eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy jest jakis sposob na odzyskanie pieniedzy? › Re: Czy jest jakis sposob na odzyskanie pieniedzy?
  • Data: 2005-11-07 17:27:44
    Temat: Re: Czy jest jakis sposob na odzyskanie pieniedzy?
    Od: "Katarzyna Wagner" <k...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Grupy onet <f...@p...onet.pl> napisał(a):

    > Tobie sie nie spieszylo z odbiorem awiza to dlaczego sprzedajacemu si
    emialo
    > spieszyc.

    Nie do konca tak jest jak Ci sie wydaje. Nie bylo mnie w domu, spedzalam
    urlop poza miejscem zamieszkania, wiec nie wiedzialam, ze firma kurierska
    wysle mi jakies dokumenty, ktore bede musiala odeslac w ciagu 14 dni od daty
    ich nadania. Powiedzieli mi za to, ze skontaktuja sie ze mna wkrotce
    telefonicznie. Za to sprzedawca zostal poinformowany mailem, ze takie
    papiery do niego ida i ze ma niezwlocznie odeslac je do tejze firmy.
    Zawiadomilabym go telefonicznie, ale ma dziwna przypadlosc - raczej nie
    odbiera telefonu, zwlaszcza po tym jak juz wie, ze przesylka nie doszla i
    pewnie bede domagala sie zwrotu pieniedzy.

    > Zaczelas z reklamacja to trzeba ja bylo doprowadzic do konca.

    Swietny pomysl. Szkoda, ze trudny w realizacji. Pisalam juz, ze
    potrzebowalam faktury, aby potwierdzic wartosc przedmiotu. Gdyby sprzedawca
    nie zapomnial jej dolaczyc do towaru zapewne dzis nie mialabym takiego
    problemu. Jedynym wyjsciem bylo odeslanie tego do sprzedawcy, bo prosba o
    przeslanie poczta faktury ciagnelaby sie pewnie jeszcze dluzej. A tak
    sadzilam, ze jesli na nim spocznie obowiazek zalatwienia reklamacji to
    wezmie sie w garsc i wszystko zalatwi. Przeliczylam sie.

    > Wg mnie sprzedawca tu najmniej zawinił

    Czyli moja wina, nic sie nie da zrobic?

    > A tak prywatnie to dziwie sie twojemu uporowi
    > 500 km od siebie kupowac lustro i to az 3 razy
    > po pierwszym razie dalbym sobie spokoj
    > Co to szklarzy nie ma w poblizu?


    Tak, po pierwszym razie juz mialam dosc, chcialam zwrotu pieniedzy, ale Pan
    sie uparl, ze wysle lustro, bo pieniedzy zwrocic mi nie moze. Nie mialam
    wyboru.
    A co do zakupu 500 km od siebie... Mialam taki kaprys, szklarz moze jakis w
    okolicy jest, tamto lustro mi sie spodobalo, bylo takie jak chcialam,
    niedrogie, czlowiek sprzedawal je na allegro, twierdzil, ze wyslal juz setki
    takich i ze prawie zawsze dochodza w calosci, wiec sie zdecydowalam. Poza
    tym to lustro wazylo 40 kg, wiec trudno mi byloby je przetransportowac na
    plecach nawet od miejscowego szklarza. Tak czy inaczej musialabym skorzystac
    z uslug firmy transportowej i rowniez mogliby mi je stluc bez wzgledu na to
    czy odleglosc wynosilaby 5 km czy 500 km.

    --
    Pozdrawiam,
    Katarzyna Wagner


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1