eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBitwa o dom /bezradność policji !Re: Bitwa o dom /bezradność policji !
  • Data: 2006-04-16 15:31:04
    Temat: Re: Bitwa o dom /bezradność policji !
    Od: "noter" <x...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Przed chwilą obejrzałem reportaż "Bitwa o dom" w Superwizjerze.
    > Sprawa jest o tyle ciekawa, że dom został zajęty przez osobę, która nia ma
    > do tego domu żadnego prawa.
    >
    > Sprawę macie opisaną pod tym adresem:
    > http://superwizjer.onet.pl/1322327,archiwum.html
    > (są tam dwie strony artykułu).
    >
    > Po tym jak do domu wdarli się robotnicy z firmy osoby zajmującej bezprawnie
    > ten dom, syn właścicielki zadzwonił na policję informując że osoby z tej
    > firmy wdzierają się do domu i używają w stosunku do nich siły, i prosi
    > policje o pomoc. Przyjechali interwencyjni, poinformowali że jeśli tamci
    > sami nie opuszczą domu, będą zmuszeni wezwać posiłki. Posiłki przyjechały, i
    > właściciel został poinformowany że komendant nie może podjąć decyzji na
    > temat kolejnych kroków. Sprawa zakończyła się tak, że obie strony sporu
    > zostały w domu, a właściciel nie wie co robić.
    >
    > Pomijam fakt, że umowa pomiędzy zleceniodawcą a wykonawcą była ustna.
    > Wykonawca twierdzi że zabezpiecza dom, zleceniodawca rząda opuszczenia domu
    > przez ekipę.
    >
    > Nie jestem prawnikiem, znam prawo jedynie z własnych doświadczeń oraz z psp.
    > Moje pytanie jest takie: Czy policja może siłą wyprowadzić osoby, które
    > bezprawnie zajmują dom ? Jak należy rozwiązywać takie sprawy ?
    > Zaciekawiła mnie bardzo bezradność policji. Przyjechała chyba cała komenda
    > policji na miejsce akcji, i nikt nie potrafił podjąć żadnej decyzji..
    >
    > Co o tym sądzicie, która strona sporu ma tak naprawdę racje?
    >
    > Pozdr.
    > KW
    >
    >

    Niestety nikt nie zadal sobie pytania - kto w tej sprawie moze miec racje.
    A moze warto przemyslec taka sytuacje, ktora jest rowniez prawdopodobna.
    Lampucera z usa kupila ruine domu i od samego poczatku chciala go wyremontowac
    wg pospolitego sposobu american way - zlecic komus bez umowy wykonanie
    rentownego i znacznych rozmiarow remontu a potem, skoro nie ma umowy - wara.
    Mylse ze ten zamiar jest oczywisty.
    Co mialby zrobic wykonawca, ktory wykonal wszysko i zaczyna krecic inwestor.
    Moglby zatrudnic nadzor do stwierdzenia wartosci wykonanych przez niego robot,
    tylko jak ma wykazac, ze to wlasnie on zrobil - wlasciciel zawsze moze
    powiedziec, ze to juz bylo, lub ze zrobil to we wlasnym (odrebnym) zakresie.
    W sadzie sprawa takiego wykonawcy nie jest wielce rokujaca. Stad wpadl na
    pomysl, zeby w naturze odebrac co jego. Jak to wynikalo z relacji, wykonal on
    rzekomo wiecej niz mu bylo to zlecone i chcial za to zaplaty. Czy chcial
    zaplaty wygorowanej? Jesli tak, to wlasciciel zaplacil by wartość godziwa. Wg
    mnie poszkodowanym jest wlasnie wykonawca, ktory nie dal sie zrobic w konia i
    pilnie stawia na sowim, ktoremu gratuluje konsekwencji. Historia zna wiele
    takich przypadkow od zamiaru wykorzystania wykonawcow az do egzekucyjnych
    postepowan i spraw karnych.
    Wg mnie sprawa jest oczywista, no a w telewizji zostala przedstawiona bardzo
    subiektywnie i niesprawiedliwie. Trzeba miec swiadomosc i potrafic wyciagac
    wnioski.
    Wal nie wyszedl i stad wielkie rozgoryczenie - pani chwyta sie wszystkich
    sposobow, zeby bylo po jej mysli.
    Ani policja ani telewizja do takich spraw nie powinna sie mieszac. Tym bardziej
    brygada ochroniarska.

    Mam nadzieje, ze wykonawca sie nie podda i sprawe po swojej mysli zalatwi, a
    oszukancze zamiary spala na panewce.


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1