Witam
W krakowie wciaz remonty drog, co najgorsze przygotowane bezmyslnie,
zamyka sie jednoczenie kilka glownych drog ktore powinny sie w razie
takich dzialan odciazac. Mieszkancy traca w korkach godziny czasu, nerwy i
pieniadze. Czy mozna jakos pozwac miasto czy tez odpowiedzialnych
urzednikow za takie dzialania i jakie ew kary ich czekaja? Mieszkancy
pewnie chetnie by sie pod czym takim podpisali i przypuszczam ze mozna by
liczyc na duze poparcie bo uciazliwosc tych bezmyslnych remontow jest
ogromna. Remonty sa oczywiscie potrzebne tylko zaplanowane w sposob
przemyslany i nieparalizujacy na kilka miesiecy calego miasta...
Pozdrawiam
Paweł