eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOferta czyli zdacie jak zapłacicieOferta czyli zdacie jak zapłacicie
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news
    .tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "PeeS" <P...@w...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Oferta czyli zdacie jak zapłacicie
    Date: Mon, 27 Sep 2004 00:31:05 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 40
    Message-ID: <cj7g01$ecn$1@atlantis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: bnv166.neoplus.adsl.tpnet.pl
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1096237889 14743 83.29.11.166 (26 Sep 2004 22:31:29
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 26 Sep 2004 22:31:29 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1437
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1441
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:243727
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam wszystkich,

    Studiuję sobie zaocznie na WSH w Radomiu, właśnie miałem pierwszy zjazd.
    Jakież było moje zdumienie (i zniesmaczenie) gdy pan "profesor", prowadzący
    wykłady dorywczo na tej uczelni, dojeżdżający z Warszawy, złożył nam
    (studentom) ofertę.
    Zaznaczam, że "profesor" pierwszy raz wykłada na tej uczelni
    Najpierw postraszył nas, że zdanie i niego będzie ciężkie i nie przewiduje
    żadnych poprawek.
    Po prostu jeżeli nie zdasz za pierwszym razem, to powtarzasz rok.
    Po tem zaproponował, że może nam zrobić "repetytorium", tzn pytanie, czas na
    przygotowanie z zeszytem i referowanie.
    Ale są dwa warunki:
    - po pierwsze zgadzają się wszyscy
    - po drugie kosztować to będzie 30 zł od studenta.

    Na roku jest nas 90 osób.
    Stwierdził, że pierwszy warunek będzie sprawdzianem solidarności roku, i że
    mamy czas na "przekonanie" tych co nie chcą płacić (tu gest tzw. wpierdol).
    Po przerwie, na następnym wykładzie z innego przedmiotu (też z tym samym
    "profesorem") stwierdził, że tu oferta jest taka sama.

    Ciekawe jest to, że powiedział to publicznie na wykładzie, gdzie było ok 30
    osób, nie owijając w bawełnę.

    Słyszałem o takich praktykach, ale usłyszeć taką propozycję otwarcie,
    publicznie, człowiekowi się gotuje.
    Poza tym cały wykład sadził się, co to nie on, gdzie nie studiował i co
    osiągnął.
    Jeżeli chociaż połowa z tego była prawdą, nie rozumiem, jak można się tak
    zeszmacić.

    Czy on może się czuć na tyle bezkarnie, żeby składać takie 'oferty'
    publicznie przy tylu świadkach ?
    Co można mu zrobić ?

    Pozdrawiam
    PeeS


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1