eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoProblem z wypłatą odszkodowania z OC › Problem z wypłatą odszkodowania z OC
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: ps <z...@w...de>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Problem z wypłatą odszkodowania z OC
    Date: Tue, 30 Sep 2008 12:20:38 +0200
    Organization: Onet.pl
    Lines: 63
    Message-ID: <gbsuhr$vid$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: 89.108.213.28
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1222770052 32333 89.108.213.28 (30 Sep 2008 10:20:52 GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 30 Sep 2008 10:20:52 +0000 (UTC)
    X-Sender: 1Um7kofMpb3lpjNSuTrhGA==
    User-Agent: Thunderbird 2.0.0.17 (Windows/20080914)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:555784
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam.
    Dwa lata temu brałem udział w kolizji drogowej. Zderzyły się dwa auta,
    jedno z nich prowadziłem ja. W wyniku tego zderzenia mój samochód
    przewrócił sie do góry kołami. Ja i dwie osoby podróżujące ze mną w
    aucie trafiliśmy do szpitala.
    Policja wszczęła dochodzenie i po około miesiącu od zdarzenia wezwała
    mnie na przesłuchanie (drugiego kierowcę przesłuchano od razu w dniu
    zdarzenia). Policjant zaproponował mi żebym przyznał sie do współwiny,
    to dostanę połowę odszkodowania. Oczywiście odmówiłem, ponieważ uważam,
    że w żaden sposób nie przyczyniłem się do wypadku. Jadący za mną pojazd,
    znacznie przekraczając dozwoloną prędkość na terenie zabudowanym (wg
    powołanego przez sąd biegłego jechał ponad 80km/h) i uderzył w tył
    mojego auta. Sprawa trafiła do sądu, który uznał mnie za winnego i
    wymierzył 300zł karę (Z uzasadnienia dowiedziałem się też, że drugi
    kierowca przyznał sie do zarzucanego mu czynu i oddzielnej sprawie
    przyjął wymierzoną mu karę. W mojej sprawie drugi kierowca występował
    jako oskarżyciel posiłkowy) Podczas rozpraw policjanci wymyślali różne
    bzdury np. że po ich przyjeździe na miejsce wypadku w moim aucie był
    włączony kierunkowskaz. Broniłem się sam, więc od razu zapytałem jak to
    jest możliwe, skoro w stacyjce nie było już kluczyków, a z akumulatora
    została zdjęta klema (wcześniej przyjechała jednostka OSP). Takich
    sytuacji było więcej. Mimo wszystko w uzasadnieniu sąd uznał policjantów
    za osoby godne zaufania.
    Oczywiście od wyroku odwołałem się i przez sąd drugiej instancji
    zostałem uniewinniony.
    Niestety w tym momencie moje problemy z uzyskaniem odszkodowania nie
    skończyły się. Po wyroku sądu drugiej instancji PZU (mój ubezpieczyciel)
    przesłało dokumenty sprawy do Warty (firmy ubezpieczeniowej sprawcy). Po
    wypadku dokumenty złożyłem do PZU, ponieważ jak się dowiedziałem pocztą
    pantoflową, drugi kierowca był tam ubezpieczony.Nie posiadałem pełnych
    informacji dot. drugiego kierowcy, bo na komendzie odmówiono mi
    udzielenia informacji o nim, zasłaniając sie ustawą o ochronie danych
    osobowych. Aby zgłosić szkodę, chciałem dowiedzieć się w jakiej firmie
    jest ubezpieczony, ponieważ znałem tylko jego imię i nazwisko.
    Po uniewinniającym mnie wyroku, zgłosiłem się do Warty po należne mi
    odszkodowanie, jednak firma odmówiła mi wypłaty, ponieważ ich zdaniem
    sąd apelacyjny nie orzekł kto w jakim stopniu jest winnym. No, bo ja ich
    zdaniem nie mogę być niewinny! Po kilku moich pismach, otrzymałem połowę
    wyliczonego odszkodowania. Drugiej połowy nie wypłacono mi, bo jak
    twierdzi Warta, z tak obszernego (na blisko 10 stron) uzasadnienia
    wyroku sądu pierwszej instancji, wynika że ja na pewno jestem winny co
    najmniej w 50% z drugim kierowcą.
    Obecnie napisałem pozew przeciwko Warcie o wypłatę pozostałej części
    odszkodowania i chciałem zapytać grupowiczów, czy warta mogła odmówić mi
    wypłaty odszkodowania w pełnym wymiarze tylko dlatego, że uzasadnienie
    pierwszego wyroku (choć znacznie zagmatwane) było obszerne? Czy
    uzasadnienie wyroku sądu pierwszej instancji ma moc prawną, skoro sam
    wyrok już dawno został uchylony?
    Czy w pozwie muszę wskazać jeszcze jakieś dowody oprócz wyroku
    uniewinniającego mnie?
    Od jakiego terminu mogę zażądać odsetek (czy od 30 dnia od momentu kiedy
    dokumenty wpłynęły do warty)? Dodam jeszcze, że w pzu podpisałem
    oświadczenie, że nie chcę odszkodowania, zanim sprawy nie rozstrzygnie
    sąd, ale w warcie na nic takiego się nie godziłem. Przypomnę, że
    dokumenty do warty trafiły po wyroku uniewinniającym mnie.

    Za wszelką pomoc i udzielenie odpowiedzi na zadane powyżej pytania będę
    wdzięczny. Sporna kwota odszkodowania nie przekracza 2500zł, więc wolę
    zająć sie sprawą osobiście, bo na prawnika niestety mnie nie stać.

    --
    Pozdrawiam,
    Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1