eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPomóżmy tym pracownikom dot. WYNAGRODZEŃPomóżmy tym pracownikom dot. WYNAGRODZEŃ
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
    sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
    From: l...@v...pl
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Pomóżmy tym pracownikom dot. WYNAGRODZEŃ
    Date: 16 Jul 2004 11:14:01 +0200
    Organization: Onet.pl SA
    Lines: 74
    Message-ID: <1...@n...onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1089969241 27902 213.180.130.18 (16 Jul 2004 09:14:01
    GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 16 Jul 2004 09:14:01 GMT
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 212.87.232.9, 192.168.243.43
    X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.0; .NET CLR 1.1.4322)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:227251
    [ ukryj nagłówki ]

    Oto link do artykułu zdesperowanych pracowników:
    http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34309,2180974.html


    POMÓŻMY IM W WALCE Z NIEUCZCIWYM PRACODAWCĄ WSPIERAJĄC POMYSŁAMI NA WINDYKACJE




    Jeśli ktoś nie chce klikać oto pełny txt. artykułu:

    Sąd ani komornik nie są w stanie ściągnąć zaległych pensji od właściciela firmy
    Wirma. - Nie płaciłem. Ale to wina pracowników... bo nie przynosili zysków -
    twierdzi. Komornik nie może się doszukać u niego żadnego majątku, a byli
    pracownicy wciąż czekają...

    Magdalena Lis, była menedżer Wirtualnej Firmy "Wirma", wciąż tropi, jak
    odzyskać od byłego pracodawcy pieniądze. Od niemal roku ma wyrok sądu pracy,
    który nakazuje wypłatę trzech pensji z 2002 roku. Ściągnięciem ok. 6 tys. od
    grudnia zajmuje się komornik. Nic nie odzyskał.

    - Muszę mu wskazać, gdzie ma szukać moich pieniędzy. Od znajomych dowiaduję
    się, co firma posiada. Dzwonię do komorników i podpowiadam: może samochód, a
    może sprzęt komputerowy albo konto, o którym komornicy nie wiedzą - opowiada
    pani Magdalena.

    Sędzia pracy Robert Grygiel tłumaczy, że takie prawo: - Ciężar udowodnienia, że
    pracodawca coś posiada, spoczywa na pracowniku. Obowiązkiem wierzyciela jest
    wskazać, z czego komornik ma ściągnąć pieniądze.

    Komornik przyznaje, że pani Magda "wyjątkowo dobrze z nim współpracuje". Ale
    rozkłada ręce: - Z pustego i Salomon nie naleje. A dłużnik twierdzi, że nic nie
    posiada. Jeśli oświadczy, że majątek nie jest jego, a firma nie przynosi
    dochodu, to nie możemy nic zrobić - twierdzi Marcin Baczyński, komornik sądowy.

    Udało im się zająć jedynie sprzęt komputerowy. Ale okazało się, że Wirma jest
    zadłużona też w urzędzie skarbowym i skarbówka również zajęła komputery. Teraz
    sąd musi rozstrzygnąć, kto ma większe do nich prawa: pracownicy czy urząd.

    Wyroki sądu mają też inni byli pracownicy Wirmy. Boją się przedstawiać, bo
    twierdzą, że będą spaleni wśród częstochowskich pracodawców. Asystentka ds.
    marketingu czeka na 3 tys. zł. Asystentka prezesa na 8 tys. zł. Główny
    księgowy - 14 tys. zł. - Pracodawca z miesiąca na miesiąc obiecywał wypłaty.
    Prosił, byśmy czekali. Byliśmy lojalni, więc pracowaliśmy. Ale ileż można -
    mówią.

    Wirma działa nadal. Prowadzi portal internetowy: www.wirma.pl.

    Janusz Gryczuk, prezes zarządu Wirmy, toczące się postępowanie uważa za
    niepotrzebne: - Oddałbym pieniądze, jak tylko firma stanęłaby na nogi. Wpadła w
    tarapaty z winy pracowników. Nie przyłożyli się i nie przynosili zysków. Teraz
    powoli wychodzimy na prostą i oddam zaległości - mówi Gryczuk. Twierdzi, że sam
    żyje z oszczędności. W firmie nic do niego nie należy. Teraz zatrudnia
    praktykantów z Politechniki. Pracują za zaświadczenie o odbytych praktykach.

    Pracownik może szukać zaległych pensji przez Państwową Inspekcję Pracy lub sąd
    pracy. W tym roku do częstochowskiego rejonowego Sądu Pracy 1870 pozwów o
    zapłatę wynagrodzenia złożyli mężczyźni, a 418 - kobiety. Pozwy o zaległości
    pensji powyżej 30 tys. zł rozpatruje sądu okręgowy. Rocznie ma ok. 20 takich
    spraw.

    Przemysław Pogłódek, rzecznik Państwowej Inspekcji Pracy w Katowicach: Żenujące
    jest tłumaczenie pracodawcy, że pracownicy nie zarobili na swoje pensje.
    Pracodawca ponosi ekonomiczne ryzyko działalności. Nie może go przenosić na
    zatrudnionych.

    Jacek Męcina z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych: Wypłacanie
    wynagrodzeń jest obowiązkiem pracodawcy. Konfederacja uważa, że rzetelnie
    trzeba ten obowiązek wykonywać. Bo otrzymywanie pensji, to podstawowe prawo
    pracownika. Prawdziwy pracodawca rozumie, że najważniejszą wartością firmy są
    ludzie.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1