-
391. Data: 2024-09-23 22:24:34
Temat: Re: Policja pomocna;)
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 23.09.2024 o 22:13, Shrek pisze:
>>>> Masz w jednym z postów. Nie pisałem o tym miejscu, tylko o tej ulicy.
>>> A co to ma za znaczenie? Na tej ulicy, w tym mieście albo na tym
>>> kontynecie?
>> Też nie wiem
> skoro nie wiesz po co dzwonisz, to po co dzwonisz?
Ja? Wymyślasz sobie kolejny raz jakiś problem, z którym ofiarnie
walczysz. Walcz, tylko nie wplątuj mnie w to.
--
(~) Robert Tomasik
-
392. Data: 2024-09-23 22:30:02
Temat: Re: Policja pomocna;)
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 23.09.2024 o 22:24, Robert Tomasik pisze:
>>>>> Masz w jednym z postów. Nie pisałem o tym miejscu, tylko o tej ulicy.
>>>> A co to ma za znaczenie? Na tej ulicy, w tym mieście albo na tym
>>>> kontynecie?
>>> Też nie wiem
>> skoro nie wiesz po co dzwonisz, to po co dzwonisz?
>
> Ja? Wymyślasz sobie kolejny raz jakiś problem, z którym ofiarnie
> walczysz. Walcz, tylko nie wplątuj mnie w to.
Przecież to ty piszesz, że to nie miało związku z powodzią, bo na tej
samej ulicy (ale w zupełnie innym miejscu) też parkowali w 23. To mniej
więcej tak jakby baba się przewróciła i rozwaliła sobie głowę, a ty byś
uważał że została napadnięta, to w 1990 na tej samej ulicy, poł
kilometra dalej pobiło się dwóch żuli i jeden też miał rozwaloną głowę.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
393. Data: 2024-09-23 22:41:26
Temat: Re: Policja pomocna;)
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 23.09.2024 o 22:30, Shrek pisze:
>>>> Też nie wiem
>>> skoro nie wiesz po co dzwonisz, to po co dzwonisz?
>>
>> Ja? Wymyślasz sobie kolejny raz jakiś problem, z którym ofiarnie
>> walczysz. Walcz, tylko nie wplątuj mnie w to.
>
> Przecież to ty piszesz, że to nie miało związku z powodzią, bo na tej
> samej ulicy (ale w zupełnie innym miejscu) też parkowali w 23. To mniej
> więcej tak jakby baba się przewróciła i rozwaliła sobie głowę, a ty byś
> uważał że została napadnięta, to w 1990 na tej samej ulicy, poł
> kilometra dalej pobiło się dwóch żuli i jeden też miał rozwaloną głowę.
Napisz to jakoś składnie, to może skomentuję.
--
(~) Robert Tomasik
-
394. Data: 2024-09-23 22:45:21
Temat: Re: Policja pomocna;)
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 23.09.2024 o 22:41, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 23.09.2024 o 22:30, Shrek pisze:
>>>>> Też nie wiem
>>>> skoro nie wiesz po co dzwonisz, to po co dzwonisz?
>>>
>>> Ja? Wymyślasz sobie kolejny raz jakiś problem, z którym ofiarnie
>>> walczysz. Walcz, tylko nie wplątuj mnie w to.
>>
>> Przecież to ty piszesz, że to nie miało związku z powodzią, bo na tej
>> samej ulicy (ale w zupełnie innym miejscu) też parkowali w 23. To
>> mniej więcej tak jakby baba się przewróciła i rozwaliła sobie głowę, a
>> ty byś uważał że została napadnięta, to w 1990 na tej samej ulicy, poł
>> kilometra dalej pobiło się dwóch żuli i jeden też miał rozwaloną głowę.
>
> Napisz to jakoś składnie, to może skomentuję.
Jest napisane tak składnie jak tylko możliwe, żeby zachować analogię do
twojego rozumowania, że skoro parkowali nielegalnie na tej ulicy w innym
miejscu w 2023 to znaczy że parkowanie w czasie powodzi w innym miejscu
na górce związku z powodzią nie ma. Nie oczekuj że analogie do twoich
myśli nieuczesanych będą sensowne - będą tak samo sensowne jak twoja
oryginalna myśl - czyli bez sensu - CBDO.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
395. Data: 2024-09-23 23:07:24
Temat: Re: Policja pomocna;)
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 22.09.2024 o 23:27, Robert Tomasik pisze:
>
> Zakładam, że uzna, że to są wymysły, bo jakby faktycznie uciekał przede
> powodzią. to by policjantom powiedział. A na"za milczenie". wet, jeśli
> uzna, ze to prawda, to go obciąży kosztami postępowania
Panie sędzio (sędzino) jakiś policjant mnie wezwał, bo chyba uznał, że
popełniłem jakieś przestępstwo... nie wiem... nie znam się... i mnie
pytał o wyjaśnienia.
Byłem przekonany, że jak powódź idzie, to chyba mogę ratować dobytek, bo
to na górce jest, no ale ten policjant mnie przestraszył, bo mnie
wezwał, a przecież wszyscy wiedzieli, że powódź idzie, w telewizji i w
radiu też mówili, więc chyba ten policjant też wiedział, że idzie
powódź, więc nie wiedziałem dlaczego mnie wezwał i mnie pyta dlaczego
tam zaparkowałem, pomyślałem, że może on myśli, że coś złego zrobiłem,
ale nie wiem o co chodzi, może szukają jakiegoś zboczeńca, czy coś,
który tam też zaparkował, więc nie wiedziałem co odpowiedzieć, bo
prawnikiem nie jestem, trochę się przestraszyłem, więc wolałem nic nie
powiedzieć i chciałem najpierw spytać się adwokata co mam robić, bo
wiedziałem, że nic złego nie zrobiłem, a on mi nie chciał powiedzieć,
tylko w kółko chciał wyjaśnień dlaczego tam zaparkowałem na tym
trawniku, to po co pytał, przecież wiedział, że powódź idzie, nawet w
radiu maryja mówili, że powódź idzie, a tam górka jest gdzie ten
trawnik. Może on myślał, że ja jakiś zboczeniec jestem, a nie że
samochód przed powodzią ratuję, bo przecież wszyscy wiedzieli, że powódź
idzie, więc chciałem najpierw poszukać adwokata.
Przejdzie? Czy uzna, że to wymysły?
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
-
396. Data: 2024-09-23 23:33:07
Temat: Re: Policja pomocna;)
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 23.09.2024 o 22:45, Shrek pisze:
> Jest napisane tak składnie jak tylko możliwe, żeby zachować analogię do
> twojego rozumowania, że skoro parkowali nielegalnie na tej ulicy w innym
> miejscu w 2023 to znaczy że parkowanie w czasie powodzi w innym miejscu
> na górce związku z powodzią nie ma. Nie oczekuj że analogie do twoich
> myśli nieuczesanych będą sensowne - będą tak samo sensowne jak twoja
> oryginalna myśl - czyli bez sensu - CBDO.
Żadnej tu analogii nie ma. To, ze w innych miejscach tej samej ulicy
nagminnie są kretyńsko poparkowane pojazdy już w 2023 roku świadczy o
tym, ze w tej okolicy jest deficyt miejsc parkingowych i nie ma on
związku z powodzią. Stąd mój wniosek, że nie wszystkie te sfotografowane
pojazdy muszą tam stać z powodu powodzi. Po za tym to, że reporter
sfotografował kilka samochodów z wezwaniami nie wyklucza, że na tej
ulicy było ich więcej. Wypowiedzi w artykule nie określają, czy Policja
czepiła się tych kilku. bo mowa o pojazdach zaparkowanych na tej ulicy w
ogóle.
Nasuwa się szereg oczywistych pytań, na które nie ma odpowiedzi. Co się
stało z pozostałymi pojazdami z tej ulicy? Rejon tego mostka nie wygląda
na szczególnie wyższy, niż reszta ulicy. Ale jeśli to złudzenie, to
gdzie pojechały pozostałe pojazdy? A jak nie złudzenie, to czemu
zaparkowano te pojazdy tu, zamiast kilkaset metrów dalej na tych
utwardzonych chodnikach?
--
(~) Robert Tomasik
-
397. Data: 2024-09-23 23:36:37
Temat: Re: Policja pomocna;)
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 23.09.2024 o 23:07, Kviat pisze:
>
> Przejdzie? Czy uzna, że to wymysły?
Ja bym uznał za wymysły i zawracanie głowy. Ale może sędzia będzie
innego zdania. Uznał bym za wymysły, bo normalny człowiek nie pajacuje.
Już omijam litościwie cały szereg tu podnoszonych argumentów, że nie do
końca jest top nagłe, że nawet na tych zdjęciach reportera widać cały
szereg mądrzejszych miejsc, niż na pasie rozdzielającym jezdnie.
--
(~) Robert Tomasik
-
398. Data: 2024-09-23 23:55:52
Temat: Re: Policja pomocna;)
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 23.09.2024 o 20:56, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 23.09.2024 o 19:56, Kviat pisze:
>>
>> No to jak jest?
>
> Bo nie każde niewywiązanie się z umowy jest oszustwem.
I nie każde rozjechanie czyjegoś trawnika jest wykroczeniem, czy
przestępstwem, a jednak, jak widać, na wezwania reagujecie i wezwania
wystawiacie nawet wtedy, kiedy macie dowody (powódź idzie...), że to nie
wykroczenie, ani przestępstwo.
Coś z tym waszym poziomem uznaniowości, czy jakieś zgłoszenie przyjąć,
czy nie przyjąć, jest najwyraźniej nie tak...
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
-
399. Data: 2024-09-24 00:03:17
Temat: Re: Policja pomocna;)
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 23.09.2024 o 23:55, Kviat pisze:
> I nie każde rozjechanie czyjegoś trawnika jest wykroczeniem, czy
> przestępstwem
Każde zaparkowanie w miejscu, gdzie to zabronione formalnie znamiona
wykroczenia wypełnia. Oczywiście mogą być kontratypy.
Natomiast w wypadku oszustwa niewywiązanie się z umowy nie jest
przestępstwem nigdy, bo nie ma takiego przestępstwa. Tylko musiałbyś
rozumieć, co w przepisie napisano. Gdyby każde niewywiązanie się z umowy
było oszustwem, to konsekwencją każdego wyroku cywilnego powinna być
odsiadka - a nie jest.
--
(~) Robert Tomasik
-
400. Data: 2024-09-24 00:12:19
Temat: Re: Policja pomocna;)
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 23.09.2024 o 21:00, Robert Tomasik pisze:
> Jeśli stwierdzi, że zaparkował pojazd, bo w mieście jest powódź, to
> dostanie mandat, albo zostanie pouczony, albo pójdzie do sądu wniosek o
> ukaranie. Stan wyższej konieczności nie polega na tym, ze jak jest
> powódź, to można gdziekolwiek zaparkować.
Znowu umyka ci kontekst.
Z tego co zrozumiałem, to pismaki nie czepiły się "gdziekolwiek", tylko
miejsca na górce.
Jakoś powątpiewam, że w całym Wrocławiu, w tym dniu (dniach) wystawiono
wezwania za złe parkowanie w tylko w tym jednym, jedynym miejscu.
Tak było?
> Stan wyższej konieczności jest wtedy, jak musiał ewakuować pojazd z
> terenu zagrożonego zalaniem, a w sensownym miejscu nie było legalnego
> miejsca do zaparkowania,
No przecież nie było:
"Na udostępnionym przez miasto wielopoziomowym paringu przy stadionie
miejsca skończyły się w parę chwil. Równie szybko zapewniły się piętrowe
parkingi w centrum, w tym te w galeriach handlowych."
Czego znowu nie rozumiesz?
> a dodatkowo miejsce, w którym zaparkował nie
> stanowi istotnego zagrożenia.
A stanowiło?
Bo czy mógł stanowić jadący - jak się okazało - van, to chyba już
zostało wyjaśnione.
Więc chyba dalej brniesz.
> No bo trudno oczekiwać, że zawiezie samochód do sąsiedniej miejscowości
> i wróci pieszo.
No to czego jeszcze nie rozumiesz?
> Ale zagrożenie powodzią też nie jest jakim
> uniewinnieniem od wszystkiego.
Pismaki przypierdoliły się też do pozostałych wezwań za złe parkowanie,
z całego miasta, czy afera się zrobiła o wezwania z tego konkretnego
miejsca?
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr