eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › POLICJA JEST GŁUPIA
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 304

  • 181. Data: 2009-01-28 20:05:50
    Temat: Re: POLICJA JEST GŁUPIA
    Od: Jan Bartnik <b...@g...com>

    Dnia Wed, 28 Jan 2009 14:29:22 +0100, Adam Płaszczyca napisał(a):

    >>>> 1. Skąd przypuszczenie, że było pobocze?
    >>> Z art. 2 PoRD.
    >> I wnioskujesz to z definicji drogi, pobocza, czy przejścia dla pieszych?
    > Z definicji drogi i chodnika.

    No to słucham wyjaśnienia. Jak z drogi i chodnika zrobiłeś obowiązkowe
    pobocze między chodnikiem a przejściem dla pieszych. Dla przypomnienia:

    droga - wydzielony pas terenu składający się z jezdni, pobocza, chodnika,
    drogi dla pieszych lub drogi dla rowerów, łącznie z torowiskiem pojazdów
    szynowych znajdującym się w obrębie tego pasa (...)

    chodnik - część drogi przeznaczoną do ruchu pieszych;

    >> Jeśli drogi - czemu nie zakładasz, że każda droga musi mieć wydzielone
    >> torowisko?
    > Bo znam logikę i umiem czytać.

    Śmiem wątpić... ale to tylko poboczna uwaga.

    >> Jest jakiś
    >> obowiązek oddzielania przejścia dla pieszych od chodnika poboczem?
    > Nie. Za to chodnik jest poboczem.

    Zaczyna się robić ciekawie. A z czego tą ciekawostkę wygrzebałeś?

    > Jeśli jedzie 50km/h, to w ciągu sekundy pokonuje 14 metrów. Czyli 3 sekundy
    > to 42 metry. W takim razie niespecjalnie mam możliwość spostrzeżenia go.
    > Na przejściu dla pieszych mam obowiązek spodziewać się pieszych, toteż moje
    > obserwacje czynię tak, aby wyeliminować możliwość pojawienia się na nim
    > pieszego, któremu bym mógł w takiej sytuacji nieustąpić pierwszeństwa. Nie
    > mam obowiązku sprawdzania, czy jakiś rowerzysta nie nadjeżdża ze znaczną
    > prędkością. Oczywiście, jeślibym go spostrzegł, to wówczas następuje
    > wyłączenie zawarte w art. 4. Jednak jeśli go nei zauważę, to trudno, nie
    > mam obowiązku go widzieć.

    Jestem ciekaw w takim razie jak sądy roztrzygają w takich sytuacjach. Jakoś
    nie chce mi się wierzyć, że odpowiedź "nie widziałem" jest panaceum na
    każdą kolizję z nieprzepisowo jadącym pojazdem.

    >> Pierwszeństwo nie daje
    >> nam przywileju do rozjeżdżania wszystkiego na drodze. Że rowerzysta nie
    > Nie ma czegoś takiego jak posiadanie pierwszeństwa. Jest tylko obowiązek
    > jego ustąpienia.

    Żeby długo nie szukać - pierwszy z brzegu przykład:
    Art. 11. 5. (...) w strefie zamieszkania. W strefie tej pieszy korzysta z
    całej szerokości drogi i ma pierwszeństwo przed pojazdem.

    > Szczególna ostrożność nie polega na wykrywaniu niewidzialnych rowerzystów.
    > Polega ona na tym, że należy przewidzieć możliwość pojawienia się innych
    > uczestników ruchu poruszających się w sposób zgodny z przepisami. nie ma
    > obowiązku zakładania, że rowerzysta pojawi się w sposób niezauważony.

    szczególna ostrożność - ostrożność polegającą na zwiększeniu uwagi i
    dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji
    zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie
    reagowanie.

    Mógł uniknąć kolizji? Mógł. Doszło do tej kolizji? Doszło. Wniosek taki, że
    "stopień" był za mały :)

    --
    Pozdrawiam,
    Jasko Bartnik


  • 182. Data: 2009-01-28 20:30:00
    Temat: Re: POLICJA JEST GŁUPIA
    Od: Jan Bartnik <b...@g...com>

    Dnia Wed, 28 Jan 2009 14:40:31 +0100, Adam Płaszczyca napisał(a):

    > W tym przypadku aby przypisać winię kierowcy samochodu trzeba dowieść, że:
    > 1. Widział wcześniej rowerzystę (obowiązku widzenia go nie miał)
    > 2. Zachowanie rowerzysty wskazywało, że zamierza wjechać na przejście dla
    > pieszych
    > 3. Nie powziął w związku z 1 i 2 żadnych kroków.
    > Miłego dowodzenia.

    Ale co ja mam tu dowodzić? To Twoje własne wymysły pseudo-prawnicze. A
    teraz skonfrontuj ze sobą te dwa hipotetyczne zeznania:

    kierowca auta - to znamy, dlatego w skrócie: skręcałem, nie zauważyłem
    rowerzysty, przywalił.

    rowerzysta - jadę dość spokojnie, 20 km/h. Przede mną samochód szykuje się
    do skrętu w prawo... ale macha mi ręką, żeby przejeżdzał. Żeby specjalnie
    ruchu nie utrudniać postanowiłem jak najszybciej przejechać po pasach. Tuż
    przed moim wjazdem na jezdnię samochód gwałtownie przyspieszył, a ja już
    nie miałem czasu na wyhamowanie. Ostatnie co zapamiętałem to złowieszczy
    śmiech kierowcy samochodu.

    Przyjmując, że wersja rowerzysty jest prawdziwa i kierowca celowo zajechał
    rowerzyście drogę - wystarczy, że kierowca zezna "nie widziałem go" i już
    jest usprawiedliwiony?

    > Moim zdaniem sytuacja była taka:
    > (...)

    Wiadomo jak było. Chyba wszyscy są też przekonani, że wypadek spowodował
    rowerzysta (ze mną włącznie). Kwestia jest tylko taka, że ojciec postopiścy
    jest wzywany w charakterze podejrzanego i zapewnienia, że wszystko było
    cacy to może być za mało. Szukam wszystkich możliwych "złamań" PoRD. Głupio
    byłoby skończyć z tekstem "skręciłem w prawo i nie widziałem rowerzysty, bo
    nie miałem takiego obowiązku".

    --
    Pozdrawiam,
    Jasko Bartnik


  • 183. Data: 2009-01-28 21:46:39
    Temat: Re: POLICJA JEST GŁUPIA
    Od: Jacek Krzyzanowski <k...@k...pl>

    Dnia Wed, 28 Jan 2009 00:03:42 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):

    > Romanie, to że musi się *zatrzymać* nie jest tożsame z tym, że traci
    > *pierwszeństwo*.

    Oczywiscie, ze nie traci, bo go nigdy nie mial.


  • 184. Data: 2009-01-28 22:09:01
    Temat: Re: POLICJA JEST GŁUPIA
    Od: Jacek Krzyzanowski <k...@k...pl>

    Dnia Wed, 28 Jan 2009 20:35:17 +0100, Jan Bartnik napisał(a):

    >> Z takich, które ja zauważam. Nie mam obowiązku podejrzewać, że rowerzysta
    >> jadący kilkadziesiąt metrów od skrzyżowania będzie na nim łamał przepisy.
    >
    > Znajdź fragment tego przepisu, który tak wskazuje.

    "Art. 4.

    Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że
    inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba
    że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania."


  • 185. Data: 2009-01-28 22:42:27
    Temat: Re: POLICJA JEST GŁUPIA
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Jan Bartnik" <b...@g...com> napisał w wiadomości
    news:fft6ja67eyq6.10i8n49z461l6.dlg@40tude.net...
    > Dnia Wed, 28 Jan 2009 14:21:30 +0100, Adam Płaszczyca napisał(a):
    >
    >> Muszę go widzieć. Jak jedzie 50km/h, to jest na tyle daleko, że go nie ma
    >> w
    >> polu widzenia.
    >
    > Polecam wizytę u okulisty i dobrowolne oddanie prawa jazdy - dla
    > bezpieczeństwa innych uczestników ruchu. Jak można nie widzieć co się
    > dzieje 50 metrów

    50 metrów z tyłu i to na chodniku?
    No gdyby kierowcę interesowały takie miejsca ZAMIAST obserwacji drogi przed
    sobą, to nie chciałbym się znaleźć nim na jednej drodze.


  • 186. Data: 2009-01-29 09:10:07
    Temat: Re: POLICJA JEST GŁUPIA
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Wed, 28 Jan 2009 20:35:17 +0100, Jan Bartnik napisał(a):

    >> Muszę go widzieć. Jak jedzie 50km/h, to jest na tyle daleko, że go nie ma w
    >> polu widzenia.
    >
    > Polecam wizytę u okulisty i dobrowolne oddanie prawa jazdy - dla
    > bezpieczeństwa innych uczestników ruchu. Jak można nie widzieć co się
    > dzieje 50 metrów

    Za mną? Normalnie. Można nie patrzeć w tamtą stronę.


    >> Z takich, które ja zauważam. Nie mam obowiązku podejrzewać, że rowerzysta
    >> jadący kilkadziesiąt metrów od skrzyżowania będzie na nim łamał przepisy.
    >
    > Znajdź fragment tego przepisu, który tak wskazuje. Nie ma tam żadnego

    Nie muszę. Przepis jest potrzebny do tego, żeby istniał obowiązek. Nie ma
    ani przepisu, ani obowiązku.

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
    ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
    _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
    ___________/ GG: 3524356


  • 187. Data: 2009-01-29 09:12:19
    Temat: Re: POLICJA JEST GŁUPIA
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Wed, 28 Jan 2009 16:06:00 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

    > znaczenie dla orzeczenia o winie. Jeśli by dowieść, ze kierujący samochodem
    > widział (albo powinien był widzieć) jadącego z nadmierną prędkością
    > rowerzystę, to powinien on zastosować zasadę ograniczonego zaufania i nie
    > miał prawa zajeżdżać mu drogi - choć sam rowerzysta najprawdopodobniej
    > złamał przepisy.

    Oczywiście, masz rację. Rzecz w tym, że przy opisywanych okolicznościach
    nie można przypisać kierującemu autem obowiązku widzenia rowerzysty, a
    ponadto można pokusić się o wykluczenie możliwości jego zauważenia.

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
    ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
    _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
    ___________/ GG: 3524356


  • 188. Data: 2009-01-29 09:18:52
    Temat: Re: POLICJA JEST GŁUPIA
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Wed, 28 Jan 2009 21:05:50 +0100, Jan Bartnik napisał(a):

    >
    > No to słucham wyjaśnienia. Jak z drogi i chodnika zrobiłeś obowiązkowe
    > pobocze między chodnikiem a przejściem dla pieszych. Dla przypomnienia:

    Skoro sobie wyimaginowałeś, że "zrobiłem obowiązkowe
    pobocze między chodnikiem a przejściem dla pieszych", to wyimaginuj sobie
    też odpowiedź.

    >>> Jest jakiś
    >>> obowiązek oddzielania przejścia dla pieszych od chodnika poboczem?
    >> Nie. Za to chodnik jest poboczem.
    > Zaczyna się robić ciekawie. A z czego tą ciekawostkę wygrzebałeś?

    Art. 2. p. 8 i 9. Nie ma wykluczenia wzajemnego. Chodnik jest jednym z
    rodzajów pobocza.


    > Jestem ciekaw w takim razie jak sądy roztrzygają w takich sytuacjach. Jakoś
    > nie chce mi się wierzyć, że odpowiedź "nie widziałem" jest panaceum na
    > każdą kolizję z nieprzepisowo jadącym pojazdem.

    Nie jest panaceum na każdą, tylko na te, kiedy kierujący nie zauważył
    pojazdu, którego nie miał obowiązku widzieć, w szczególności pojazdu, który
    zgodnie z przepisami nie powinien się w danym miejscu znaleźć.

    >> Nie ma czegoś takiego jak posiadanie pierwszeństwa. Jest tylko obowiązek
    >> jego ustąpienia.
    >
    > Żeby długo nie szukać - pierwszy z brzegu przykład:
    > Art. 11. 5. (...) w strefie zamieszkania. W strefie tej pieszy korzysta z
    > całej szerokości drogi i ma pierwszeństwo przed pojazdem.

    Ok, jeden wyjątek dodany niedawno zresztą.

    >> Szczególna ostrożność nie polega na wykrywaniu niewidzialnych rowerzystów.
    >> Polega ona na tym, że należy przewidzieć możliwość pojawienia się innych
    >> uczestników ruchu poruszających się w sposób zgodny z przepisami. nie ma
    >> obowiązku zakładania, że rowerzysta pojawi się w sposób niezauważony.
    >
    > szczególna ostrożność - ostrożność polegającą na zwiększeniu uwagi i
    > dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji
    > zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie
    > reagowanie.
    >
    > Mógł uniknąć kolizji? Mógł. Doszło do tej kolizji? Doszło. Wniosek taki, że
    > "stopień" był za mały :)

    Poczytaj orzecznictwo. Twoje twierdzenie można przypisać do każdego, w tym
    do rowerzysty.
    Idąc dalej Twoim tokiem myślenia, to winnym kolizji jest ten, kto wyjechał
    z garażu na drogę. Mógł nie wyjeżdżać.

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
    ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
    _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
    ___________/ GG: 3524356


  • 189. Data: 2009-01-29 09:19:33
    Temat: Re: POLICJA JEST GŁUPIA
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Wed, 28 Jan 2009 18:50:41 +0100, de Fresz napisał(a):

    > Stawiam dolary przeciwko orzechom, że w 95% wypadków policja uzna winę
    > "mrygającego". To przez jego wprowadzenie w błąd innych uczestników
    > ruchu, doszłoby do kolizji. Problemem mogłoby być conajwyżej

    Przegrałeś dolary.
    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
    ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
    _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
    ___________/ GG: 3524356


  • 190. Data: 2009-01-29 09:24:06
    Temat: Re: POLICJA JEST GŁUPIA
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Wed, 28 Jan 2009 21:30:00 +0100, Jan Bartnik napisał(a):

    >> W tym przypadku aby przypisać winię kierowcy samochodu trzeba dowieść, że:
    >> 1. Widział wcześniej rowerzystę (obowiązku widzenia go nie miał)
    >> 2. Zachowanie rowerzysty wskazywało, że zamierza wjechać na przejście dla
    >> pieszych
    >> 3. Nie powziął w związku z 1 i 2 żadnych kroków.
    >> Miłego dowodzenia.
    >
    > Ale co ja mam tu dowodzić? To Twoje własne wymysły pseudo-prawnicze. A
    > teraz skonfrontuj ze sobą te dwa hipotetyczne zeznania:

    > kierowca auta - to znamy, dlatego w skrócie: skręcałem, nie zauważyłem
    > rowerzysty, przywalił.
    >
    > rowerzysta - jadę dość spokojnie, 20 km/h. Przede mną samochód szykuje się
    > do skrętu w prawo... ale macha mi ręką, żeby przejeżdzał. Żeby specjalnie
    > ruchu nie utrudniać postanowiłem jak najszybciej przejechać po pasach. Tuż
    > przed moim wjazdem na jezdnię samochód gwałtownie przyspieszył, a ja już
    > nie miałem czasu na wyhamowanie. Ostatnie co zapamiętałem to złowieszczy
    > śmiech kierowcy samochodu.
    >
    > Przyjmując, że wersja rowerzysty jest prawdziwa i kierowca celowo zajechał
    > rowerzyście drogę - wystarczy, że kierowca zezna "nie widziałem go" i już
    > jest usprawiedliwiony?

    Skoro jedna i druga wersja są wzajemnie sprzeczne, to je razem wykluczamy.
    Zostaje tylko obowiązek ustąpienia pierwszeństwa przez rowerzystę, który
    nie został zachowany.

    > Wiadomo jak było. Chyba wszyscy są też przekonani, że wypadek spowodował
    > rowerzysta (ze mną włącznie). Kwestia jest tylko taka, że ojciec postopiścy
    > jest wzywany w charakterze podejrzanego i zapewnienia, że wszystko było
    > cacy to może być za mało. Szukam wszystkich możliwych "złamań" PoRD. Głupio
    > byłoby skończyć z tekstem "skręciłem w prawo i nie widziałem rowerzysty, bo
    > nie miałem takiego obowiązku".

    Jest wzywany w charakterze podejrzanego, bo jeśli są dwie osoby
    uczestniczące w zdarzeniu, z których jedna jest poszkodowana, to druga jest
    niemal automatycznie podejrzana.
    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
    ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
    _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
    ___________/ GG: 3524356

strony : 1 ... 10 ... 18 . [ 19 ] . 20 ... 30 ... 31


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1