eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBramki w metrze i art.54KW › Re: Bramki w metrze i art.54KW
  • Data: 2006-01-07 12:39:58
    Temat: Re: Bramki w metrze i art.54KW
    Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości <news:dpobt0$5eg$1@atlantis.news.tpi.pl>
    Alek <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> pisze:

    > Ktoś kompetentny

    Naprawdę jesteś aż tak naiwny?

    > zorganizował ruch w określony sposób. Byc może nie
    > wiesz albo nie rozumiesz dlaczego ale to nie ma nic do rzeczy - masz
    > przestrzegać zasad.

    Bo co? Bo pójdę do więzienia albo zapłacę karę grzywny za to, że weszłam
    wyjściem?
    BTW - możesz mi wskazać ustawę regulującą ruch w hipermarketach? Bo mnie
    nigdy nikt nie potrafił czegoś takiego przedstawić, natomiast mówiono
    jedynie "bo nie wolno i już". Podobnie było z wchodzeniem z plecakiem na
    halę sklepu.

    > Podobnych geniuszy spotyka się na drogach.

    Bożesz, nie porównuj poruszania się po drogach publicznych do wchodzenia czy
    wychodzenia ze sklepu, bo to zupełnie inny kaliber ryzyka zagrożenia życia.
    Poza tym na drogach_obowiązuje_Ustawa o Ruchu Drogowym.
    W sklepie nie obowiązuje żadna ustawa odnośnie poruszania się po nim.
    Wszelkie zakazy i nakazy wejście i wyjścia to tylko wymysł lokalnych władz i
    to wymysł_niczym_nie uzasadniony. Jak Ci każą opuszczać na chwilę spodnie
    przed wejściem, to też się dostosujesz, bo "ktoś kompetentny zorganizował to
    w określony sposób. Byc może nie wiesz albo nie rozumiesz dlaczego ale to
    nie ma nic do rzeczy - masz przestrzegać zasad"?

    > Jeśli nie potrafisz przeczytać i zrozumieć słów "wejście" i "wyjście"
    > to jesteś analfabetką albo idiotką.

    Jeśli Ty z kolei nadal nie rozumiesz, o czym ja piszę, to idiotą jesteś tym
    bardziej.
    A ja się do poziomu tłumaczenia pięciolatkowi już nie zniżę.

    > Jeśli rozumiesz a mimo to olewasz
    > to jesteś warchołem. Polska specjalność. Oby jak najmniej takich.

    Wchodź sobie zatem potulnie z koszyczkiem (bo wózków zabrakło) do
    Media-Marktu, bo Pan Ochroniarz tak kazał i na nic Twoje tłumaczenia, że
    kupujesz 40 calowy telewizor. Albo czekaj na naprawę zaciętej bramki
    wyjściowej, choć spokojnie możesz wyjść bramką wejściową. No ale zasady są
    zasadami, prawda?

    Powodzenia - ja (jeśli nikomu nie szkodzę) wybieram zdrowy rozsądek.

    --
    PozdrawiaM

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1