eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo[CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu › Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!.PO
    STED!not-for-mail
    From: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
    Newsgroups: pl.pregierz,pl.soc.prawo
    Subject: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
    Date: Wed, 23 Mar 2011 11:32:36 +0100
    Organization: http://onet.pl
    Lines: 153
    Message-ID: <imci84$ecm$1@news.onet.pl>
    References: <ilu4q6$lkt$1@inews.gazeta.pl>
    <nid7dogjcd2b$.16kj9ncd3eh1p$.dlg@40tude.net>
    <4d82fce8$1@news.home.net.pl> <ilv3tt$9if$1@news.task.gda.pl>
    <4d83157e$1@news.home.net.pl> <ilve89$uu2$1@news.onet.pl>
    <4d834eef$1@news.home.net.pl> <im0bso$8f5$1@news.onet.pl>
    <4d83cd7c$1@news.home.net.pl> <im2e54$kpm$1@news.onet.pl>
    <im9nut$e88$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: esmeralda.2lo.zabrze.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1300876356 14742 83.19.33.114 (23 Mar 2011 10:32:36 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 23 Mar 2011 10:32:36 +0000 (UTC)
    User-Agent: Mozilla/5.0 (X11; U; Linux i686; en-US; rv:1.9.2.14) Gecko/20110223
    Lightning/1.0b2 Mnenhy/0.8.3 Thunderbird/3.1.8
    In-Reply-To: <im9nut$e88$1@inews.gazeta.pl>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.pregierz:1897325 pl.soc.prawo:672460
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 22.03.2011 09:51, Andrzej Ława pisze:
    > W dniu 19.03.2011 15:21, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >> Cukier jest towarem. Przykłady z towarami są nieadekwatne, bo nie
    >> pasują do wartości intelektualnej, która jest po prostu inna.
    > Aha. Np. powielanie egzemplarzy jest praktycznie darmowe a marża jest
    > taka, że nie można nazwać tego "rozbojem" tylko dlatego, że jest legalne.


    Jasne... I tak się powielą z tego, co Bóg zesłał na pustyni Gatesowi.

    >> Powiedzmy, że jesteś kompozytorem. Idę do ciebie i zamawiam piosenkę. Ty
    > Przykład bez sensu. Czym innym jest towar na indywidualne zamówienie
    > (np. garnitur na miarę), a towar "z półki".
    > [ciach]

    Powiedzmy, że jesteś kompozytorem. Wystawiasz w cenniku na swojej półce:

    * Wykorzystanie mojej piosenki na weselu na 100 osób: 10zł
    * Wykorzystanie mojej piosenki na imprezie sylwestrowej na rynku w
    waszym mieście: 1000zł.

    >>> Poprawki to nie jest wsparcie tylko naprawianie błędów.
    >> No to innego wsparcia technicznego w stosunku do Windows Microsoft nie
    >> świadczy (pomijam umowy ,,z wielkimi'' na określone usługi). Czy to OEM
    >> czy to BOX są po prostu sprzedawane licencje na wykorzystanie i tyle.
    > I to jest chore.

    A nawet zdrowe. Typowa sprawa w handlu, nie tylko zresztą
    niematerialnymi dobrami. Osobno kupujesz produkt, a osobno usługi.
    Usługi są kształtowane bowiem pod klienta. Montaż anteny satelitarnej na
    balkonie albo na stromym dachu jakby się różnią.

    Jak kupuję chleb w Kauflandzie, to nie wymagam pomocy technicznej w
    zrobieniu kanapek.


    >>>> W przypadku omawianym Windows OEM też możesz, ale
    >>>> ze sprzętem. Inny rodzaj uwarunkowań.
    >>> Sprzęt się rozsypał. Kupujący dostał złom i go wyrzucił.
    >> A czas seansu minął.
    > Ach, czyli uważasz, że jak komputer mi się zepsuje, to muszę nowe
    > windows kupować?

    No jak ci się jajka zepsuły w twoim cieście, to nic dziwnego, że mąkę
    musisz kupić nową.
    Albo kupujesz wersję BOX za normalne pieniądze, albo kupujesz sprzęt z
    wersją OEM, która jest tańsza, bo producent wynegocjował niższe ceny za
    masówkę.

    Mój odtwarzacz DVD firmy X jest również w zasadzie komputerem, ma
    również oprogramowanie w sobie typu OEM. Czy uważasz, że jak mi się
    teraz klapka urwała, laser się wypalił a silnik zatarł, to mogę teraz
    kupić kolejny odtwarzacz już bez oprogramowania?

    Albo moja Nokia? Jak mi się potłukła, to mogę kupić kolejną bez Symbiana?

    Oprogramowanie wbudowane (a takim jest OEM) w sprzęt stanowi po prostu
    jego składową.

    A mój idioten-ruter linksysa... Też ma oprogramowanie. Mogę kupić
    kolejny bez?

    >>>>> Wiesz, jakby M$ Window$ i inne produkty Micro$oft kosztowały tyle, ile
    >>>>> nieduża książka w budżetowym wydaniu, to by pewnie nikt nawet się nie
    >>>>> fatygował z kupowaniem "używek", chyba że faktycznie razem ze sprzętem.
    >>>> No jasne... Jakby... Po pierwsze Tusk prawda, bo widziałem już ludzi
    >>>> warezujących soft za 10zł.
    >>> Widziałeś? I co zrobiłeś?
    >> Nic, współczułem im.
    > Widziałeś przestępstwo i nic? Tsk, tsk, tsk...

    Fakt, mogłem się za nich pomodlić, aby przemyśleli swoje czyny.

    >>>> Po drugie: jak ci się nie podoba, nie kupuj.
    >>> Łatwo powiedzieć... Windows na siłę wciskane dzieciakom w szkołach.
    >> Nie spotkałem się z takim handlem. Ale myślę, że jeśli masz rację, to
    >> można to ukrócić szybciuteńko. Szkoła nie powinna być miejscem handlu.
    >> Nawet handel podręcznikami odbywa się tam w zasadzie nielegalnie.
    > To niestety nie handel - tylko "łaskawe" pseudo-darowizny mikrosyfowej
    > mafii.

    O! Znaczy się dają za darmo? No to chyba dobrze? Mówisz o akcjach
    Accademic czy coś w tym stylu, gdzie uczniom/studentom przysługuje
    określone oprogramowanie na czas uczenia się ? (o widzisz, kolejny
    przykład... OEM są powiązane ze sprzętem, a Accademic czy jak im tam ze
    figurowaniem na liście uczniów/studentów.... Wiele rodzajów licencji
    zawiera ograniczenia czy to czasowe czy to na czynności (np.
    non-commercial user, edukacyjne itp.)

    >>> Z różnych względów byłem zmuszony do użycia od czasu do czasu tego
    >>> badziewia... Cóż, odkupiłem stary komputer z OEMową wersją XP Pro.
    >>> Komputer uległ uszkodzeniu, naprawie i modernizacji. I mam w nosie, co
    >>> sobie mikrosyf o tym myśli.
    >> Jest drobna różnica w porównaniu do omawianej sytuacji sprzedaży tego
    >> oddzielnie.
    > A w rzeczywistości na jedno wychodzi. Wszystkie te OEMy są właśnie tak
    > sprzedawane - złomowaty albo wręcz padnięty komputer z oprogramowaniem.

    Nieprawda. Ja swojego OEMa kupiłem z działającym nowiutkim sprzętem.

    >>>> A nie narzucaj sprzedawcy swoich warunków.
    >>> Tylko że ten sprzedawca działa w warunkach de facto monopolu.
    >> Bo oferuje wysokiej jakości produkt, spełniający wymagania większości
    >> użytkowników.
    > ROTFL

    No nie, kupują choć nie spełnia ich potrzeb i po zakupie nie używają...

    > Nie osłabiaj mnie tą "wysoką jakością".

    czy wysoka czy nie można dyskutować, bo to kwestia wieloaspektowej
    oceny. Nie da się jednak ukryć, że na pewno najwyższa na rynku w
    sektorze Desktop.

    >> Żadne prawo nie zmusza do używania tego produktu, po prostu produkty
    >> inne sprzedają się słabiutko.
    > Bo nie mają aż tak agresywnego i wpływowego marketingu

    No to może niech ich sprzedawcy ruszą dupę i zainwestują w markieting?
    Obawiam się jednak, że markieting markietingiem, a jakość jakością.

    > (włącznie z
    > urzędowym zmuszaniem ludzi do używania mikrosyfa: patrz przykład tego
    > zusowskiego programu płatnika).

    Pacz pan, a ja się rozglądam wokoło i na ca. 100 komputerów w moim
    budynku, płatnika ma jeden. Więc demonizm płatnika jest dość Taki Sobie.

    Poza tym, nowoczesny kraj wymaga informatyzacji łączności z obywatelami.
    I bardzo dobrze, ze większe przedsiębiorstwa muszą korzystać z płatnika,
    bo ja jako obywatel nie mam ochoty na płacenie za przetwarzanie ich
    papierowych deklaracji. Mam nadzieję, że niedługo jakoś coś ala Płatnik
    zawita do US i innych urzędów.


    >>>> Się ludzie nauczyli, że Im Się Należy. Jak cię nie stać na Windowsa,
    >>>> używaj linuksów.
    >>> Stać mnie. Ale nie będę naciągaczy sponsorował.
    >> No to nie sponsoruj. Weź przykład z RMSa i odrzuć Paskudne Zło Własności
    >> Intelektualnej. Ale miej jaja i zrób to jak RMS. Nie zbliżaj się to
    >> PZWI. Bo jak na razie to jojczysz jakie to zło, a jednak używasz.
    > Pierdolisz.

    Ojejku, jejku.... Prawda boli? Paskudne Zło Własności Intelektualnej
    panu nie odpowiada, ale się pan bez niej obejść nie możesz? Twardą
    mężczyzną trza być... Złu mówimy stanowcze NIE.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1