-
1. Data: 2007-08-14 07:39:59
Temat: Jaka jeszcze szansa na wygranie takiej sprawy?
Od: "Paweł" <l...@i...pl>
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34889,4387831.htm
l
Kupuje przedmiot za smieszne pieniadze wykorzystujac blad sprzedawcy. W
swietle prawa nabyłem go uczciwie ale zeby sprzedawca go wydał za te nie
wielkie pieniadze niezbedna jest interwencja w sądzie. Jakie sa szanse na
wygranie podobnej sprawy?
-
2. Data: 2007-08-14 07:57:02
Temat: Re: Jaka jeszcze szansa na wygranie takiej sprawy?
Od: "TomaSz." <u...@o...pl>
Dnia 14-08-2007 nikt nawet nie przypuszczał, że napisane
wówczas przez agenta o pseudonimie 'Paweł' słowa
spowodują takie konsekwencje. A brzmiały one:
> Kupuje przedmiot za smieszne pieniadze wykorzystujac blad sprzedawcy. W
> swietle prawa nabyłem go uczciwie ale zeby sprzedawca go wydał za te nie
> wielkie pieniadze niezbedna jest interwencja w sądzie. Jakie sa szanse na
> wygranie podobnej sprawy?
Jak zwykle 50 na 50 - albo wygrasz, albo nie.
--
TomaSz.
vacation sig
-
3. Data: 2007-08-14 08:14:23
Temat: Re: Jaka jeszcze szansa na wygranie takiej sprawy?
Od: stern <s...@n...to>
Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Tue, 14 Aug
2007 09:39:59 +0200, Paweł zeznał(a):
> Kupuje przedmiot za smieszne pieniadze wykorzystujac blad sprzedawcy. W
> swietle prawa nabyłem go uczciwie ale zeby sprzedawca go wydał za te nie
> wielkie pieniadze niezbedna jest interwencja w sądzie. Jakie sa szanse na
> wygranie podobnej sprawy?
na miejscu kancelarii zastanowilbym się nad 286 par. 1 kk
Skoro Pani licytuje wykorzystując błąd - hmmm. ;)
-
4. Data: 2007-08-14 09:35:24
Temat: Re: Jaka jeszcze szansa na wygranie takiej sprawy?
Od: Robert Osowiecki <r...@r...art.pl>
Paweł napisał(a):
> http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34889,4387831.htm
l
>
> Kupuje przedmiot za smieszne pieniadze wykorzystujac blad sprzedawcy. W
> swietle prawa nabyłem go uczciwie ale zeby sprzedawca go wydał za te nie
> wielkie pieniadze niezbedna jest interwencja w sądzie. Jakie sa szanse na
> wygranie podobnej sprawy?
A ja się dziwię, że pechowi sprzedawcy samochodów za 1zł nie wybronili
się przez art. 58 KC:
§ 2. Nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia
społecznego.
R.
-
5. Data: 2007-08-14 11:45:32
Temat: Re: Jaka jeszcze szansa na wygranie takiej sprawy?
Od: stern <s...@n...to>
Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Tue, 14 Aug
2007 11:35:24 +0200, Robert Osowiecki zeznał(a):
> A ja się dziwię, że pechowi sprzedawcy samochodów za 1zł nie wybronili
> się przez art. 58 KC:
> § 2. Nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia
> społecznego.
a co tu sprzecznego ?
-
6. Data: 2007-08-14 12:07:12
Temat: Re: Jaka jeszcze szansa na wygranie takiej sprawy?
Od: Robert Osowiecki <r...@r...art.pl>
stern napisał(a):
> Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Tue, 14 Aug
> 2007 11:35:24 +0200, Robert Osowiecki zeznał(a):
>>A ja się dziwię, że pechowi sprzedawcy samochodów za 1zł nie wybronili
>>się przez art. 58 KC:
>>§ 2. Nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia
>>społecznego.
>
> a co tu sprzecznego ?
To, że nikt nie sprzedaje dobrego samochodu za 1zł, więc pomyłka jest
oczywista? Słyszałem o przypadku, że baza danych w e-sklepie się
pokaszaniła i były np. monitory LCD za 80zł: sporo ludzi zamówiło, ale
OIP nie dostali i raczej ich nie dostaną, nawet przed sądem.
A z innej beczki: w mojej firmie np. dawno temu przed moim przyjsciem
był przypadek, że podwykonawca zażądał wyższej zapłaty po tym, jak się
dowiedział za ile odsprzedano produkt klientowi. I sąd przyznał mu rację.
Ciężko jest więc złapać intuicję, kiedy "zasady współżycia" przeważają
nad zasadą dobrowolności umów.
R.
-
7. Data: 2007-08-14 12:42:51
Temat: Re: Jaka jeszcze szansa na wygranie takiej sprawy?
Od: stern <s...@n...to>
Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Tue, 14 Aug
2007 14:07:12 +0200, Robert Osowiecki zeznał(a):
> To, że nikt nie sprzedaje dobrego samochodu za 1zł, więc pomyłka jest
> oczywista?
co z tego ?
a może ktoś chce sprzedać samochód za taką cenę?
> A z innej beczki: w mojej firmie np. dawno temu przed moim przyjsciem
> był przypadek, że podwykonawca zażądał wyższej zapłaty po tym, jak się
> dowiedział za ile odsprzedano produkt klientowi. I sąd przyznał mu rację.
a masz jakieś uzasadnienie wyroku?
Bo jakoś mi się nie chce wierzyć ;)
-
8. Data: 2007-08-14 12:44:38
Temat: Re: Jaka jeszcze szansa na wygranie takiej sprawy?
Od: SzalonyKapelusznik <s...@g...com>
On Aug 14, 2:07 pm, Robert Osowiecki <r...@r...art.pl> wrote:
> stern napisał(a):
>
> > Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Tue, 14 Aug
> > 2007 11:35:24 +0200, Robert Osowiecki zeznał(a):
> >>A ja się dziwię, że pechowi sprzedawcy samochodów za 1zł nie wybronili
> >>się przez art. 58 KC:
> >>§ 2. Nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia
> >>społecznego.
>
> > a co tu sprzecznego ?
>
> To, że nikt nie sprzedaje dobrego samochodu za 1zł, więc pomyłka jest
> oczywista?
> R.
A dumping? Może mial takich samochodow 10 i chcial miec pozytywa. Jest
taki sklpe ktory twierdzi ze sprzedaje taniej niz inni, tez jego
pomylka na ulotkach plaktach i spotach? Allegro pokazuje ci aukcje i
jej dane i pyta czy zatwierdzasz. Cena jest podana slownie a cyfrowo
wiekszym fontem niz reszta i pogrubione. Jak ktos jest analfabeta i
nie odroznia "trzydziesci zlotych zero groszy" od "trzy tysiace zero
groszy", to znaczy ze mam mu oddawac bo zerowalem na jego glupocie?
-
9. Data: 2007-08-14 12:52:20
Temat: Re: Jaka jeszcze szansa na wygranie takiej sprawy?
Od: "TomaSz." <u...@o...pl>
Dnia 14-08-2007 nikt nawet nie przypuszczał, że napisane
wówczas przez agenta o pseudonimie 'stern' słowa
spowodują takie konsekwencje. A brzmiały one:
>> To, że nikt nie sprzedaje dobrego samochodu za 1zł, więc pomyłka jest
>> oczywista?
>
> co z tego ?
> a może ktoś chce sprzedać samochód za taką cenę?
A ja chcę mieć na umowie o pracę na pełny etat wynagrodzenie 1 zł
miesięcznie.
I co? Uwierzysz, że naprawdę chcę pracować przez miesiąc z 1 zł?
Nawet, jak uwierzysz, to i tak nie wolno mi zarobić tak mało. :)
IMO pomyłka jest oczywista, albo klienta należałoby leczyć.
--
TomaSz.
vacation sig
-
10. Data: 2007-08-14 13:12:16
Temat: Re: Jaka jeszcze szansa na wygranie takiej sprawy?
Od: "TomaSz." <u...@o...pl>
Dnia 14-08-2007 nikt nawet nie przypuszczał, że napisane
wówczas przez agenta o pseudonimie 'SzalonyKapelusznik' słowa
spowodują takie konsekwencje. A brzmiały one:
> A dumping?
A to jest dozwolene?
> Jak ktos jest analfabeta i
> nie odroznia "trzydziesci zlotych zero groszy" od "trzy tysiace zero
> groszy", to znaczy ze mam mu oddawac bo zerowalem na jego glupocie?
Jeśli z premedytacją żerujesz na słabszych (głupszych od Ciebie czy
analfabetach - jak zwał tak zwał), to znaczy, że jesteś zwykły skur..yn.
Tyle.
--
TomaSz.
vacation sig