-
21. Data: 2023-06-18 17:43:40
Temat: Re: Nowy regulamin serwisu PKP
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 18.06.2023 o 16:06, cef pisze:
>> Jakby już nie było ogólnych przepisów. Nie każdy ma ochotę na
>> analizowanie kilku stron, a z drugiej strony wypadałoby to zrobić,
>> zanim się zaakceptuje.
>
> Dla paru złotych i wątpliwej rozrywki ja nie analizowałbym regulaminu.
Więc jest nas więcej. Z tego powodu, bez ważnego powodu nie wjeżdżam na
płatne parkingi i wolę się kawałek przespacerować, albo jechać do takiej
lokalizacji, gdzie są bezpłatne przykładowo. Nie włażę bez istotnej
przyczyny na strony, gdzie wymagane jest zaaprobowanie jakiegoś
regulaminu, a jeśli już nie ma za bardzo alternatywy, to czytam go,
zanim zatwierdzę. Jeśli umowa / regulamin ma więcej, niż kilka zdań, to
można się spodziewać oszustwa, bo normalny stosunek prawny da się ująć w
kilku zdaniach.
--
(~) Robert Tomasik
-
22. Data: 2023-06-19 01:29:30
Temat: Re: Nowy regulamin serwisu PKP
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2023-06-18, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> W dniu 18.06.2023 o 16:06, cef pisze:
>>> Jakby już nie było ogólnych przepisów. Nie każdy ma ochotę na
>>> analizowanie kilku stron, a z drugiej strony wypadałoby to zrobić,
>>> zanim się zaakceptuje.
>>
>> Dla paru złotych i wątpliwej rozrywki ja nie analizowałbym regulaminu.
> Więc jest nas więcej. Z tego powodu, bez ważnego powodu nie wjeżdżam na
> płatne parkingi i wolę się kawałek przespacerować, albo jechać do takiej
> lokalizacji, gdzie są bezpłatne przykładowo. Nie włażę bez istotnej
> przyczyny na strony, gdzie wymagane jest zaaprobowanie jakiegoś
> regulaminu, a jeśli już nie ma za bardzo alternatywy, to czytam go,
> zanim zatwierdzę. Jeśli umowa / regulamin ma więcej, niż kilka zdań, to
> można się spodziewać oszustwa, bo normalny stosunek prawny da się ująć w
> kilku zdaniach.
Jak już Ci chyba pisałem, zawsze miło zobaczyć osobe z jeszcze wyższym
stopniem paranoi niz się ma samemu, niemniej w tym przypadku uważam, ze
takie podejście nie ma za dużo sensu.
1. Jeśli z góry zakładasz nieczciwość firmy to żaden regulamin i jego
czytanie przed nia nie uchroni. Krótka forma regulaminu również.
2. UE jest obsesysjnie prokonsumencka i nic grubego się w regulaminie
nie utrzyma.
3. Ani Ty nie będziesz w stanie w prosty sposób udowodnić, że regulamin,
na który się zgodziłeś to ten ewentualnie sporny, ani firma, że to Ty
jestes osobą, która się na ten regulamin zgodziła.
Dlatego o wiele sensowniejsze podejscie MZ jest takie:
1. Czyta się jedynie naprawdę istotne umowy (np. indywidualne, lub dotyczące
znaczących kosztów (ryzyka)).
2. Profiluje się firmę i ofertę. Uczciwe firmy bazują na reputacji.
3. Kupuje się wyłącznie z dodatkowymi zabezpieczeniami umozliwiąjącymi
odzyskanie środków niezaleznie od firmy (np. płacąc paypal, kartą
kredytową).
W przypadku pkp, gdzie firma jest de facto państwowym monopolistą i
postsocjalistycznym molochem, profilowanie ma ograniczony sens. Albo się
to to akcepuje z dobrodziejstwem inwentarza albo w ogóle nie tyka nawet
3 metrowym kijem.
--
Marcin
-
23. Data: 2023-06-19 03:00:27
Temat: Re: Nowy regulamin serwisu PKP
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 18.06.2023 o 12:37, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 18.06.2023 o 11:50, io pisze:
>> Ale jak bilet przez Polskę potrafi kosztować 35zł wobec kosztów samego
>> paliwa do samochodu 350, czyli 10x większych to ... nic tego nie
>> przebije. MZ za nasze pieniądze.
>
> Argument dobry, tylko pomija jedną ważną, a czasem krytyczną kwestią.
> Nie każdy jeździ przez całą Polskę, w bliższych relacjach oszczędność
> kosztów bywa mniejsza, za to jadąc swoim samochodem dojedziesz z miejsca
> na miejsce i drastycznie wzrasta prawdopodobieństwo tego, że o właściwym
> czasie.
A tak, tak, ale akurat chciałem trochę o tym po co mi ten pociąg w ogóle.
>
> Mało ludzi mieszka na Stacji Kolejowej, i w dodatku ma coś do
> załatwienia na tej odległej miejscowości też na Stacji Kolejowej. A tu
> już zaczynają się komplikować te argumenty. Musisz dojechać do stacji
> początkowej, a to kilka złotych. Musisz ze stacji końcowej dostać się do
> miejsca załatwienia sprawy, a to kolejne kilka złotych. Pół biedy, jak
> jest jakieś bezpośrednie połączenie, ale bywa, że te rozkłady jazdy
> naprawdę układają idioci i pociąg, którym byś mógł jechać dalej odjeżdża
> minutę przed odjazdem przyjeżdżającego.
No oczywiście. Z jednej strony mam na tym przejeździe metropolię i
autobusy na/z dworca jeżdżą. Po nocy może mało, ale pociągów też za dużo
nie ma. Z drugiej jednak strony, zwykłe miasto wojewódzkie, 5km do
granicy miasta jedzie autobus, 5km za granicę ... do 20-tej w dni
powszednie, po 20-tej albo w niedzielę, taksówka ... 70zł, to jest
przynajmniej raz tyle ile pociąg przez Polskę o ile nie 2x jak akurat w
promocji jest 35zł. No ale też nie każdy ma prawo jazdy. A ścierwo
pilnuje by ci, co mają, nie czuli się bezpiecznie.
>
> Bardzo często jeżdżę coś załatwiać z Nowego Sącza do Krakowa. No i
> najpierw muszę dojechać do Stacji Nowy Sącz. Akurat mógłbym dojść i o
> ile nie mam bagażu, to najwolniej "z buta", ale to około 30 minut. Potem
> TLK jedzie 2:47 godziny, i powiedzmy 10 minut tramwajem do miejsca
> docelowego. Powiedzmy dodatkowe 20 minut, czyli łącznie podróż trwa ~4
> godzin i nie licząc biletów komunikacji miejskiej kosztuje ~27,50 zł, bo
> to bez przesiadek TLK.
Jw, można ewentualnie do sąsiedniej wsi jak akurat jest pociąg i te 2km
pieszo. Ale taniej nie będzie, a 2km to ... nie każdy przejdzie sobie luzem.
>
> Samochodem 1:43 godz i 111 km, czyli trzy razy szybciej i za paliwo
> wychodzi ~47 zł. Jeśli jadę sam. Bo samochód więcej nie spali, gdy
> jedziemy we dwóch, a bilet kosztuje już 55 zł, więc 8 złotych drożej.
Paliwo to tylko jeden z czynników kosztu. Samochód się zużywa, np.
wymiana hamulców 3 tys. Kosztuje samo jego istnienie, przegląd trzeba
zrobić, opony zmienić itp. I trzeba pilnować. Np ubezpieczenie płacić. A
wystarczy by się w życiu podziało więcej i można nie zauważyć, że się
nie zapłaciło. UFG niewrażliwe na argumentację tak jak ZUS leczy chorych
lepiej niż szpitale. Zdaje się 10 tysięcy zł normalnie jest. To podważa
sens posiadania samochodu. Dobrze, że nie mam normalnego :-)
>
> Oczywiście dochodzi jakaś tam amortyzacja samochodu, ale mimo wszystko
> nie jest to jakoś szczególnie drożej, a jadę, kiedy chcę. Ja wziąłem
> optymalne połączenie koleją. Jakbym teraz chciał dojechać, to muszę z
> przesiadką w Tarnowie, a to już dwa różne pociągi i 3:52 minuty
> przejazdu. Kolejne połączenie mam w poniedziałek dopiero.
No ale czy ja mówię, że zawsze jest tanio. I nigdzie nie twierdzę, że
wygodnie. Bo może nie trzeba prowadzić pociągu i można coś w podróży
porobić, ale jakoś nigdy nie przekonywało mnie czytanie książek w
podróży i inne takie. A teraz internetu potrzeba, który, jak już było,
wcale nie chodzi dobrze w pociągu.
>
> Sprawa się komplikuje, jakbym tak chciał w Krakowie gdzieś dalej od
> dworca jechać. Dojazd do Placu Centralnego w Nowej Hucie, to pociągiem
> 4:08, zaś samochodem 1:06. Wyobraź sobie, że ktoś ma do obskoczenia
> kilka miejsc w Krakowie, to już zaczyna się robić mocno kontrowersyjne
> rozwiązanie.
Można na miejscu samochód pożyczyć. Ja tymi pociągami jeżdżę w duchu
lokalnych jazd elektrykami a dalszych właśnie transportem masowym, takie
wyzwanie czy się da, które jakoś przerodziło się niemal w prawidłowość.
Różnice czasowe są pomijalne szczególnie jakby tak jechać przepisowo.
Oczywiście jw i wyżej, niekoniecznie każdemu będzie się tak opłacało jak
mnie. Na urlop pojadę samochodem, ale nie wiem czy wrócę, bo chętnych na
pasożytowaniu na kierowcach jest chyba z 10 tysięcy.
-
24. Data: 2023-06-19 03:02:01
Temat: Re: Nowy regulamin serwisu PKP
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 18.06.2023 o 12:59, cef pisze:
> W dniu 2023-06-16 o 20:21, io pisze:
>
>> Tylko nie wiadomo jak długo, czy jak będę w pociągu to jeszcze będzie
>> czy może też nowy regulamin. Zastanawiam się czy wyjątkowo nie kupiłem
>> biletu w apce. Ale to raczej nie ma sensu bo niewygodne w odróżnieniu
>> od okazywania.
>
> W monologu jakiegoś kabareciarza odnośnie PKP padło stwierdzenie,
> że w każdym przedziale musi być jakiś zjeb.
> I to Ty nim będziesz.
>
Było o konduktorze co to przyczepiał się. Pewnie nie zrozumiałeś.
-
25. Data: 2023-06-19 03:16:13
Temat: Re: Nowy regulamin serwisu PKP
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 18.06.2023 o 14:40, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 18.06.2023 o 12:59, cef pisze:
>> W dniu 2023-06-16 o 20:21, io pisze:
>>
>>> Tylko nie wiadomo jak długo, czy jak będę w pociągu to jeszcze będzie
>>> czy może też nowy regulamin. Zastanawiam się czy wyjątkowo nie
>>> kupiłem biletu w apce. Ale to raczej nie ma sensu bo niewygodne w
>>> odróżnieniu od okazywania.
>>
>> W monologu jakiegoś kabareciarza odnośnie PKP padło stwierdzenie,
>> że w każdym przedziale musi być jakiś zjeb.
>> I to Ty nim będziesz.
>>
> Uważam, że niem masz racji. Zrobiła się moda na różnej maści regulaminy.
> Jakby już nie było ogólnych przepisów. Nie każdy ma ochotę na
> analizowanie kilku stron, a z drugiej strony wypadałoby to zrobić, zanim
> się zaakceptuje.
Ochotę jak ochotę. Znaczenie prawne tekstu regulaminu nie jest wcale
oczywiste. A nie było jeszcze o tym, że można się najzwyczajniej w
świecie nie godzić na jakieś zapisy i mogą te zapisy być istotnie
niewłaściwe tak, że zostaną uznane za niedozwolone w przyszłości. Jak
ktoś uważa się za wszechwiedzącego to jest to tylko jego przekonanie.
-
26. Data: 2023-06-19 10:41:56
Temat: Re: Nowy regulamin serwisu PKP
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 19.06.2023 o 01:29, Marcin Debowski pisze:
> W przypadku pkp, gdzie firma jest de facto państwowym monopolistą i
> postsocjalistycznym molochem, profilowanie ma ograniczony sens. Albo się
> to to akcepuje z dobrodziejstwem inwentarza albo w ogóle nie tyka nawet
> 3 metrowym kijem.
Zgadzam się. To była ogólna zasada. Jak mam wybór po prostu. Bez paranoi.
--
(~) Robert Tomasik
-
27. Data: 2023-06-19 13:45:00
Temat: Re: Nowy regulamin serwisu PKP
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Sun, 18 Jun 2023 23:29:30 GMT, Marcin Debowski wrote:
> On 2023-06-18, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
>> W dniu 18.06.2023 o 16:06, cef pisze:
>>> Dla paru złotych i wątpliwej rozrywki ja nie analizowałbym regulaminu.
>> Więc jest nas więcej. Z tego powodu, bez ważnego powodu nie wjeżdżam na
>> płatne parkingi i wolę się kawałek przespacerować, albo jechać do takiej
>> lokalizacji, gdzie są bezpłatne przykładowo.
Moze i rozsądne, ale trudne - teraz wiele płatnych parkingów,
nawet jesli to "strefa płatnego parkowania".
Jeszcze mozna zaparkować na trawniku - przynajmniej wiadomo, co grozi
:-)
>> Nie włażę bez istotnej
>> przyczyny na strony, gdzie wymagane jest zaaprobowanie jakiegoś
>> regulaminu,
Tez coraz trudniejsze.
>> a jeśli już nie ma za bardzo alternatywy, to czytam go,
>> zanim zatwierdzę. Jeśli umowa / regulamin ma więcej, niż kilka zdań, to
>> można się spodziewać oszustwa, bo normalny stosunek prawny da się ująć w
>> kilku zdaniach.
>
> Jak już Ci chyba pisałem, zawsze miło zobaczyć osobe z jeszcze wyższym
> stopniem paranoi niz się ma samemu, niemniej w tym przypadku uważam, ze
> takie podejście nie ma za dużo sensu.
>
> 1. Jeśli z góry zakładasz nieczciwość firmy to żaden regulamin i jego
> czytanie przed nia nie uchroni. Krótka forma regulaminu również.
>
> 2. UE jest obsesysjnie prokonsumencka i nic grubego się w regulaminie
> nie utrzyma.
>
> 3. Ani Ty nie będziesz w stanie w prosty sposób udowodnić, że regulamin,
> na który się zgodziłeś to ten ewentualnie sporny, ani firma, że to Ty
> jestes osobą, która się na ten regulamin zgodziła.
>
> Dlatego o wiele sensowniejsze podejscie MZ jest takie:
>
> 1. Czyta się jedynie naprawdę istotne umowy (np. indywidualne, lub dotyczące
> znaczących kosztów (ryzyka)).
Przeczytasz pobieznie, to nie wychwycisz wszystkiego.
A jak firma nieuczciwa celowo, to przeciez zakamufluje ...
> 2. Profiluje się firmę i ofertę. Uczciwe firmy bazują na reputacji.
Cos w tym jest, a potem sie okazuje, ze własciciel sie zmienił,
albo tylko prezes :-)
> 3. Kupuje się wyłącznie z dodatkowymi zabezpieczeniami umozliwiąjącymi
> odzyskanie środków niezaleznie od firmy (np. płacąc paypal, kartą
> kredytową).
Trzeba dodatkowe regulaminy czytac ... ale moze warto :-)
> W przypadku pkp, gdzie firma jest de facto państwowym monopolistą i
> postsocjalistycznym molochem, profilowanie ma ograniczony sens. Albo się
> to to akcepuje z dobrodziejstwem inwentarza albo w ogóle nie tyka nawet
> 3 metrowym kijem.
A jest jeszcze PKP?
No chyba jest, ale zawiera PLK, Intercity, Cargo,
https://pl.wikipedia.org/wiki/Grupa_PKP
A koleje regionalne osobno, jakies EIP wyskakuje też w rozkładach.
P.S. czemu rozklad-pkp.pl na trasę z Wrocławia Głównego do Warszawy
Centralnej proponuje mi IC 6520 "Słowacki" do Warszawy Zachodniej,
a dalej Koleje Mazowieckie KM 19881 do Warszawy Śródmiescie?
Słowacki jedzie przez WC.
J.
-
28. Data: 2023-06-19 13:48:50
Temat: Re: Nowy regulamin serwisu PKP
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 19.06.2023 o 01:29, Marcin Debowski pisze:
> On 2023-06-18, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
>> W dniu 18.06.2023 o 16:06, cef pisze:
>>>> Jakby już nie było ogólnych przepisów. Nie każdy ma ochotę na
>>>> analizowanie kilku stron, a z drugiej strony wypadałoby to zrobić,
>>>> zanim się zaakceptuje.
>>>
>>> Dla paru złotych i wątpliwej rozrywki ja nie analizowałbym regulaminu.
>> Więc jest nas więcej. Z tego powodu, bez ważnego powodu nie wjeżdżam na
>> płatne parkingi i wolę się kawałek przespacerować, albo jechać do takiej
>> lokalizacji, gdzie są bezpłatne przykładowo. Nie włażę bez istotnej
>> przyczyny na strony, gdzie wymagane jest zaaprobowanie jakiegoś
>> regulaminu, a jeśli już nie ma za bardzo alternatywy, to czytam go,
>> zanim zatwierdzę. Jeśli umowa / regulamin ma więcej, niż kilka zdań, to
>> można się spodziewać oszustwa, bo normalny stosunek prawny da się ująć w
>> kilku zdaniach.
>
> Jak już Ci chyba pisałem, zawsze miło zobaczyć osobe z jeszcze wyższym
> stopniem paranoi niz się ma samemu, niemniej w tym przypadku uważam, ze
> takie podejście nie ma za dużo sensu.
>
> 1. Jeśli z góry zakładasz nieczciwość firmy to żaden regulamin i jego
> czytanie przed nia nie uchroni. Krótka forma regulaminu również.
>
> 2. UE jest obsesysjnie prokonsumencka i nic grubego się w regulaminie
> nie utrzyma.
>
> 3. Ani Ty nie będziesz w stanie w prosty sposób udowodnić, że regulamin,
> na który się zgodziłeś to ten ewentualnie sporny, ani firma, że to Ty
> jestes osobą, która się na ten regulamin zgodziła.
Krótki regulamin oczywiście nie jest panaceum na wszelkie spory, ale
długi tym bardziej. Z reguły długi jasno precyzuje to, co jest dla
przygotowującego istotne. Potem konsument składa reklamację i okazuje
się, że owszem, ale jednak nie bo cośtam stoi w regulaminie. Jakby był
krótszy i by nie stało to już nie byłoby oczywiste kto ma rację.
>
> Dlatego o wiele sensowniejsze podejscie MZ jest takie:
>
> 1. Czyta się jedynie naprawdę istotne umowy (np. indywidualne, lub dotyczące
> znaczących kosztów (ryzyka)).
>
> 2. Profiluje się firmę i ofertę. Uczciwe firmy bazują na reputacji.
Co Ci da reputacja jak masz szczególne potrzeby. Dajmy na to jesteś
niepełnosprawnym. Albo korzystasz z serwisu internetowego i nie masz
emaila. Takie ... ludzie niekiedy mają tylko fb. Właściwie każdy ma
takie szczególne potrzeby tylko niekoniecznie zdaje sobie z tego sprawę
aż się coś relewantnego nie wydarzy.
>
> 3. Kupuje się wyłącznie z dodatkowymi zabezpieczeniami umozliwiąjącymi
> odzyskanie środków niezaleznie od firmy (np. płacąc paypal, kartą
> kredytową).
To przecież nadal będziesz miał spór, który możesz przegrać jak w
regulaminie stoi coś innego niż nam się wydaje, że powinno stać.
>
> W przypadku pkp, gdzie firma jest de facto państwowym monopolistą i
> postsocjalistycznym molochem, profilowanie ma ograniczony sens. Albo się
> to to akcepuje z dobrodziejstwem inwentarza albo w ogóle nie tyka nawet
> 3 metrowym kijem.
>
No to właśnie dlatego pisałem po co mi w ogóle ten pociąg, czyli czemu
się jednak godzę. Ale to ja się godziłem jak potrzebowałem a teraz to ja
chcę skorzystać z tego na co się godziłem.
"Istotą mojej reklamacji jest fakt, że utraciłem możliwość korzystania z
serwisu przez zablokowanie jego funkcjonalności i wymaganie w nim
akceptacji nowego regulaminu. Nie wiem jak to się stało, że udało mi się
zakupić w tym serwisie bilet kiedy, według obecnie publikowanych
informacji w tym serwisie, nowy regulamin już obowiązywał a z wymogu
akceptacji teraz wynika, że jeszcze tego nie zrobiłem. Wydaje mi się, że
nie mają państwo podstaw odmawiać mi korzystania na podstawie regulaminu
jaki obowiązywał w momencie zakupu biletu. ..."
Myślałem, że trochę bardziej prawnie tutaj podyskutujemy. Jest spora
szansa, że ja wcale nie mam racji. Ale może mam, więc ...
-
29. Data: 2023-06-19 14:24:51
Temat: Re: Nowy regulamin serwisu PKP
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 19.06.2023 o 13:45, J.F pisze:
>>> Więc jest nas więcej. Z tego powodu, bez ważnego powodu nie
>>> wjeżdżam na płatne parkingi i wolę się kawałek przespacerować,
>>> albo jechać do takiej lokalizacji, gdzie są bezpłatne
>>> przykładowo.
> Moze i rozsądne, ale trudne - teraz wiele płatnych parkingów, nawet
> jesli to "strefa płatnego parkowania".
No to jadę poza taką strefę. u nas ostatnio była gównoburza o parkingi w
strefie. Generalnie jest tak, ze jak zaparkujesz, weźmiesz kwitek, to
możesz przestawić samochód i w tym innym miejscu dalej stać. Ale jeden
parking jest przez inną firmę obsługiwany i nie możesz z niego
przejechać. Niczym szczególnym się nie wyróżnia, tylko jest o tym
wzmianka w regulaminie, który jest przyklejony na parkometrze czcionką
6-ką na formacie A4. Nikt tego nie czyta. Dopiero, jak dali kartę
któremuś kierowcy, to lokalna prasa to opisała i argument był -
przecież jest w regulaminie. Miesiąc wcześniej nie było, a teraz jest.
No przecież mógł przeczytać regulamin. I już widzę, jak każdy kierujący
czyta tę płachtę i analizuje przy każdym parkowaniu, czy czasem
przecinka gdzieś nie postawili.
Teraz jest o to cała afera, bo ludzie nie ogarniając tego ich nowego
systemu po prostu przestali do centrum jeździć. No i restauracje i
sklepy padają. A patrząc po moim przykładzie, to mam dwa sklepy o
podobnym profilu i podobnych cenach, tylko jeden jest właśnie w tej
strefie parkowania (mam do niego 3 km), a drugi na wiosce pod miastem
(mam do niego 8 km). Jeżdżę do tego pod miasto.
>
> Jeszcze mozna zaparkować na trawniku - przynajmniej wiadomo, co
> grozi ?
>
>>> Nie włażę bez istotnej przyczyny na strony, gdzie wymagane jest
>>> zaaprobowanie jakiegoś regulaminu,
> Tez coraz trudniejsze.
Tak, bo jak wprowadzili przepis, że nie wolno wymuszać zgody, to
oczywiście musieli skopać, że musisz wyrazić sprzeciw przeciwko "ważnemu
powodowi". Nie wiem, jakiś to ważny powód zliczanie reklam i na ile moje
stanowisko ma w tej materii znaczenie. I jedne strony mają to na jednym
kliknięciu, ale pozostałe miewają tom pozaszywane albo wymuszają
odznaczanie kolejno. Zdarza mi się zrezygnować z wejścia na jakąś
stronę, bo mi szkoda czasu na przeklikiwanie tego. >
>>> a jeśli już nie ma za bardzo alternatywy, to czytam go, zanim
>>> zatwierdzę. Jeśli umowa / regulamin ma więcej, niż kilka zdań,
>>> to można się spodziewać oszustwa, bo normalny stosunek prawny da
>>> się ująć w kilku zdaniach.
>> Jak już Ci chyba pisałem, zawsze miło zobaczyć osobe z jeszcze
>> wyższym stopniem paranoi niz się ma samemu, niemniej w tym
>> przypadku uważam, ze takie podejście nie ma za dużo sensu.
>> 1. Jeśli z góry zakładasz nieczciwość firmy to żaden regulamin i
>> jego czytanie przed nia nie uchroni. Krótka forma regulaminu
>> również.
Ale ja niczego nie zakładam. Mam zboczenie zawodowe i po prostu wiem, ze
te skomplikowane regulaminy z reguły mają na celu ukrycie czegoś.
>>
>> 2. UE jest obsesysjnie prokonsumencka i nic grubego się w
>> regulaminie nie utrzyma.
Ale będziesz się o kilka złotych pieniaczył? Kiedyś kupiłem jakiś
program w Indiach przez Internet. Po roku znalazłem, że obciąża mi raz
na 6 miesięcy kwotą 20 zł. Program zainstalowałem, bo potrzebowałem coś
tam zrobić, a potem odinstalowałem. Dłuższą chwilę musiałem nawet szukać
o co chodzi. Zapłaciłem kilka złotych i nie przyszło mi do łba, że on
pomimo odinstalowania będzie sobie naliczał. Zwłaszcza, ze to był rodzaj
antywirusa i do działania wymagał pobierania aktualizacji przy każdym
uruchomieniu. Korespondencja z nimi spełzła na niczym, więc zastrzegłem
kartę. Dopiero się zdziwiłem, jak obciążyło tę kolejną. Dopiero
tamtejsza Policja musiała ich po prostu zamknąć, bo się okazało, że
takich jak ja, to były dziesiątki tysięcy. Cwanie brali po 5$ na pół
roku i mało kto to zauważał. Dopiero analizowali ich rachunek bankowy i
ustalali pokrzywdzonych.
>>
>> 3. Ani Ty nie będziesz w stanie w prosty sposób udowodnić, że
>> regulamin, na który się zgodziłeś to ten ewentualnie sporny, ani
>> firma, że to Ty jestes osobą, która się na ten regulamin zgodziła.
>> Dlatego o wiele sensowniejsze podejscie MZ jest takie:
>> 1. Czyta się jedynie naprawdę istotne umowy (np. indywidualne, lub
>> dotyczące znaczących kosztów (ryzyka)).
> Przeczytasz pobieznie, to nie wychwycisz wszystkiego. A jak firma
> nieuczciwa celowo, to przeciez zakamufluje ...
Akurat pracuję, gdzie pracuję i w miarę na bieżąco wiem, o co ludzie
mają później problemy.
>
>> 2. Profiluje się firmę i ofertę. Uczciwe firmy bazują na
>> reputacji.
> Cos w tym jest, a potem sie okazuje, ze własciciel sie zmienił, albo
> tylko prezes ?
Albo nazwa podobna.
>
>> 3. Kupuje się wyłącznie z dodatkowymi zabezpieczeniami
>> umozliwiąjącymi odzyskanie środków niezaleznie od firmy (np. płacąc
>> paypal, kartą kredytową).
> Trzeba dodatkowe regulaminy czytac ... ale moze warto ?
Ale do PayPala, czy karty masz jeden i jak się coś w nim zmiena, to
Internet szaleje.
>
>> W przypadku pkp, gdzie firma jest de facto państwowym monopolistą
>> i postsocjalistycznym molochem, profilowanie ma ograniczony sens.
>> Albo się to to akcepuje z dobrodziejstwem inwentarza albo w ogóle
>> nie tyka nawet 3 metrowym kijem.
> A jest jeszcze PKP? No chyba jest, ale zawiera PLK, Intercity,
> Cargo, https://pl.wikipedia.org/wiki/Grupa_PKP
> A koleje regionalne osobno, jakies EIP wyskakuje też w rozkładach.
Już miałem Ci to dopisać. A jest ustawa o transporcie i powinna to
ogarniać.
>
> P.S. czemu rozklad-pkp.pl na trasę z Wrocławia Głównego do Warszawy
> Centralnej proponuje mi IC 6520 "Słowacki" do Warszawy Zachodniej, a
> dalej Koleje Mazowieckie KM 19881 do Warszawy Śródmiescie? Słowacki
> jedzie przez WC.
Nie chce mi się analizować, ale sprawdź, czy czasem IC nie stoi dłużej
na Zachodniej i przesiadka powoduje skrócenie czasu jazdy. Kiedyś
widziałem takie coś na trasie Lublin - Nowy Sącz chyba. Pociąg jeden
jechał z Lublina do Krakowa, a wiec przez Rzeszów i Tarnów. Google
proponowały Lublin - Rzeszów / Rzeszów - Tarnów / Tarnów - Nowy Sącz.
Zdziwiłem się czekając na przesiadkę w Tarnowie, że na peron obok
wjechał ten pociąg, co nim z Lublina to Rzeszowa jechałem. W Tarnowie
jest tak zrypane, że pociągi ze wschodu Polski przyjeżdżają kilka minut
po pociągu do Sącza i zawsze musisz tę godzinę, półtorej na kolejny czekać.
--
(~) Robert Tomasik
-
30. Data: 2023-06-19 14:37:35
Temat: Re: Nowy regulamin serwisu PKP
Od: Olin <k...@a...w.stopce>
Dnia Sun, 18 Jun 2023 12:37:31 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
> Bardzo często jeżdżę coś załatwiać z Nowego Sącza do Krakowa.
.......................
>
> Samochodem 1:43 godz i 111 km, czyli trzy razy szybciej i za paliwo
> wychodzi ~47 zł. Jeśli jadę sam. Bo samochód więcej nie spali, gdy
> jedziemy we dwóch, a bilet kosztuje już 55 zł, więc 8 złotych drożej.
Bardzo się poprawiło w Nowym Sączu, mieście śniętych ryb, na odcinku
komunikacji.
Nie tak dawno żaliłeś się, że do Brzeska jeżdżą jeden za drugim traktory, a
wszędzie jest linia ciągła i nie ma jak wyprzedzić; chyba że piszesz o
zimie, kiedy prace polowe zanikają.
--
uzdrawiam
Grzesiek
adres: gtracz64[NA]gmail.com
"Znam ja ich wszystkich, same łajdaki. Całe miasto takie: łajdak na łajdaku
jedzie i łajdakiem pogania. Jeden tam tylko jest porządny człowiek:
prokurator, ale i ten - prawdę mówiąc - świnia"
Nikołaj Gogol
http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/