-
21. Data: 2007-01-11 13:15:37
Temat: Re: Malowanie pokoju w akademiku...
Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Thu, 11 Jan 2007 12:28:40 +0100, Michał napisał(a):
> Dobrze. Ale czy szkodą jest brudna (zakurzona) ściana, na której farba już
> wypłowiała? Bo w takich przypadkach też należy je odnowić...
No chyba że faktycznie ściana nie była malowana od lat i trafiło na
Ciebie. To już nie jest słuszne.
A co do papierów to chyba nie musisz oddawać obiegówki żeby
je dostać - zdasz egzaminy to są Twoje i Ci się należą jak
psu buda.
Pozdrawiam,
Henry
-
22. Data: 2007-01-11 13:20:46
Temat: Re: Malowanie pokoju w akademiku...
Od: "Michał" <m...@g...pl>
>> No niby tak, ale problemem jest jeszcze załatwienie formalności
>> związanych z
>> oddaniem pokoju, podpisaniem karty obiegowej itd itp... Tego samemu się
>> już
>> nie zrobi. A o ile się nie mylę by np otrzymac dyplom ukończenia studiów
>> należy oddać podpisaną kartę obiegową, także w akademiku.
>
> :) Poszukaj w archiwum grupy, co masz zrobić jak ktoś uzależnia wydanie
> dyplomu od podpisania jakieś karty.
Dziękuję za informację ;)) Poszukam z pewnością...
--
pzdr
michal
-
23. Data: 2007-01-11 13:45:33
Temat: Re: Malowanie pokoju w akademiku...
Od: "Michał" <m...@g...pl>
>> Dobrze. Ale czy szkodą jest brudna (zakurzona) ściana, na której farba
>> już
>> wypłowiała? Bo w takich przypadkach też należy je odnowić...
>
> No chyba że faktycznie ściana nie była malowana od lat i trafiło na
> Ciebie. To już nie jest słuszne.
Wiesz... Ściany malują mieszkańcy.. Nie przykładają się do tego (bo i po
co).. Wszystko zrobione jest na odpieprz, więc i takie malowanie po trzech
latach wygląda już tak jakby było sprzed dziesięciu :) Poza tym nieznasz
oszczędności studentów :P Niektórym i 5 litrów farby z odrobinka barwnika
wystarczy na pomalowanie pokoju :)
> A co do papierów to chyba nie musisz oddawać obiegówki żeby
> je dostać - zdasz egzaminy to są Twoje i Ci się należą jak
> psu buda.
No nie wiem czy w rzeczywistości tak to też wygląda.. Wydawało mi się że
najpierw trzeba oddać kartę obiegową by móc cieszyć się dyplomem na
papierze.. Ale mogę się tu mylić..
--
pzdr,
michal
-
24. Data: 2007-01-11 14:02:31
Temat: Re: Malowanie pokoju w akademiku...
Od: Piotr Kubiak <p...@m...liamg>
Piotr Kubiak wrote:
> A co do wymeldowania w UM, to jest potrzebne żadne 'oddanie
Miało być *nie jest*.
--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z nagłówka)
-
25. Data: 2007-01-11 18:19:33
Temat: Re: Malowanie pokoju w akademiku...
Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>
Henry (k) wrote:
> A co do papierów to chyba nie musisz oddawać obiegówki żeby
> je dostać
Nawet na pewno.
> - zdasz egzaminy to są Twoje i Ci się należą jak
> psu buda.
I to w terminie 30 dni.
--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+
-
26. Data: 2007-01-11 18:25:37
Temat: Re: Malowanie pokoju w akademiku...
Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>
badzio wrote:
> Poszukaj w archiwum - temat obiegowki byl juz poruszany. Jesli masz czas
> na wizyty w dziekanacie celem udowodnienai kretynizmu przepisow
> uczelnianych to jestes na wygranej pozycji.
A te wizyty w dziekanacie to po co? Odczekać 30 dni od egzaminu
dyplomowego, a potem skarga prosto do ministra.
Ad "kretynizmu przepisów uczelnianych" -- jest tak, jakby ich nie było.
W zgodzie z przepisami Rzeczypospolitej uczelnia może sobie co najwyżej
ustalić, jakim kolorem długopisu dziekan ma podpisać dyplom.
--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+