eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo100 tys. Sawickiej › Re: 100 tys. Sawickiej
  • Data: 2013-10-29 01:55:36
    Temat: Re: 100 tys. Sawickiej
    Od: p47 <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2013-10-28 21:36, Gotfryd Smolik news wrote:
    > On Mon, 28 Oct 2013, p47 wrote:
    >
    >> 1. MZ to ty zachowałes się dokładnie jak polityk;
    >> -nie odniosłes się zupełnie do postawionych w pierwszym wątku pytań,
    >
    > Po co?

    Nie wiem! - Istotnie nie było to MZ racjonalne..;-)

    > Nie mam i nie miałem takiego zamiaru.

    Miło mi usłyszec taką słowną deklarację, ale...

    > Moim zamiarem jest wykazanie,że chwyt erystyczny o konstrukcji
    > "to dorzucimy jeszcze jakiś niezwiązany element żeby było więcej
    > zarzutów" stanowi błąd gruby, jeśli nie głupotę - coś takiego
    > stanowi doskonałą pożywkę dla doszukiwania się manipulacji przez
    > drugą stronę.
    > Jak ma być przekonująco, to lepiej NIE dorzucać wątpliwych
    > uwag - nic więcej nie chciałem napisać.

    Niestety nie umiem dyskutowac z tobą nt. "co chciałes napisac";-), ja
    jedynie skromnie dyskutuję nt. tego, co obaj faktycznie napisaliśmy.
    A niestety, jak sądzę wyraźnie wykazałem, że zarzuciłes mi napisanie
    (cyt. :" Brak zawarcia umowy pisemnej nie skutkuje konsekwencjami
    karnymi. (...)Pisanie o braku dochowania formy obok "konsekwencji" to
    już manipulacja") stwierdzeń, których w najmniejszym stopniu nie
    napisałem (cyt, tym razem siebie: "gdyby uznano to za pożyczke, czy
    wyciągnięto wobec Sawickiej konsekwencje karno- skarbowe (bo OIDW)
    takiej pozyczki nie zgłaszalo ona do US, nie mówiąc o tym, ze nie
    dopełniony był obowiązek zawarcia umowy pisemnej. ")
    Ze skonfrontowania tych obu cytatów, wbrew temu co napisałes wynika, że
    to ty manipulowałeś (albo minąłes się z prawdą) i to 2-ktotnie), a
    mianowicie zarzucając mi, że chodziło mi o konsekwencje z powodu
    niedotrzymania formy pisemnej pozyczki i do tego jeszcze karne.
    Tymczasem, jak wyżej jasno widac pisałem o konsekwencjach
    KARNO-SKARBOWYCH i to z powodu niezgłoszenia pożyczki a nie formy jej
    zawarcia.
    To, że dodałem uwage o braku formy pisemnej to nie był zaden chwyt
    erystyczny, ale przypomnienie, że brak tego elementu jest istotny w
    zaklasyfikowaniu jako pozyczkę przyjęcia przez poseł PO Sawicką tych
    drobnych 100tys. na ławeczce.

    >> 2. zarzucasz mi manipulację,(na czym ona wg ciebie miałaby polegać?)
    >
    > Na ujęciu w jednym zdaniu dwu opisów, w taki sposób, że SUGERUJE
    > iż pierwszy opis jest związany z drugim, podczas kiedy jest
    > to nieprawda.
    > Prowokowanie do dopytywania się przez tych którzy zauważyli brak
    > powiązań też jest niepotrzebne.

    No to teraz stawiasz mi zupełnie inny zarzut niż uprzednio!
    Zresztą tez go nie przyjmuję,z powodów podanych wyżej, -wzmianka o braku
    formy pisemnej MZ miała sens i była uzasadniona.i
    >
    (...)
    >
    >> tymczasem, skoroś tak drobiazgowy, przecież to ty manipulujesz (jak
    >> politycy;-) wkładając mi w klawiaturę tezy, których nie stawiałem!
    >
    > Właśnie zarzuciłem ci erystykę - takie ujęcie tekstu, że FORMALNIE
    > tezy nie stawiałeś, a zupełnie przypadkiem obowiązek formy pisemnej
    > jest obok "zarzutów".
    > Nic na to nie możesz poradzić, że czytelnikom się skojarzy.
    > Pech zwyczajnie.

    Masz do mnie pretensję, że ludziom się wiele rzeczy kojarzy, czasem
    niewłasciwie, np. tobie konsekwencje karno-skarbowe z karnymi..
    Dobrze jeszcze, ze ci się cos gorszego nie skojarzyło, bo stawiałbys
    znacznie powazniejsze zarzuty..;-)
    Czy znasz dobrego prawnika, który stając w sądzie i wygłaszając mowę
    dbałby przede wszystkim o to, aby się nikomu żadne skojarzenia nie
    tworzyły, a już absolutnie nie korzystne dla jego stanowiska?!

    >
    >> 3. na marginesie, -brak wymaganej formy pisemnej przy pozyczce w
    >> postepowaniu przed US jest istotny w dowodzeniu, ze otrzymanie tych
    >> 100tys zł na ławeczce to pozyczka;-) US moze domniemywac że to np.
    >> darowizna, a skutki podatkowe są różne, awięc i konsekwencje.
    >
    > Skądinąd tak, ale z braku "papieru" najpierw te pieniądze
    > musiałyby w końcu wpłynąć do zainteresowanej ;>

    Alez przeciez one do niej WPŁYNĘLY!! Jak widac na filmiku ona zaglądała
    do teczki, upewniała się , że tam jest kasa!
    Dopiero później, po jej męczeństwie w postaci zatrzymania jej tę teczkę
    zabrano.

    > Co do urzędu, skoro już o tym mowa.
    > Może, ale IMO będzie musiał iść do sądu.
    > Cywilnego, celem ustalenia czy to pożyczka była.
    > I owszem, USy to robią, jak widzą szanse na podatek i mają podstawy,
    > link zapodałem chyba w tym kwartale (a na pewno w tym roku).
    > Pic w tym, że patrz punkt pierwszy Twojego postu: bohaterka opisu
    > ma dowód, że NIE dostała pieniędzy, prawda?

    Nieprawda!! jest dowód , ze dostała, sprawdziła, co tam jest ,
    ukontentowała teczkę schowała i dopiero potem, jako delict jej ja zabrano!
    Co najwyżej można powiedziec, że ich nie zdążyła wydać, ale nie o to chodzi!

    Twój tu argument jest w tej kwestii równie dziwaczny jak byłaby obrona
    kieszonkowca schwytanego na goracym uczynku, ze on przeciez nic nie
    ukradł, bo portfel, który wyciągnął komus z kieszeni zaraz mu zabrano i
    ma na to dowód, bo tak zapisano np. w protokole policyjnym..;-)

    > No to skarbówka ma doskonały powód, żeby się nie wychylać wszczynaniem
    > postępowania w "nieistniejącej sprawie".

    Sprawa z w/w jak najbardziej istnieje, a przynajmiej powinna istnieć!!

    > Ergo, patrz jak poprzednio: poruszanie tej sprawy służy rozwodnieniu
    > podstawowego problemu, który (nie powiem) jest ciekawy :>
    >

    To jest grupa prawna, a więc dyskutując trzymajmy się faktów, a nie
    polemizujmy z wygodnie ustawianymi wypowiedziami oponenta!
    A jesli chodzi o skojarzenia to mnie z kolei twoja nadzwyczajna
    drazliwośc akurat w tym watku kojarzy się z niechęcią do niej np.
    większości mediów, które jakoś dziwnie zupełnie przestały się
    interesować tą sprawa i jej skutkami.
    A przeciez materialne skutki uznania poseł B. Sawicką za niewinną są
    bardzo ciekawe i pouczające i na pewno opinia publiczna byłaby
    ucieszona, gdyby poinformowano ja,, iz krzywda posłanki została
    naprawiona i dostała ona 100tys . zł na otarcie łez!
    ;-))

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1