eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDroga - kto odpowiedzialny.Re: Droga - kto odpowiedzialny.
  • Data: 2009-08-22 16:03:23
    Temat: Re: Droga - kto odpowiedzialny.
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Osobnik posiadający mail s...@g...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
    następuje:

    >> Witam
    >> Chciałbym prosić o pomoc, jak i którego urzędnika kopnąć w dupę.
    >> :)
    >> Ale po kolei.
    >> Kolega miał w zimie wypadek - dość poważny, do dziś odczuwa jego
    >> skutki, leczy sie itp.
    >> Wypadek miał miejsce na trasie klase nizszej niz tzw zolta czyli jak
    >> rozumiem 3 kolejnosci odniezania.
    >
    > Źle rozumiesz o kolejności odśnieżania decyduje numer drogi i to co
    > nią się przewozi. Jak ważna jest ta droga.
    >
    no ta jest mało wazne. :)
    Nie ma nawet numeru trzycyfrowego.

    >> Powody wypadków:
    >> - bardzo grozne miejsce, łuk drogi, podczas remontu poltora roku temu
    >> zle wyprofilowany, stosunkowo częste wypadniecia z drogi w tamtym
    >> miejscu (w tegorocznej zimie przynajmniej 4 razy)
    >
    > To jest zima i rządzi się swoimi zasadami. Rozumiem że masz ekspertyzy
    > wskazujące że projekt lub wykonanie jest źle zrobione. Bo jak nie to
    > winna kierowcy. Z drogą jest jak z mapą można ją czytać lub oglądać.
    >
    nie, swoje przeswiadczenie opieram na swoim odczuciu.

    > A ile wypadnięć w okresie wiosna - jesień?? Nic nie piszesz o
    > otoczeniu drogi. Las, pola, cieki wodne itp.
    >
    Przejscie pole - las.
    w okresie wioseno -letnim nie słyszałem o takich przypadkach.

    >> - łuk ze strony ktora bardziej wyrzuca w ogole nie oznaczony (brak
    >> ograniczenia predkosci, znaku - uwaga ostry zakret - NIC)
    > Drogę należy czytać nie oglądać. Profil jest na Vmax = 90 km/h przy
    > dobrych warunkach. Wszystko co wpływa na pogorszenie warunków jazdy to
    > czynniki które kierowca powinie brać pod uwagę dobierając swoją
    > prędkość do pokonywanego łuku.
    >
    >> - zwracałem uwage policjantowi ktory przybył na miejsce wypadku na
    >> brak oznaczenia.
    > On nie jest od znaków. U zarządcy drogi sprawdzić czy znak był i ktoś
    > go zimą skasował, bo za szybko jechał i nie został ponownie postawiony
    > lub czy go tam rzeczywiście nie było.
    >
    To juz wyjasnił Andrzje L. Ze absolutnie nie lezy to w jego zakresie
    obowiazków.

    >> I teraz - kto powinien zajac sie sprawa dzis ale przede wszystkim kto
    >> powinien zajac sie sprawa juz w zimie gdy zdarzyło sie kilka wypadków
    >> jeden po drugim?
    > Zimą nikt. Teraz użytkownicy drogi.
    >
    Ok. Szkoda.

    >> Odpowiedzialny jest jakis wójt, ZDKiA? Czy policjant równiez nie
    >> powinien sie tym zajac i przekazac stosowne uwagi (wytyczne???) do
    >> odpowiednich instytucji?
    >>
    > A droga jest fizycznie uszkodzona - jak tak to może/powinien to
    > zgłosić jak nie to nie ma powodu.
    >
    > Pamiętaj że Policjant mógł być zawsze wredny i sprawdzić czy droga
    > była miejscowo śliska i czy opony to były zimówki z odpowiednio
    > głębokim bieżnikiem. I tak wpisać do powodów wypadku np. miejscowe
    > oblodzenie i nie dostosowanie prędkości do stanu nawierzchni i złe
    > opony. To jest zima, tu dużo zależy od umiejętności czytania drogi
    > przez kierowcę i warunków miejscowych o których nic nie piszesz, a
    > mogą mieć decydujący wpływ na powstanie wypadków.
    >
    Mogło byc slisko.
    Ja absolutnie nie twierdze, ze powodem wypadniecia z drogi nie była
    nadmierna predkosc, niedostosowana do tego fragmentu drogi czy do
    panujacych warunków atmosferycznych. Skoro wypadki - to na pewno była
    niedostosowana. Ja sie zastanawiam - dlaczego była niedostosowana., bo
    proby samobojcze wykluczyłem.

    --
    Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Mężczyzna musi trzy rzeczy w życiu zrobić...
    wyrwać drzewo, zburzyć dom i dać w pysk swojemu synowi...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1