałem.
    > Natomiast może i nie da się z innych powodów.

    Wygląda na to, ze sie jednak da.

    >> Jak widac - się da.
    >> Tylko tak mi chodzi po głowie, ze to to powinien być zwyczaj chyba
    >> jednak starszy niz 1895.
    > >
    > > Co carscy oficerowie wczesniej używali?
    > Wcześniej używano rewolwerów czarnoprochowych. Przyznam, że tym akurat
    > nie próbowałem ale nie widzę powodu, by to jakoś szczególnie inaczej
    > działało. W Rosji przed Nagantem używano czarnoprochowych rewolwerów
    > Smith & Wesson Model 3. Car zakupił ich ponad 40 tysięcy. To była broń
    > czarnoprochowa, ale na scalony nabój. One były w kalibrze .44 rosyjski.
    > To był scalony nabój czarnoprochowy.

    To moze to sie robilo na takim modelu?

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1