czesc,
kupiłem kilka dni temu sprzęt AGD w EURO, ale mi nie pasuje i chce go
wymienić albo wógole oddać i odebrać pieniądze.
Proba o informację, czy EURO ma obowiązek go przyjąć czy to raczej ich dobra
wola i trzeba to wykłócić, jak sie nie zgodzą?
może któreś z Was miało akurat z nimi jakąś styczność i moze pcos
podpowiedzieć
dzięki z góry

do góry

tarirara pisze:

> kupiłem kilka dni temu sprzęt AGD w EURO, ale mi nie pasuje i chce go
> wymienić albo wógole oddać i odebrać pieniądze.
> Proba o informację, czy EURO ma obowiązek go przyjąć czy to raczej ich dobra
> wola i trzeba to wykłócić, jak sie nie zgodzą?

To tylko ich dobra wola... chyba że poza ich lokalem kupiłaś

pozdrawiam.
PlaMa

do góry

Użytkownik "PlaMa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:f9qk0r$3aj$1@inews.gazeta.pl...
> tarirara pisze:
>
>> kupiłem kilka dni temu sprzęt AGD w EURO, ale mi nie pasuje i chce go
>> wymienić albo wógole oddać i odebrać pieniądze.
>> Proba o informację, czy EURO ma obowiązek go przyjąć czy to raczej ich dobra
>> wola i trzeba to wykłócić, jak sie nie zgodzą?
>
> To tylko ich dobra wola... chyba że poza ich lokalem kupiłaś

lub też istnieje tu jakaś okoliczność świadcząca o istotnej niezgodności towaru
z umową (katalog możliwości jest otwarty, np. sprzedawca zapewniał, że pralka ma
funkcję automatycznego "czegoś tam", a okazuje się, że nie ma), wtedy można
dochodzić doprowadzenia do stanu zgodnego z umową np. poprzez wymianę, a kiedy
te sposoby zaspokojenia okażą się niewykonalne lub nieekonomiczne, wtedy od
umowy można odstąpić. konsument ma o tyle łatwe dochodzenie przed sądem, że
odnośnie do istotnej niezgodności stwierdzonej w okresie pierwszych 6 miesięcy
istnieje domniemanie, że była ona obecna w czasie zawierania umowy... wszystko
to jest unormowane w obowiązującej ustawie o szczególnych warunkach sprzedaży
konsumenckiej.

do góry

tarirara pisze:
> czesc,
> kupiłem kilka dni temu sprzęt AGD w EURO, ale mi nie pasuje i chce go
> wymienić albo wógole oddać i odebrać pieniądze.
> Proba o informację, czy EURO ma obowiązek go przyjąć czy to raczej ich dobra
> wola i trzeba to wykłócić, jak sie nie zgodzą?
> może któreś z Was miało akurat z nimi jakąś styczność i moze pcos
> podpowiedzieć
> dzięki z góry
>
>
Niedawno to przerabiałem. Paragrafów nie podam ale opisze jak to działa.
Ustawa o handlu nie nakłada na sprzedawcy (zdajsie od 1995 lub
99)obowiązku przyjęcia zwrotu pełnowartościowego towaru wyjątkiem jest
sprzedaż zdalna (np. sklepy internetowe) gdzie kupujący ma prawo do
zwrotu towaru w terminie bodajże 10 dni bez podania przyczyny(choc jest
to obwarowane pewnymi warunkami). Z drugiej strony nie ma przepisu,
który by tego zwrotu zabraniał przyjąć. Tak więc w przypadku sprzedaży
stacjonarnej przyjęcie zwrotu pełnowartościowego towaru leży tylko w
dobrej woli sprzedawcy. Dlatego nie załatwiaj nic na wariata i nie idź
na udry. Najlepiej spokojnie pogadać ze sprzedawcą i jeżeli ma dobry
dzień a przełożeni nie zabronili(jak mnie) to myślę że przymnie. Na
pewno łatwiej będzie uzyskać wymianę niż zwrot gotówki.

Dla osób które podniosą larum że "na zachodzie to nie ma problemów ze
zwrotami" odpowiem. tak ale na zachodzie nikt nie wpada na pomysł
kupienia telewizora plazmowego na 3 dni bo właśnie ma być finał ligi
mistrzów.


p,M

do góry

W odpowiedzi na pismo z poniedziałek, 13 sierpnia 2007 23:40
(autor tarirara
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <46c0cbe9$0$25129$f69f905@mamut2.aster.pl>):

> czesc,
> kupiłem kilka dni temu sprzęt AGD w EURO, ale mi nie pasuje i chce go
> wymienić albo wógole oddać i odebrać pieniądze.
> Proba o informację, czy EURO ma obowiązek go przyjąć czy to raczej ich
> dobra wola

Dobra wola.

> i trzeba to wykłócić, jak sie nie zgodzą?

Nie. Nie trzeba. Wręcz wskazane jest odejść grzecznie i bez awantur.


--
Wrak Tristana
* Forum WO: http://forum.alrauna.org/
* Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl
a...@e...com.pl w...@l...pl

do góry

Patrze, patrze a tu e<>n porozsypywal nastepujace haczki:
> lub też istnieje tu jakaś okoliczność świadcząca o istotnej niezgodności
> towaru z umową

Jak rozumiesz pojecie 'towar bez wad'?

--
badzio

do góry

Ja ostatnio wpadłam do Carrfura na szybkie zakupy. Wrzyciłam do koszyka
czytadło z pierwszej z brzegu półki - była to Olivia bez rzadnych gażetów, bez
folii. Przyznam że nie patrzyłam na cenę, bo jestem przyzwyczajona, że tego
typu gazety raczej nie kosztują więcej niż 5 zeta (co najwyżej podrożała z 50
gr). Przy kasie wydałam ok. 100 zł - jakież było moje zdziwienie jak na
rachunku było prawie 17 zł. Oczywiście przy kasie załatwić nic nie można.
Dodatkowym utrudnieniem był wrzeszczący brzdąc w koszyku. Uparłam się i
poszłam do punktu obsługi z wiadmością, iż chcę zwrócić gazetę, ponieważ nie
było żadnej widocznej informacji w formie np. folii na gazetce (jak to
najczęściej się robi) lub wyłożenia ich jakoś osobno. Byłam zainteresowana
gazetą, ale bez dodatków tańszą o jakieś 12 zł.
Moja wina, bo już tak robię zakupy - nie przyglądam się zazwyczaj cenom jeśli
znam towar, czy często kupuję w danym sklepie - dopiero rachunkowi się przyglądam.
Pani na początku nie chciała przyjąć gazetki, która została praktycznie
jedynie przeniesiona od kasy do punktu obsługi. To oczywiście wyłącznie moje
wina, iż nie patrzyłam na cenę. No może. Ale robiąc bardzo często zakupy w
sklepie na ok. 100 zł., chyba w takiej sytuacji mam prawo zrezygnować.
Zważywszy na to że towar był "niepełnowartościowy" na półce. Oczywiście Pani w
kasie również nie informuje "proszę odebrać gażety - dodatek do gazet w
punkcie obsługi".
W końcu po uzgodnieniu z przełożonym oddała kasę - z wielką łaską.
Czy wy również macie problemy z "dobrowolnym" wydaniem dodatków do gazet typu
płyty czy inne pierdoły? Najczęściej trzeba samemu o to dbać w dużych sklepach...

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Dnia Tue, 14 Aug 2007 07:10:44 +0000 (UTC), Monika Kowalik napisał(a):

> W końcu po uzgodnieniu z przełożonym oddała kasę - z wielką łaską.
> Czy wy również macie problemy z "dobrowolnym" wydaniem dodatków do gazet typu
> płyty czy inne pierdoły? Najczęściej trzeba samemu o to dbać w dużych sklepach...

Ja nie mam bo po prostu "na szybkie zakupy" wpadam tylko do małych
sklepików - jest szybciej i właśnie mniej problemowo. Duże sklepy
nie przejmują się pojedynczymi klientami - i tak tacy jak Ty, którzy
wpadają na "szybkie zakupy" przyjdą tam znowu.

Pozdrawiam,
Henry

do góry

Użytkownik "badzio" <b...@n...epf.pl> napisał w wiadomości
news:f9rgph$eol$2@inews.gazeta.pl...
> Patrze, patrze a tu e<>n porozsypywal nastepujace haczki:
>> lub też istnieje tu jakaś okoliczność świadcząca o istotnej niezgodności
>> towaru z umową
>
> Jak rozumiesz pojecie 'towar bez wad'?

towar może nie mieć wad (uszkodzeń technicznych, wad materiałowych,
konstrukcyjnych etc.) , a mimo to być niezgodny z umową (na tym polegała właśnie
istotna zmiana przepisów i dostosowanie ich do dyrektyw unijnych). ochrona praw
konsumenta ma teraz bardzo szeroki zakres.

do góry

Patrze, patrze a tu e<>n porozsypywal nastepujace haczki:
> towar może nie mieć wad (uszkodzeń technicznych, wad materiałowych,
> konstrukcyjnych etc.) , a mimo to być niezgodny z umową (na tym polegała
> właśnie istotna zmiana przepisów i dostosowanie ich do dyrektyw
> unijnych). ochrona praw konsumenta ma teraz bardzo szeroki zakres.

Dla mnie towar niezgodny z umowa ma wade - jest nia niezgodnosc z umowa
i brak mozliwosci korzystania z produktu w sposob taki w jaki to sobie
zaplanowalem
--
badzio

do góry