eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRe: Dla Kfiata OlinaRe: Dla Kfiata Olina
  • Data: 2024-09-21 14:37:58
    Temat: Re: Dla Kfiata Olina
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 18 Sep 2024 22:15:02 +0200, Kviat wrote:
    > W dniu 18.09.2024 o 17:15, Shrek pisze:
    >> W dniu 18.09.2024 o 15:04, Kviat pisze:
    >>
    >>>> Bo opłacane są w zależności od podaży pracowników - prace o ktoych
    >>>> mówisz po prostu nie wymagają żadnych specjalnych umiejętności.
    >>>
    >>> No to skoro podaż mała, to chyba powinny być wyższe?
    >>
    >> Skoro dosypiesz pracowników i oczekujesz że będzie wyższa to masz
    >> elementarne problemy z wiedzą ekonomiczną.
    >
    > Bo problem polega na tym, że te prace są gównopłatne, bo tacy jak ty
    > uważają, że jest gównowarta. I choćby skały srały nie zapłacą więcej, bo
    > to się przecież nie godzi, żeby np.opiekunka osób starszych za mycie dup
    > i zmienianie pieluch dostawała tyle ile "informatyk" od kolorków
    > przycisków w aplikacji bankowej.

    Ale znasz słowo "rynek"?
    Możesz sobie uważać, ale wtedy musisz sam myć obesrane dupy.

    A znasz słowo "socjalizm"?
    To taki system, który uważał, ze trzeba płacic godnie ... i skończył
    jak skończył.

    Problem jest inny - jest wielu ludzi, którzy niewiele umieją, i nadają
    sie tylko do prostszych prac.
    I co - płacic im za te proste płace dużo, czy płacic im zasiłek, aby
    rynku pracy nie psuli?

    I tu się pojawia następny problem - imigranci. Duzo ich, i często bez
    wykształcenia. Utrzymywać ich za darmo, czy niech pracują?

    Tak po prawdzie, to ja wolę kolorki zmieniać, niż d* myć.
    Więc w sumie mycie mogłoby być nawet droższe.
    Ale ilości są jakie są.
    Chcesz regulować? A słowo "socjalizm" znasz ? :-)

    Gdzies tam jeszcze na marginesie - młody znajomy pracował na stacji
    benzynowej. Szef/własciciel płacił mało.
    Przychodzili młodzi, po paru miesiącach orientowali się jaka to praca,
    i jaka płaca, prosili o podwyżkę, nie dostawali, odchodzili ...
    a ogłoszenie o pracy stale wisiało, i nowi młodzi przychodzili.
    I tak jakoś interes się właścicielowi kręcił.

    A teraz widzę kasy samoobsługowe, i roboty czyszczące ..

    > I jeszcze jesteście bardzo zdziwieni, że nie ma chętnych do pracy pomimo
    > tylu imigrantów. Przepraszam - taniej siły roboczej.
    > Która to tania siła, jak widać, też ma w dupie taką gównopłatną pracę.

    No to niech sobie jadą tam, gdzie płacą więcej, albo obijają się u
    siebie.
    Chcesz im płacic więcej. To płać, nie ma zakazu.
    Ale z własnej kieszeni :-)

    >>>> Ale skoro tyle płacą i sprzątaczka się znajduje, to znaczy że jej nie
    >>>> brakuje.
    >>>
    >>> Albo oznacza wyzysk człowieka postawionego pod ścianą.
    >>
    >> Być może. Sprowadzenie na jej miejsce migrantów nie poprawi jej sytuacji.
    >
    > Sytuacji z imigrantami tym bardziej nie.
    > Przecież nie można "płacić im więcej niż ta ich praca jest warta", ale
    > równocześnie można mieć pretensje, że nie biorą jak normalni ludzie
    > kredytu na mieszkanie na 20lat i się nie integrują.

    No ale co - chcesz im płacic więcej niż swoim?
    Chcesz swoim płacic więcej?

    Chcesz im mieszkania rozdawać?

    >>>> Rynek robi to co zawsze - próbuje sprywatyzwać zyski a uspołecznić
    >>>> straty - nakaz pracy by tye patologię powiększył do kwadratu.
    >>>
    >>> Tu się zgadzamy.
    >>
    >> I sprowadzanie migrantów "bo przedsiębiorcom brakuje rąk do pracy" jest
    >> właśnie takim prywatyzowaniem zysków i uspołecznianiem strat.
    >
    > Ale to nie przeszkadza ci napisać, że nie można im płacić więcej niż ta
    > ich praca jest warta (i nie mam na myśli tylko imigrantów).

    Brzmi jak dotowanie ...

    > Zadziwiające, że nie widzisz w tym sprzeczności.

    A czy nalezy zabronic sprowadzania ... to przedsiębiorca wyprowadzi
    fabrykę.
    A potem nałożysz cło. Albo i nie

    I jak wtedy będzie wyglądała kwestia zyskow i strat ?

    > To może trzeba zrobić porządek z tymi firmami, które prywatyzują zyski i
    > uspołeczniają straty?

    Taa, najpierw nałożyć obowiązki płatnicze, potem, jak zbankrutuje,
    przejąć na panstwo, a potem dotować ... aż pracownicy pójdą na
    emerytury? Czy aż panstwowy rozkradnie ?

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1