eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Pijany kierowca ZTM
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 58

  • 21. Data: 2007-12-05 08:28:23
    Temat: Re: Pijany kierowca ZTM
    Od: KsZZysiek <kszysiek@____tlen.pl>

    > Wiesz, tak sie sklada, ze ja po prostu jestem informatykiem. Znam sie
    > na projektowaniu takich system, i nie wyobrazam sobie sytuacji, w
    > ktorej nie umozliwia on sprawdzenia historii zgloszen po nazwisku i
    > numerze telefonu. A juz nawet jesli tak jest, to nie wyobrazam sobie,

    Heheheheeeeh, informatyku, pracowałes kiedys z uzytkownikami napisanego
    przez siebie systemu ? :)

    Ja kiedys zgłosiłem kolizje mojego samochodu. Przyjechał patrol z ładnym
    wyswietlaczem LCD po stronie pasazera. I co tam było wyswietlone ?

    FORD ESKORT

    Ciekawe jakby potem ktos inny chciał znalezc Forda Escorta :)

    --
    Krzysiek, Krakow, http://kp.oz.pl/


  • 22. Data: 2007-12-05 09:55:18
    Temat: Re: Pijany kierowca ZTM
    Od: "swen" <n...@n...com>


    Użytkownik "Steel" <d...@K...pl> napisał w wiadomości
    news:fj5nq5$2vs$1@mx1.internetia.pl...
    >> Ty chyba chory jestes?!?
    >> Za przeproszeniem kogo to wali, zes jakis podrzedny informatyk?
    >> Czlowieku 112 to nie mumer chata ale telefon alarmowy! Twoje
    >> zapytanie o dalsze losy powinny odrazu powodowac zerwanie z toba
    >> lacznosci. I o to mam pretensjie do operatora.
    >
    > tu masz sporo racji... to nie jest infolinia...
    >
    >> Chlopie, zglosiles na numer alarmowy i koniec - rozumiesz? Jesli w tym
    >> czasie kiedy ty natarcz\ywie chcesz wiedziec jak to sie skonczylo
    >> ktos nie mogl by sie dodzwonic i np. ktos z tego powodu by zmarl...
    >
    > poniekad masz racje, ale w sytuacji gdyby czekal na miejscu zgloszenia na
    > interwencje to moglby czekac do usranej smierci...
    > rozumiem ze jakby czekal 8h na miejscu na interwencje i zadzwonil co sie
    > stalo ze zgloszeniem to tez nie byloby ok?

    Wowczas ponawia zgloszenie, ponagla operatora - czyli nadal bedzie to
    zgloszenie alarmowe a nie ciekawosc jak poszlo dalej.

    >
    > W pewnym sensie rozumiem i operatora i dzwoniacego...
    > Operator nie mogl wiedziec ze dzwoniacy nie jest na miejscu zdarzenia i
    > pewnie chcial to sprawdzic.

    112 ma to do siebie, ze operator dokladnie widzi w ktorym iejscu znajduje
    sie dzwoniacy. W Polsce nie sa to jeszcze bardzo dokladne pozycjie ale i tak
    wystarczajace by operator zobaczyl mniej wiecej w jakich granicach ulic
    znajduje sie dzwoniacy (taka idea tego telefonu by dzwoniacy nie musial
    szukac adresu pod jakim jest.) W UK 112 zidentyfikuje cie z dokladnoscia do
    0.5metra:))

    > Dzwoniacy mogl tez bezposrednio zadzwonic na taki stary numer policji 997
    > bo to do nich powinno byc bezposrednio to zgloszenie.
    >
    > Pozdrawiam
    > --
    > Steel
    >



  • 23. Data: 2007-12-05 10:08:34
    Temat: Re: Pijany kierowca ZTM
    Od: Herald <h...@o...eu>

    Dnia Tue, 04 Dec 2007 23:59:02 +0100, Abu napisał(a):


    > Zadzwoń do ZTM czy zgarnęli kierowce tego autobusu czy nie, i czy go w
    > ogóle kontrolowali tj. czy była interwencja.

    A ZTM mówi takim "telefonującym" zdecydowanie NIE POWIEMY.
    I co zrobisz?
    Dlaczego ZTM miałoby ci udzielać jakichkolwiek informacji?


  • 24. Data: 2007-12-05 10:14:54
    Temat: Re: Pijany kierowca ZTM
    Od: Herald <h...@o...eu>

    Dnia Tue, 4 Dec 2007 15:26:36 -0800 (PST), Michał K. napisał(a):


    > W przypadku pierwszym, tzn. "mogly jeszcze trwac czynnosci", to juz
    > pachnie kryminalem. Od czasu zgloszenia minelo ponad 4 godziny

    Facet - coś ciulosz :)
    Najpierw pisałeś o 8 (ośmiu) goidznach (róznica 13.20 do 22.00) a teraz
    wyskakujesz z 4 godzin. Może to Ty byłeś nawalony i zajeżdżałeś drogę temu
    autobusowi?


  • 25. Data: 2007-12-05 12:33:52
    Temat: Re: Pijany kierowca ZTM
    Od: Abu <a...@w...pl>

    Herald pisze:
    > Dnia Tue, 04 Dec 2007 23:59:02 +0100, Abu napisał(a):
    >
    >
    >> Zadzwoń do ZTM czy zgarnęli kierowce tego autobusu czy nie, i czy go w
    >> ogóle kontrolowali tj. czy była interwencja.
    >
    > A ZTM mówi takim "telefonującym" zdecydowanie NIE POWIEMY.
    > I co zrobisz?
    > Dlaczego ZTM miałoby ci udzielać jakichkolwiek informacji?

    No tak, racja, może tak powiedzieć. Alej jak już przyjdzie jakiś
    dziennikarz i zapyta czy było takie zdarzenie, to jednak raczej się
    odniesie do całej sytuacji. I nie chodzi mi tu o obowiązek prawy, tylko
    o zwykły pijar.

    Ale to już trochę OT.
    A.
    --
    http://forum.esperanto.org.pl/ - Kial Vi ne parolas en tiu cxi lingvo?
    http://forum.esperanto.org.pl/ - Prosty język dla każdego!
    http://forum.esperanto.org.pl/ - Easy language for everyone!


  • 26. Data: 2007-12-05 12:52:24
    Temat: Re: Pijany kierowca ZTM
    Od: "Steel" <d...@K...pl>

    > 112 ma to do siebie, ze operator dokladnie widzi w ktorym iejscu

    mowisz o operatorze telefonii kom. czy operatorze obslugujacym zgloszenia
    112?

    > znajduje sie dzwoniacy. W Polsce nie sa to jeszcze bardzo dokladne
    > pozycjie ale i tak wystarczajace by operator zobaczyl mniej wiecej w
    > jakich granicach ulic znajduje sie dzwoniacy (taka idea tego telefonu
    > by dzwoniacy nie musial szukac adresu pod jakim jest.) W UK 112
    > zidentyfikuje cie z dokladnoscia do 0.5metra:))

    jesli chodzi o operatora 112 to niestety nie widzi on zbyt wiele... jesli
    chodzi o dzwoniacego...
    Ale taka juz specyfika wiekszosci systemow obslugujacych centra alarmowe.

    Pozdrawiam
    --
    Steel



  • 27. Data: 2007-12-05 13:08:56
    Temat: Re: Pijany kierowca ZTM
    Od: Jakub Mikusek <n...@W...mikusek.org>

    On 2007-12-05, swen <n...@n...com> wrote:

    >> poniekad masz racje, ale w sytuacji gdyby czekal na miejscu zgloszenia na
    >> interwencje to moglby czekac do usranej smierci...
    >> rozumiem ze jakby czekal 8h na miejscu na interwencje i zadzwonil co sie
    >> stalo ze zgloszeniem to tez nie byloby ok?
    >
    > Wowczas ponawia zgloszenie, ponagla operatora - czyli nadal bedzie to
    > zgloszenie alarmowe a nie ciekawosc jak poszlo dalej.

    Operator nie potrafił nawet stwierdzić, czy takie zgłoszenie miało
    miejsce.

    >> W pewnym sensie rozumiem i operatora i dzwoniacego...
    >> Operator nie mogl wiedziec ze dzwoniacy nie jest na miejscu zdarzenia i
    >> pewnie chcial to sprawdzic.
    >
    > 112 ma to do siebie, ze operator dokladnie widzi w ktorym iejscu znajduje
    > sie dzwoniacy. W Polsce nie sa to jeszcze bardzo dokladne pozycjie ale i tak
    > wystarczajace by operator zobaczyl mniej wiecej w jakich granicach ulic
    > znajduje sie dzwoniacy (taka idea tego telefonu by dzwoniacy nie musial
    > szukac adresu pod jakim jest.)

    Bzdura - dokładność lokalizacji z użyciem GSM jest mniejsza niż GPS (z
    tego co pamiętam od 100m+) i zależy to od ilości nadajników, w których
    zasięgu się znajduje dany tel. kom.

    > W UK 112 zidentyfikuje cie z dokladnoscia do
    > 0.5metra:))

    W brytyjskich komórkach są odbiorniki GPS czy jak? W Vodafone jakiś czas
    temu było to 50m, chyba że coś się zmieniło. Inaczej zamiast GPS w
    samochodach wystarczyłby tel. komórkowy.

    A co do działania 112 w Polsce to polecam
    http://di.com.pl/news/18296,1.html
    Nie jest tak różowo jak w Albionie.


    Pozdrawiam,
    Jakub

    --
    Suzi GN125 - było
    Beemer F650GS - jest


  • 28. Data: 2007-12-05 13:39:15
    Temat: Re: Pijany kierowca ZTM
    Od: "swen" <n...@n...com>


    Użytkownik "Jakub Mikusek" <n...@W...mikusek.org> napisał w wiadomości
    news:slrnfld8n7.7u8.niusy@supercreep.homenet...
    > On 2007-12-05, swen <n...@n...com> wrote:
    >
    >>> poniekad masz racje, ale w sytuacji gdyby czekal na miejscu zgloszenia
    >>> na
    >>> interwencje to moglby czekac do usranej smierci...
    >>> rozumiem ze jakby czekal 8h na miejscu na interwencje i zadzwonil co sie
    >>> stalo ze zgloszeniem to tez nie byloby ok?
    >>
    >> Wowczas ponawia zgloszenie, ponagla operatora - czyli nadal bedzie to
    >> zgloszenie alarmowe a nie ciekawosc jak poszlo dalej.
    >
    > Operator nie potrafił nawet stwierdzić, czy takie zgłoszenie miało
    > miejsce.

    A ma taki obowiazek? Czy zapytanie o dalszy ciag postepowania lub o to czy
    bylo zgloszenie nalezy do sytuacji alarmowych?

    >
    >>> W pewnym sensie rozumiem i operatora i dzwoniacego...
    >>> Operator nie mogl wiedziec ze dzwoniacy nie jest na miejscu zdarzenia i
    >>> pewnie chcial to sprawdzic.
    >>
    >> 112 ma to do siebie, ze operator dokladnie widzi w ktorym iejscu znajduje
    >> sie dzwoniacy. W Polsce nie sa to jeszcze bardzo dokladne pozycjie ale i
    >> tak
    >> wystarczajace by operator zobaczyl mniej wiecej w jakich granicach ulic
    >> znajduje sie dzwoniacy (taka idea tego telefonu by dzwoniacy nie musial
    >> szukac adresu pod jakim jest.)
    >
    > Bzdura - dokładność lokalizacji z użyciem GSM jest mniejsza niż GPS (z
    > tego co pamiętam od 100m+) i zależy to od ilości nadajników, w których
    > zasięgu się znajduje dany tel. kom.

    Wiec ja tam sie nie znam, ale wim, ze tak wlsnie to dziala w UK.

    >
    >> W UK 112 zidentyfikuje cie z dokladnoscia do
    >> 0.5metra:))
    >
    > W brytyjskich komórkach są odbiorniki GPS czy jak? W Vodafone jakiś czas
    > temu było to 50m, chyba że coś się zmieniło. Inaczej zamiast GPS w
    > samochodach wystarczyłby tel. komórkowy.

    I wyobraz sobie, ze jest! System trackingu pojazdow jest zintegrowany z
    dwuch odbiornikow GPS i GSM.

    >
    > A co do działania 112 w Polsce to polecam
    > http://di.com.pl/news/18296,1.html
    > Nie jest tak różowo jak w Albionie.

    A to zupelnie inna bajka.....
    Polska to dziwny kraj.. 112 nie dostajie informacji z kad dzwoniono, na 112
    dzwonia ludzie z pytaniami co dalej z interwencja zgloszona 8 godzin
    wczesniej... hmm, dziwny kraj...

    >
    >
    > Pozdrawiam,
    > Jakub
    >
    > --
    > Suzi GN125 - było
    > Beemer F650GS - jest



  • 29. Data: 2007-12-05 13:53:28
    Temat: Re: Pijany kierowca ZTM
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    Jakub Mikusek wrote:

    > Operator nie potrafił nawet stwierdzić, czy takie zgłoszenie miało
    > miejsce.

    IMHO operator nie powinien mieć możliwości takiego stwierdzenia. On powinien
    wypytać o szczegóły, wypełnić odpowiedni formularz (pewnie elektroniczny,
    ale choćby i papierowy), i przekazać ten formularz do odpowiedniej osoby,
    która odpowiednio zareaguje - czyli jest białkowym przedłużeniem
    formularza.

    p. m.


  • 30. Data: 2007-12-05 18:53:55
    Temat: Re: Pijany kierowca ZTM
    Od: Kocureq <a...@...stopce.pl>

    KsZZysiek pisze:

    > Ja kiedys zgłosiłem kolizje mojego samochodu. Przyjechał patrol z ładnym
    > wyswietlaczem LCD po stronie pasazera. I co tam było wyswietlone ?
    >
    > FORD ESKORT
    >
    > Ciekawe jakby potem ktos inny chciał znalezc Forda Escorta :)

    Znajomy kiedyś zaparkował auto niedaleko posterunku, znalazł kartkę
    "proszę się zgłosić na posterunek". Poszedł, tam policjant mu mówi, że
    rok temu on coś-tam zrobił na drodze (jechał bez świateł, popełnił
    jakieś wykroczenie czy coś) i ten go zapamiętał i teraz chce go
    rozliczyć. Znajomy mówi, że to nie on, a policjant na to "na pewno Pan,
    ja sobie zapisałem" i wyciąga notatnik a w nim napisane "czarny sportowy
    Ford".

    :)

    --
    /\ /\ [ Jakub 'Kocureq' Anderwald ] /\ /\
    =^;^= [ [nick][at][nick].com ] =^;^=
    / | [ GG# 1365999 ICQ# 31547220 ] | \
    (___(|_|_| [ k...@j...org ] |_|_|)___)

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1