eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKonsekwencje wypadku samochodowego › Konsekwencje wypadku samochodowego
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
    -for-mail
    From: JaromirD <r...@q...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Konsekwencje wypadku samochodowego
    Date: Fri, 25 Apr 2008 23:37:08 +0200
    Organization: Onet.pl
    Lines: 47
    Message-ID: <futiu3$fjm$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: 83.1.100.11
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=utf-8
    Content-Transfer-Encoding: 8Bit
    X-Trace: news.onet.pl 1209159427 15990 83.1.100.11 (25 Apr 2008 21:37:07 GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 25 Apr 2008 21:37:07 +0000 (UTC)
    X-Sender: bWWLVV52Jubom2wlo/if+Q==
    User-Agent: KNode/0.10.9
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:530116
    [ ukryj nagłówki ]

    Szwagierkę potrącił dzisiaj samochód. Wysiadła z autobusu i przechodziła
    przez jezdnię kiedy uderzyło w nią auto. Według jej słów (całe szczęście
    żyje i jest przytomna) po wyjściu z autobusu cofnęła się kilka, kilkanaście
    kroków i zaczęła przechodzić przez ulicę. Zobaczyła jadący z naprzeciwka
    samochód ale oceniła, że jest on na tyle daleko, że zdąży przejść. Niestety
    nie zdążyła. Pamięta tylko, że po uderzeniu poleciała na maskę a następnie
    uderzyła swoim lewym bokiem o asfalt. Nie pamięta którym bokiem uderzył ją
    samochód. Jakie mogą być dalsze konsekwencje prawne tego wypadku
    zakładając:
    A)
    szwagierka odeszła za mało od autobusu i wyszła zza niego pod nadjeżdżający
    samochód.
    Czy kierowca może i będzie (wiem, że to od niego zależy - chodzi mi o
    możliwość) domagać się pokrycia kosztów naprawy blacharki i innych szkód
    spowodowanych wypadkiem? Czy policja, po stwierdzeniu winy szwagierki
    poprzestaje na spisaniu protokołu, czy też nas?epują dalsze czynności typu
    rozprawa sądowa (spowodowanie wypadku) i ewentualne skazanie?

    B)
    autobus odjechał z przystanku (tego też niestety nie wiem), a szwagierka
    odeszła na wystarczającą odległość od przystanku tak, że nadjeżdżający
    kierowca miał teoretycznie możliwość zauważyć, że ktoś przechodzi przez
    jezdnię. Rozumiem, że w tym wypadku znaczenie ma którym bokiem auto
    uderzyło przechodzącą: jeśli prawym, to znaczy że szwagierka była już
    prawie na drugiej stronie i kierowca nie uważał lub jechał za szybko i nie
    zdążył wyhamować (podobno hamował). Czy można to jakoś ustalić, dowiedzieć
    się z protokołu policji? Kto może mieć do niego dostęp?

    Pytam, bo policja stwierdziła, że winę ponosi szwagierka bo przechodziła w
    niewłaściwym miejscu przez jezdnię. Rzecz w tym, że w miejscy, w którym
    zdarzył się wypadek nie ma przejścia dla pieszych i nie ma go też w
    odległości 100 metrów (tak naprawdę to wcale go tam nie ma) więc od
    pozostałych okoliczności zależy, kto ponosi winę (może oboje, a może nikt).
    Rozumiem, że policja najwygodniej będzie poprzestać na stwierdzeniu winy
    szwagierki i zakończeniu sprawy. To zresztą usłyszałem od znajomego
    policjanta: że w tym wypadku nie zajmują się kierowcą bo wina pieszego
    jest "ewidentna". Czy i jak można "nakłonić" policję do dalszego zajęcia
    się sprawą zakładając, że prawdziwy byłby wariant B? Jak reagować na
    ewentualne roszczenia kierowcy? "Kontrpozwem"? Domagać się powołania
    biegłego (jakie koszty)? Co jeśli policja nie zabezpieczy np. śladów
    hamowania bo wyjdzie z założenia, że winna już jest i nie trzeba nic więcej
    robić?

    Przepraszam za taką dłużyznę ale nie mam doświadczenia w takich sprawach a
    nawet nie jestem kierowcą więc trzeba to liczyć podwójnie.

    JaromirD

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1