8 lat temu dostałam mieszkanie aktem darowizny od Mamy (Ojciec nie
żyje, jesteśmy tylko we dwójkę z bratem). Brat miał mieszkanie dostał
wówczas gotówkę, sprzęt i samochód (ale nie ma na to potwierdzenia).

Nasza Mama jeszcze żyje, ale co będzie jak umrze? Z bratem nie układa
się najlepiej i nie wykluczone, ze wbrew woli Mamy będzie chciał
jeszcze prawa do mieszkania?

1. Czy póki mama żyje lepiej sprzedać mieszkanie, czy nie ma takiej
potrzeby?
2. Czy tez mama może jeszcze cos napisać, jakieś oświadczenie, żeby
sprawa była później bezdyskusyjna dla sadu.

Dzięki

do góry

p...@p...pl wrote:
> 8 lat temu dostałam mieszkanie aktem darowizny od Mamy (Ojciec nie
> żyje, jesteśmy tylko we dwójkę z bratem). Brat miał mieszkanie dostał
> wówczas gotówkę, sprzęt i samochód (ale nie ma na to potwierdzenia).
>
> Nasza Mama jeszcze żyje, ale co będzie jak umrze? Z bratem nie układa
> się najlepiej i nie wykluczone, ze wbrew woli Mamy będzie chciał
> jeszcze prawa do mieszkania?
>
> 1. Czy póki mama żyje lepiej sprzedać mieszkanie, czy nie ma takiej
> potrzeby?
> 2. Czy tez mama może jeszcze cos napisać, jakieś oświadczenie, żeby
> sprawa była później bezdyskusyjna dla sadu.
>


Jeśli mieszkanie zostało ci podarowane, to klamka zapadła. Jest twoje i
brat nie ma nic do niego, ani teraz ani później.
Jedynie co może chcieć to zachowek czyli połowę tego co by dostał gdyby
mieszkanie nie zostało tobie darowane, czyli 1/4 wartości mieszkania.
Oświadczenie od mamy, że brat dostał gotówkę, sprzęt i samochód
zdecydowanie obniży jego roszczenia, bo będzie mógł domagać się
ewentulanej różnicy między tym co dostał, a co by dostał.

do góry

Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:fj4r84$hm5$3@inews.gazeta.pl...

> Jedynie co może chcieć to zachowek czyli połowę tego co by dostał gdyby

ale o ile mnie pamiec nie myli, to praw do zachowku moze sie domagac tylko do
rzeczy darowanych na iles lat przed smiercia spadkodawcy, nie pamietam czy 5 czy
10, ale na pewno okres ten jest ograniczony, wiec byc moze nie trzeba juz
zadnych papierkow bo i tak mu nic do tego

do góry

szerszen wrote:
>
> Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w
> wiadomości news:fj4r84$hm5$3@inews.gazeta.pl...
>
>> Jedynie co może chcieć to zachowek czyli połowę tego co by dostał gdyby
>
> ale o ile mnie pamiec nie myli, to praw do zachowku moze sie domagac
> tylko do rzeczy darowanych na iles lat przed smiercia spadkodawcy, nie
> pamietam czy 5 czy 10, ale na pewno okres ten jest ograniczony, wiec byc
> moze nie trzeba juz zadnych papierkow bo i tak mu nic do tego

jest ograniczony w stosunku do osób trzecich 10 lat.
W stosunku do rodzeństwa nie ma ograniczenia czasowego.

do góry

Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:fj5kf8$gao$1@inews.gazeta.pl...

> jest ograniczony w stosunku do osób trzecich 10 lat.
> W stosunku do rodzeństwa nie ma ograniczenia czasowego.

no to niezla kupa w takim razie

do góry

On Tue, 4 Dec 2007 16:14:37 -0800 (PST), p...@p...pl wrote:

>Brat miał mieszkanie dostał
>wówczas gotówkę, sprzęt i samochód (ale nie ma na to potwierdzenia).
Nie ma potwierdzenia na to ze dostal samochod? Na jakiej podstawie
samochod zostal przerejestrowany na brata?

WAM
--
Ostatnie miejsca na Sylwestra 2007!
http://www.nadmorze.pl - Może nad morze?

do góry

> >Brat miał mieszkanie dostał
> >wówczas gotówkę, sprzęt i samochód (ale nie ma na to potwierdzenia).
>
> Nie ma potwierdzenia na to ze dostal samochod? Na jakiej podstawie
> samochod zostal przerejestrowany na brata?

Z tego co się dowiedziałem (pytanie było grzecznościowe) to auto nie
zostało przerejestrowane na brata (wówczas uważano, że zostawało
przecież w rodzinie to nie ma takiej potrzeby). Sprzedane było też
jakby przez rodziców, a tylko pieniądze wziął brat.

Teraz na drugą darowiznę dla brata brakuje dokumentów, ale kto
przypuszczał, jak takie sprawy potoczą się wśród najbliższej
rodziny...

Dziwne czasy nastały... :(

do góry