eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOdrzucona reklamacja uszkodzonych elektrycznych nożyc do żywopłotu › Odrzucona reklamacja uszkodzonych elektrycznych nożyc do żywopłotu
  • Data: 2002-07-05 12:14:38
    Temat: Odrzucona reklamacja uszkodzonych elektrycznych nożyc do żywopłotu
    Od: "Arjano" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam !

    No i się narobiło...
    Kupiłem miesiąc temu elektryczne nożyce do żywopłotu Stiga SH 56. Porządna
    firma, sprzęt 4 razy droższy od tego w Tesco :-) , wyglądał porządnie, w
    miarę lekki i ergonomiczny. Zapłaciłem ponad 400 zł. Pierwsze ścinanie
    żywopłotu bez problemów, z przyjemnością. Nożyce wyczyściłem,
    zakonserwowałem i czekały na następne strzyżenie. Odbyło się wczoraj. Po
    ścięciu ok. 2 metrów żywopłotu (liguster) coś brzękło, zazgrzytało...
    Wyłączyłem zaraz nożyce i zacząłem przyglądać się nożom. Okazało się, że 2
    zęby są zakrzywione, tarły o siebie i się trochę ścięły (zęby w środku
    długoścui noża) , nóż cały lekko się wygiął.
    Sprzedawca po konsultacji z serwisem, stwierdził mechaniczne uszkodzenie z
    winy użytkownika. Nie przyjmą reklamacji. Do wymiany zakwalifikowali ostrze
    kompletne. Twierdzą, że użytkownik musiał ciąć jakieś druty itp. Sam sobie
    zawinił...

    Taak, tylko, że ja ciąłem sam żywopłot (w katalogu pisze, że nożyce tną
    zdrewniałe gałązki do grubości 18mm), nie zahaczyłem o siatkę, gdyż wtedy
    zniszczyłby się może ząb ostatni, a nie zęby w środku ostrza. Sprzedawczyni
    (dosyć miła) zaproponowała, abym napisał oświadczenie, że na pewno nie
    ciąłem drutu i że uszkodzenie powstało podczas cięcia żywopłotu. Wtedy ona
    wyśle sprzęt do producenta i on dopiero podejmie decyzję. W sumie tak było,
    ale czy ja muszę pisać takie oświadczenia ? Serwis nie jest w stanie
    stwierdzić, czy urządzenie zniszczyło się na gałęziach czy na czymś
    metalowym ? Wg mnie urządzenie nie spełnia swej funkcji, skoro "padło" przy
    drugim koszeniu. Wcześniej miałem zwykłe nożyce Alko za 129 zł i nawet jak
    przyszczypały drut z siatki czy coś twardszego to się zatrzymywały i już.
    Dziwne, aby takie firmowe urządzenie nie miało takiego zabezpieczenia...

    Co radzicie zrobić ? Skoro nie chcą przyjąć reklamacji, może wybrać rękojmię
    ? Jak to jest w przypadku narzędzi ogrodniczych ? Możliwa jest wymiana czy
    zwrot kosztów ? Wtedy podobno skarży się imiennie sprzedawcę a nie
    producenta czy dystrybutora. Skoro urządzenie jest mało odporne, a w
    katalogu reklamowane jest jako "bardzo mocny sekator do żywopłotu").

    Czekam na wszelkie dobre rady...

    Pozdrawiam

    Arjano


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1