eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo[CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu › Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
  • Data: 2011-03-23 20:53:46
    Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 23.03.2011 15:31, Andrzej Ława pisze:
    > W dniu 23.03.2011 13:25, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >> Toteż Windows ma świetny system aktualizacji, którego różnej maści
    >> lajnyksy mogą mu pozazdrościć.
    > Świetny? Pozazdrościć? Albo nie wiesz o czym piszesz, albo celowo kłamiesz.

    Wiem wiem. Tzn. ma drobną wadę -- restarty. Ale poza tym jest ideal
    bosz... Ubuntu go goni, ale niestety słabiutko na razie.

    >> Żę kę? Mówisz o tym, że Microsoft sponsoruje częściowo wyposażenie szkół
    >> zmniejszając tym wykluczenie informatyczne absolwentów? No to tylko
    >> należy chwalić. No i oczywiście ma się to nijak do omawianej sprawy OEM.
    > No to i chwal Kościół Katolicki za zmniejszanie "wykluczenia
    > religijnego" poprzez indoktrynowanie w państwowych szkołach ich jedynie
    > słusznym systemem.

    Bez związku. Zajęcia z religii są prowadzone wg zapotrzebowania
    regionalnego. Ponieważ w Polsce lwia większość obywateli deklaruje
    katolickie wyznanie i chce posyłać dzieci na lekcje religii prowadzone w
    duchu katolickim duchu, to i obecność katolickich katechetów w szkołach
    jest zauważalna. Ale np. na Śląsku Cieszyńskim, gdzie społeczność
    ewangelicka nie jest aż tak diasporalna, zajęcia szkolne dla dzieci
    ewangelickich prowadzą księża ewanegeliccy.

    W tak małych parafiach, jak gliwicka czy zabrska to już niestety
    pozostaje łączyć dzieci pomiędzy szkołami i nawet o różnym wieku. Taka
    uroda życia w diasporze. Nie wiem jak u Was w Warszawie, ale
    podejrzewam, że może być jeszcze gorzej niż u nas na Górnym Śląsku bo
    centralna Polska jest w ogóle silnie katolicka. U nas to nawet katolicy
    obchodzą urodziny, a imieniny to są znane głównie z powodu Napływowej
    Siły Roboczej w czasach PRL.

    Wracając jednak do meritumu, to Microsoft nie prowadzi żadnych zajęć w
    szkołach. Udostępnia tylko stosowne narzędzia po cenach edukacyjnych, z
    korzystnymi licencjami oraz dostarcza dodatkowe wsparcie techniczne i
    dydaktyczne. A wyboru narzędzi dokonuje szkoła. I wcale się nie dziwię,
    że dokonuje takiego a nie innego wyboru z dwóch powodów:
    * zapotrzebowania rynku
    * łatwości wdrożenia i zastosowania

    >>> Tylko że wtedy cena by skoczyła kolosalnie - w mikrosyfowym
    >>> oprogramowaniu płacisz w dużej mierze za marketing.
    >> Może płacę, ale dzięki temu płacę za jakość. Znam inne rozwiązania bez
    > Jakość... Weź mnie nie osłabiaj - żeby system operacyjny nie był w
    > stanie przeżyć zmiany sfajczonej płyty głównej, a procedura jego
    > "naprawiania" była tak spartolona, że po "naprawie" się wiesza, a w
    > trybie awaryjnym odmawia kontynuacji naprawy?

    Taka jest budowa tego systemu, że wymiana komputera powoduje, że mnóstwo
    rzeczy ze sobą powiązanych się może posypać. Wiele razy podmieniałem
    płytę główną i Windows sobie z tym radził, aczkolwiek owszem, zdarzały
    mi się i przypadki, gdy nie. Ale sam mówiłeś o ograniczeniach
    technicznych i rozumiałeś problem tego, że z jednej Nokii na drugą nie
    przeniosę Symbiana. Wymieniając płytę główną na całkowicie inną
    zmieniasz defakto cały komputer.

    Poza tym, nieistotne. Nie mówię, że jest idealny. Jest po prostu najlepszy.

    >>>> bo ja jako obywatel nie mam ochoty na płacenie za przetwarzanie ich
    >>>> papierowych deklaracji. Mam nadzieję, że niedługo jakoś coś ala Płatnik
    >>>> zawita do US i innych urzędów.
    >>> Zawitało i jest wieloplatformowe.
    >> Pacz pan, a kolega-linuksiarz płakał, że to wymaga jakiegoś Adobe Aira,
    > Pierwsze słyszę.

    A jak działa? O jakim produkcie mówisz? Może się zmieniło... Nie śledzę
    tego, nie mam i tak podpisu elektronicznego.

    >> a Adobe Air znów wymaga Gnoma/KDE, a on znów uwielbia jakiegoś
    >> Pierduboksa i że US jest be.
    > Innego menedżera okien można sobie w kilka minut doinstalować, bez
    > żadnych dopłat oraz wpływu na normalne działanie systemu, więc to
    > wydumany problem.

    No jeśli sprzęt udźwignie. Albo nie chciał sobie zaśmiecać systemu
    wymianą połowy oprogramowania, żeby wysłać 1 raz w roku deklarację.

    >> Płatnik powstał ponad 10 lat temu (14?), jest dość złożonym narzędziem.
    >> Air powstał kilka lat temu. Kto ma zapłacić za to, żeby 0,00001%
    >> linuserów było szczęśliwych?
    > Wystarczy pisać aplikacje windowsowe zgodnie ze sztuką i pójdą także pod
    > linuxem. Przykładem są chociażby programy do wypełniania PITów z www.pity.pl

    Jaką sztuką? Koślawy program z milionem zaszłości z czasów Windows 3.x,
    który owszem, ma samą edycję formularzy dobrze dopracowaną, ale
    technologicznie jest zacofany? Który pod Wine działa tylko częściowo?

    Zresztą Płatnika pod Wine też ktośtam odpalał.

    Jeżeli wieloplatformowość oznacza dla ciebie ,,hm.... może jakośtam
    częściowo pójdzie w Wine'' to spoko, może da się to zrobić na tyle
    tanio, że uda się wam na to zrzucić.

    >> Więc dzięki temu, że Adobe Air łaskawie (łaskawie, bo produkty Adobe pod
    >> Xami działają jak wiadomo ,,cudownie'') jest dla NIEKTÓRYCH pulpitów
    >> linuksowych, to mogłeś sobie wysłać deklarację pit-36/37....
    > Nie wiem, co to jest ten "powietrze adobe".

    To się dowiedz, bo nie wiesz o czym mówisz.

    > Do PDFów używam Okulara.


    Sredeefów.

    >> Zresztą Płatnik jako sam program nie jest chyba jakoś nagminnie
    >> wykorzystywany. Raczej się korzysta z eksportu danych z oprogramowania
    >> Kadrowo-Płacowego, a ich oferta pod Alternatywne Systemy i tak jest
    >> mocno ograniczona (żeby nie powiedzieć zerowa).
    > Skutek wieloletniej działalności lobbystów i propagandzistów z microsoftu.

    tak, tak.... A może skutek braku zapotrzebowania na inne? I skutek tego,
    że linuksiaste desktopy nadające się do użytku dla mało wymagającego
    użytkownika to ostatnie kilka lat.


    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1