Witam!

Ostatnio byl tutaj watek o okresie wypowiedzenia i jak go skrocic jesli
pracodawca sie na to nie zgadza.

Niedawno przy wodeczce gadalem z kumplami nt kryzysu i, ze nawet jak ktos
chce zmienic prace to ma problem bo jak ma umowe na czas nieokreslony to
musi odbebnic jeszcze 3 miechy u pracodawcy jak sie nie zgodzi na skrocenie
tego okresu a z drugiej strony malo ktory nowy pracodawca bedzie czekal trzy
miechy na nowego pracownika i bledne kolo sie zamyka. Padl tutaj na grupie
pomysl pojscia na zwolnienie po np miesiacu i praca u drugiego - bo to nie
jest karalne. Pojawilo sie wiec nam pytanie czy z punktu prawnego mozna
zrobic tak, ze jesli stary pracodawca nie zgadza sie na skrocenie okresu
wypowiedzenia to mozna np po miesiacu pojsc na zwolnienie lekarskie a
nastepnie zglosic sie do ZUS i zrzec sie wyplat z tytulu zwolnienia
lekarskiego (bo w zwolnieniu chyba o te skladki chodzi). No i w moim
towarzystwie glosy sie podzielily, ze to jest niezgodne z prawem a jedni
twierdza ze w sumie nikt sie do tego nie moze w tym momencie przyczepic i
mozna po miesiacu podjac prace u nowego pracodawcy :)

Z gory dzieki za pomoc w wyjasnieniu sporu :)

Pozdrawiam
Jaro