-
Data: 2009-08-22 17:11:54
Temat: Re: Droga - kto odpowiedzialny.
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Budzik pisze:
>>> Nie oczekuj ode mnie odpowiedzi, jakie znaczenie w kontekscie
>>> oceniania pewnych zjawisk na drodze ma doswiadczenie.
>>> 100 tysiecy przez kilkanascie lat - to wiele wyjasnia.
>>> Widzisz, ja zrobiłem 100tys. przez ostatnie poltora roku, ale wiem -
>>> i tak bedziesz twierdził ze ty wiesz lepiej. Bo TAK!
>> Przedstawiciel handlowy? To wiele wyjaśnia...
>>
> Tak, wiem, stereotypy itp.
> Troche cie zmartwie - nie mam CB...
> Ale równiez pocieszę - polowa jako przedstawiciel, połowa jako dostawca.
Na jedno wychodzi.
>>>>> Bo twoja wypowiedz sprawia, iz zaczynam myslec, ze rozmawiam z
>>>>> jakims kapeluszem.
>>>> Ja za to odnoszę wrażenie, że rozmawiam z jakimś szczylem, co ledwo
>>>> dostał prawo jazdy i ma tendencję do pędzenia na ślepo i to jeszcze
>>>> jednocześnie rozmawiając przez telefon.
>>>>
>>> niestety zmartwie cie.
>>> tez kilkanascie lat.
>> Tym gorzej to świadczy o tobie.
>>
> bardzo wygodne.
I jakie prawdziwe.
>>>>>> Jest łuk? Jest. Znasz go? Nie - to zwalniasz tak, żeby zawsze
>>>>>> widzieć jego dalszy ciąg.
>>>>>>
>>>>> Po co, wg ciebie sa znaki ostrzegajace o ostrych łukach na drodze?
>>>> Po to samo, po co przy skrzyżowaniach równorzędnych (czasem) stawia
>>>> się znaki ostrzegające o takim skrzyżowaniu.
>>>>
>>> hmmm, jak to czasem. A jak nie ma znaku, to co?
>>> Skrzyzowanie rownorzedne?
>> Może czytaj uważniej?
>>
> Inaczej: odpowiedz, ze znaki ostrzegajace o ostrych lukach sa stawiane w
> takim celu jak znaki ostrzegajace o skrzyzowaniu rownorzednym jest tak
> bzdetna, ze az rece opadaja.
No nie, nie w takim samym celu - pierwszy ostrzega o zakręcie, a drugi o
skrzyżowaniu ;)
> Chyba, ze zmyliło cie wspólne słow: UWAGA...
Oba mają taką samą rolę, tylko przedmiot ostrzeżenia jest inny.
>>> Znaki o skrzyzowaniu stawia sie tam gdzie trzeba, nie ma ich przy
>>> kazdym skrzyzowaniu, bo przy kazdym nie musi.
>> To samo dotyczy zakrętów.
>>
> Oczywiscie.
> Czy ja prosze o znaczenie kazdego zakretu?
JESZCZE nie.
>> Miło by było oznaczyć wszystkie skrzyżowania równorzędne odpowiednim
>> znakiem (i taki specjalny znak ostrzegający przed skrzyżowaniami
>> równorzędnymi istnieje, jeśli nie wiesz), ale nie zwalnia to kierowców
>> od odpowiedzialności za wykrywanie takich skrzyżowań także własnymi
>> oczami - i brak znaku A-5 nie uzasadnia pretensji jakiegoś "szybkiego
>> Billa", że skrzyżowania nie zauważył i dlatego nie jest winny, że
>> wymusił na kimś pierwszeństwo.
>>
> Miłoby było?
Skoro jesteś takim zwolennikiem oznaczania każdego potencjalnie
niebezpiecznego miejsca...
> Przestan, znaków i tak jest o wiele za duzo.
To za dużo, czy za mało? Zdecyduj się...
> Akurat jezeli chodzi o oznaczanie skrzyzowan równoległych - nie ma zadnej
> potrzeby oznaczania kazdego skrzyzowania. Zwłaszcza, ze przewaznie sa one
To ty tak twierdzisz. Ktoś inny może twierdzić, że oznakowywanie
widocznego zakrętu też nie jest konieczne. A ty robisz wtedy awanturę.
> na osiedlach, gdzie skrzyzowania równorzedne obowiązuja na całych
> osiedlach.
ROTFL
"Skrzyżowanie obowiązujące na całym osiedlu"... Ale bełkot :)
> Z ciekawosci - jak wyobrazasz sobie skrzyzowanie równorzedne, ktore nie
> jest oznaczone zadnymi znakami (w sensie - nie mozna wywnioskowac z zadnego
> znaku, ze tam jest skrzyzowanierownorzedne)?
Och, to bardzo proste - są dwie drogi równorzędne i one się krzyżują ze
sobą. Za trudne dla ciebie?
>>>>>>> wzgledu na złe wyprofilowanie drogi bardzo wyrzuca na zewnatrz.
>>>>>> Uhm. A drzewa wyskakują przed samochody.
>>>>> Rozumiem, ze przez tą złosliwosc chciałes powiedziec, iz
>>>>> wyprofilowanie drogi nie ma zadnego wplywu na siłe odsrodkowa??
>>>> Twoja umiejętność czytania jest tak samo niewielka, jak umiejętność
>>>> kierowania pojazdem.
>>>>
>>> Bardzo mi sie pdooba ten punkt widzenia: jak moj rozmowca nie
>>> rozumie, co chciałem powiedziec, tym gorzej dla rozmowcy.
>>> A moze by tak zaczac stosowac porzadną argumentacje, zamiast
>>> przescigac sie w bezsensownych porownaniach i zlosliwosciach?
>> Złośliwości i chamskie odzywki to w całym tym wątku to twoja
>> specjalność. Dodatkowo celowo (albo jesteś aż tak głupi?) imputujesz
>> komuś swoje bzdurne wymysły (jak wyżej).
>>
> Mozemy zrobic jakas sonde wsród pozostałych usenetowiczów.
> Bardzo duzo trzeba, zeby ktos ode mnie usłyszał obelgi, jakimi ty rzucasz
> na prawo i lewo, wiec powyzsze zdanie odczytuje jako imputowanie mi swoich
> bzdurnych wymysłów.
19 VIII 2009, 23:00 - zarzucasz mi chamstwo, czyli atakujesz
personalnie, mimo że ja nic na twój temat nie pisałem.
20 VIII 2009, 10:12 - ironicznie zwracasz się do mnie per "mistrz
kierownicy" i zarzucasz mi ponownie złośliwość tylko dlatego, że "mam
czelność" uważać, że osoby nie panujące nad swoimi pojazdami powinny
utracić uprawnienia do kierowania nimi.
...i tak dalej, i temu podobne. Ergo: jesteś też bezczelnym kłamcą.
>>>>> Ok, takie opinie tez szanujemy...
>>>> Specjalnie dla ludzi o bardzo małym rozumku: droga nikogo sama nie
>>>> wyrzuca, bo nie ma własnej woli. Trzeba jechać zbyt szybko, jak na
>>>> sytuację panującą na danej drodze (ukształtowanie i stan
>>>> nawierzchni, warunki pogodowe).
>>>>
>>> Po co twim zdaniem ogranicznia predkosci na drodze, skoro w kazdych
>> Zapytaj tych, co je stawiają.
>
> A twoim zdaniem?
NIE JA JE STAWIAM. DOTARŁO?
>>> warunkach kazdy kierowca i tak jest sam w stanie ocenic z jaka
>>> predkoscia bezpiecznie mozna przejechac dany odcinek drogi?
>> Poprawka: POWINIEN być w stanie.
>>
> Powinien - jasne.
> Ale czy jest, skoro znaki sa niepotrzebne?
> BTW wiadomo ze kazdy jest w stanie, bo zalozenie ze dany fragment drogi
> przejedzie sie bezpiecznie 30km/h zawsze bedzie prawdziwe, ale wiadomo ze
> nie o takie zalozenie chodzi.
Każdy? Zawsze? I tyle, jeśli chodzi o twoje "doświadczenie" i
"umiejętności"...
>>> Jeszcze raz 9bo wyzej odpowiedzi nie było) - po co znaki ostrzegajace
>>> o zakretach, kretych drogach, po co barierki itp?
>> Mają za zadanie podwyższenie bezpieczeństwa, ale jest to tylko
>> kompromis pomiędzy budżetem, zdrowym rozsądkiem, statystyką i fachową
>> oceną danego miejsca na drodze.
>>
> BINGO.
> Co ci mowi twoje wyczucie o zakrecie na ktorym w ciagu kilku miesiecy były
> minimum 4 wypadniecia z drogi (2 konczył sie w rowie, jeden na powaznym
> wypadku, a jeden na wypadku z ofiarami smiertelnymi - wszystko dokładnie na
> tym samym zakrecie) na drodze ktora nie jest ani droga "czerwoną" ani
> "zółta" (czyli ruch tez jest odpowiednio mniejszy) w kontekscie owej
> statystyki i oznakowania drogi?
Popularne imieniny? Tanie piwo? Ogólny niski stan umiejętności? Brawura?
Bezmyślność?
[ciach]
>>> No to pytam cie - z jaka predkoscia przejezdzasz łuk drogi w miejscu
>>> gdzie jest ograniczenie predkosci do 90km/h? Na nieznanym odcinku
>>> drogi, oczywiscie.
>> Dostosowaną do warunków drogowych.
>
> Załózmy ze jest sucho.
> na czym opierasz swój osąd?
Na doświadczeniu i zdrowym rozsądku.
> wjezdzasz w łuk ,wygląda na łagodny. Ile jedziesz?
Tyle, żeby z niego nie wypaść.
>> Swoją szosą to tłumaczy twój problem z wypadaniem na zakręcie...
>>
> Przepraszam, mój???
> Znaczy napisalismy pewnie po 10 postów i ty nadal nie zrozumiałes ze to nie
> ja wypadłem z tego zakretu, ze to mojemu znajomemu zrobiono problem
> zdrowotny na całe zycie i ze taka sam przygoda spotkała tam przynajmniej 5
> innych osób (ale nie mnie).
> I ty mnie nazywasz "głupim"...?
Póki co problem jest potencjalny. Ale skoro jeździsz patrząc ciągle na
prędkościomierz (zwłaszcza na zakrętach)...
>> Porada: patrz na drogę, nie na prędkościomierz.
>>
> Patrze na droge ale wiem ile jade.
Telepatia czy HUD?
> Dlatego jak mnie zapytasz o predkosci - nie bede pierdzielił jakis
> farmazonów typu: dostosowana do warunków, optymalna, bezpieczna według
> moich obliczen tylko powiem ci ile jechałem, ile jezdze itd.
> Bo takie bleblanie to sobie moge u Ewy Drzyzgi obejrzec.
Notowanie sobie swojej prędkości jest charakterystyczne raczej na
szczylków, co to dopiero prawo jazdy dostali... Dziwi u kogoś, kto
rzekomo ma duże doświadczenie na drodze.
[ciach]
>>>>> Wiem ze tak nie jest, jednak po tej wypowiedzi nasuwa sie tylko
>>>>> jedno stwierdzenie: głupis i tyle.
>>>> To nie ja skończyłem w rowie.
>>>>
>>> Moj kolega tez nie. Był poszkodowanym a nie sprawca.
>> To pretensje do sprawcy zdarzenia.
>>
> Jasne. Jego OC mam nadzieje spłaci przynajmniej część wyrządzonych szkód.
> Naprawde nie pojąłes ze tu nie chodzi o to do kogo miec pretensje tylko o
> to jak działa system pt schowam sie w krzakach i złapie 10 co przekroczyło
> predkosc ale mam w dupie to ze 4 raz przyjezdzam na to samo miejsce do
> wypadku i nie zastanowie sie, czy moze nie jest tak do konca, ze wszyscy ci
> kierowcy byli idiotami ze skłonnosciami samobójczymi, tylko ze jednak jest
> cos jeszcze.
Policjant nie jest organem odpowiedzialnym za oznakowanie drogi. Dotrze
to wreszcie do ciebie?
> Bo gdyby wszyscy byli takimi idiotami, to rozwalaliby sie rowniez na innych
> zakretach.
I rozwalają się.
[ciach]
>>> Przestan z tymi drzewami, to jakis twój konik, czy co.
>> Nie mój. To "szybkie Bille" chcieliby powycinać wszystkie drzewa, bo
>> im przeszkadzają, jak za szybko pojadą i z drogi wylecą.
>>
> Ale jaki to ma zwiazek z tym watkiem.
Taki, że ludzie jeżdżą bezmyślnie, a potem mają pretensje a to do drzew,
a to do tego, że przed _widocznym_ zakrętem nie mają napisane, że to
zakręt...
[ciach]
>>>> Różnie bywa. Ja nie mam problemów z ego - ale jeśli ty chcesz
>>>> udowadniać swoją "męskość" brawurą i bezmyślnością - proszę bardzo,
>>>> bylebyś był jedyną ofiarą leczenia swoich kompleksów.
>>>>
>>> Słowo daje - jeszcze tylu epitetów nie usłyszałem pod swoim adresem
>>> podczas rozmowy z wydawałoby sie kulturalnym człowiekiem.
>> Przyganił kocioł garnkowi... Zwracam uwagę, że to ty zacząłeś od
>> chamski "argumentów" ad personam.
>>
> jezeli wskazesz gdzie - pierwszy bede ze slowem przepraszam.
Patrz wyżej.
>>> I to tylko dlatego, ze mamy rozne zdanie na pewien temat.
>>> Prosiłbym cie o konkretne odpowiedzi - róznie bywa oznacza ze...?
>>> Zwalniasz do ilu?
>> Jak już pisałem: patrz na drogę, nie na prędkościomierz. Będziesz
>> jeździł bezpieczniej.
>>
>> Ja nie jeżdżę z nosem w prędkościomierzu, zwłaszcza w sytuacjach
>> wymagających skupienia większego niż długa prosta na pustej drodze w
>> jasny dzień.
>>
> patrz wyzej - nie musze patrzec wpredkosciomierz zeby wiedziec z
> dokładnoscia do 5-10 km/h ile jade.
Oho, kolejny z radarem dopplerowskim w oczach? ;)
>> Swoją szosą to bardzo dziecinne jechać i ciągle gapić się, ile się
>> "wyciąga"...
>>
> Oczywiscie.
> A co - znasz takich co tak robia?
Najwyraźniej ty to robisz. No, chyba że masz HUD albo jakiś inny sposób
ciągłego informowania o prędkości, chociaż to też dość żałosne...
>>>> Swoją drogą kiedyś właśnie taki "szybki Bill" mnie na trasie
>>>> wyprzedził (jechałem sobie spokojnie 80-90). Z kilometr-dwa dalej
>>>> był już w rowie. Na niemalże prostej drodze.
>>>>
>>> widac popelnił jakis bład.
>>> Fajna historia,
>> Bingo. Ciekawe, czy miał potem pretensje, że lekki łuk nie był jakoś
>> oznaczony...
>>
> Nie wiem, nie znam ani drogi, ani oznaczen - chcesz o tym pogadac, podaj
> wiecej szczegółów. Bo jak na razie - wrzuciłes cos, co nijak ma sie do
> tematu. Oczywiscie w mniemaniu mojego małego rozumku...
> Tak jakbym sugerował, ze kazde wypadniecie z drogi to efekt złego
> oznakowania.
No, nie było oznakowane, że łuk jest łukiem.
[ciach]
> Niemniej, i mam nadzieje ze nie jest to tylko moje zdanie, wielka szkoda,
> ze to sa jedyne obowiazki policji, ktora, jeszcze raz powtarzam, tak chełpi
> sie tym, jak bardzo dba o bezpieczenstwo na drogach.
>
Policjant spisuje raport, raport trafia wyżej, zarządcy dróg mają dostęp
do statystyk. Co jeszcze ma zrobić? Pikietę?
Następne wpisy z tego wątku
- 22.08.09 17:15 Andrzej Lawa
- 22.08.09 17:16 Andrzej Lawa
- 22.08.09 20:00 Budzik
- 22.08.09 20:08 Budzik
- 22.08.09 20:08 Budzik
- 22.08.09 22:22 Andrzej Lawa
- 22.08.09 21:43 Andrzej Lawa
- 22.08.09 21:39 Andrzej Lawa
- 23.08.09 09:30 cyklista
- 23.08.09 09:36 cyklista
- 23.08.09 10:15 Budzik
- 23.08.09 10:15 Budzik
- 23.08.09 10:30 Budzik
- 23.08.09 10:30 Budzik
- 23.08.09 10:30 Budzik
Najnowsze wątki z tej grupy
- Poseł Ryszard Petru w Biedronce
- Ideologia Geniuszy-Mocarzy dostępna na nowej s. WWW energokod.pl
- Precedensy politycznie motywowanego nie wydawania w UE
- Obrońcy
- Obrońcy
- Obrońcy
- Ekstradycja
- policja pomaga
- Kolejny biegły
- Taka ciekawostka skrzyżowaniowa
- Poseł oszukany "na policjanta"
- znów chory psychicznie
- Rozproszona Kontrola Konstytucyjności WYBORNE ;-)
- dotacja dla PiS
- wolny rynek
Najnowsze wątki
- 2024-12-23 Poseł Ryszard Petru w Biedronce
- 2024-12-21 Ideologia Geniuszy-Mocarzy dostępna na nowej s. WWW energokod.pl
- 2024-12-20 Precedensy politycznie motywowanego nie wydawania w UE
- 2024-12-20 Obrońcy
- 2024-12-20 Obrońcy
- 2024-12-20 Obrońcy
- 2024-12-20 Ekstradycja
- 2024-12-19 policja pomaga
- 2024-12-19 Kolejny biegły
- 2024-12-19 Taka ciekawostka skrzyżowaniowa
- 2024-12-18 Poseł oszukany "na policjanta"
- 2024-12-18 znów chory psychicznie
- 2024-12-17 Rozproszona Kontrola Konstytucyjności WYBORNE ;-)
- 2024-12-17 dotacja dla PiS
- 2024-12-17 wolny rynek