-
51. Data: 2010-06-29 10:25:13
Temat: Re: Dyskryminacja zdających na prawo jazdy
Od: Maddy <m...@e...com.pl>
W dniu 29-06-2010 11:46, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
> W dniu 2010-06-29 11:29, Maddy pisze:
>
>> Wszystko elegancko logistycznie zgrane - może dlatego, że organizacją
>> zajęła się szkoła, czyli prywatny biznes a nie urzędnicy.
>
> Średnio prywatny, wtedy się zdawało w LOK.
Rok 1991 - nie zdawałam w LOK. Zdawałam w prywatnej szkole jazdy -
właściciele byli starymi znajomym rodziców więc dostałam ekstra zniżkę.
Spółka cywilna.
> Możliwe, że załapałaś się na okres przejściowy. Już pomału powstawały
> prywatne szkoły, a jeszcze nie było całej infrastruktury.
>
> Matury też kiedyś były wewnętrzne, teraz są prowadzone przez OKE.
I kiedyś ludzie po maturze potrafili się poprawnie wysławiać po polsku a
dziś - nędza z bidą jak mawiał mój dziadek.
>
>> A i finansowo musiało się szkole opłacać - to już były czasy kapitalizu,
>> na dodatek tego młodego i zajadłego - początek lat 90-tych.
>
> Ówczesna gospodarka to całkiem inna bajka. Długo by o tym mówić.
> Inne były też realia. Wtedy na samochód się czekało latami, teraz jedna
> rodzina ma kilka samochodów.
Ty żyłeś w zupełnie innym roku 1991 niż jak najwidoczniej.
Moja miała 2 samochody od 1989 roku.
Nie, nie mieliśmy szklarni.
> Czyli całkiem spora szkoła jak na obecne realia. Podejrzewam, że jakaś
> poLOKowa organizacja.
Tristan, może przestać wieszczyć, fatalnie Ci to wychodzi.
Żaden LOK. Spółka cywilna z własnymi samochodami. Może to i były
przechodzone fiaty odkupione od Transbudu ale były PRYWATNE.
--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813
-
52. Data: 2010-06-29 11:01:58
Temat: Re: Dyskryminacja zdających na prawo jazdy [OT]
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:4c29328e$0$17094$65785112@news.neostrada.pl mvoicem
<m...@g...com> pisze:
>>>>> Dokładnie tak samo jak teraz kupuje samochód żeby rozpocząć kurs
>>>>> nauki jazdy :>
>>>> Nie kupuje, tylko wypożycza od OSK.
>>> No to dokładnie tak samo może wypożyczyć od OSK na egzamin.
>> Ale to duuuuuuuużo drożej niż wypożyczenie od Word, więc pomysł porypany.
> Dlaczego wypożyczenie od OSK ma być duuuuuuuużo droższe od wypożyczenia
> od Word?
Jak dziś pamiętam jak kiedyś robiłem prawko. Pod baraczek ośrodka
podjeżdżaliśmy z kumplami własnymi brykami. Każdy jeździł bez prawka. I
parkowaliśmy pod oknami. Aż kiedyś instruktor powiedział - chłopaki, nie
przesadzajcie, parkujcie za bramą. Nikt się tym jednak nie przejmował.
Piekne to były czasy...
--
Jotte
-
53. Data: 2010-06-29 11:12:06
Temat: Re: Dyskryminacja zdających na prawo jazdy [OT]
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Jotte pisze:
> W wiadomości news:4c29328e$0$17094$65785112@news.neostrada.pl mvoicem
> <m...@g...com> pisze:
>
>>>>>> Dokładnie tak samo jak teraz kupuje samochód żeby rozpocząć kurs
>>>>>> nauki jazdy :>
>>>>> Nie kupuje, tylko wypożycza od OSK.
>>>> No to dokładnie tak samo może wypożyczyć od OSK na egzamin.
>>> Ale to duuuuuuuużo drożej niż wypożyczenie od Word, więc pomysł
>>> porypany.
>> Dlaczego wypożyczenie od OSK ma być duuuuuuuużo droższe od wypożyczenia
>> od Word?
>
> Jak dziś pamiętam jak kiedyś robiłem prawko. Pod baraczek ośrodka
> podjeżdżaliśmy z kumplami własnymi brykami. Każdy jeździł bez prawka. I
> parkowaliśmy pod oknami. Aż kiedyś instruktor powiedział - chłopaki, nie
> przesadzajcie, parkujcie za bramą. Nikt się tym jednak nie przejmował.
> Piekne to były czasy...
No proszę, nie podejrzewałem Cię o takie wolnościowe ciągoty.
--
Liwiusz
-
54. Data: 2010-06-29 11:26:54
Temat: Re: Dyskryminacja zdających na prawo jazdy [OT]
Od: Maddy <m...@e...com.pl>
W dniu 29-06-2010 13:01, Jotte pisze:
>
> Jak dziś pamiętam jak kiedyś robiłem prawko. Pod baraczek ośrodka
> podjeżdżaliśmy z kumplami własnymi brykami. Każdy jeździł bez prawka. I
> parkowaliśmy pod oknami. Aż kiedyś instruktor powiedział - chłopaki, nie
> przesadzajcie, parkujcie za bramą. Nikt się tym jednak nie przejmował.
> Piekne to były czasy...
>
No ładnie.
A potem mnie egzaminator podejrzewał, że robię prawko bo mnie milicja
goniła jak jeździłam bez. Tylko dlatego, że łapałam kierownicę
podchwytem przy skręcaniu, bo strasznie ciężko chodziła (podpatrzyłam u
taksówkarzy).
A ja niewinna jako ta lelija, pierwszy raz za kółko wsiadłam na
pierwszej jeździe.
Eh, to wszystko przez Ciebie.
--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl
GG: 5303813
-
55. Data: 2010-06-29 11:36:52
Temat: Re: Dyskryminacja zdających na prawo jazdy
Od: mvoicem <m...@g...com>
(29.06.2010 11:08), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
> W dniu 2010-06-29 01:45, mvoicem pisze:
>>> Może. Ale to drogie, przy 10 np. autach daje kwotę równą kolejnemu
>>> samochodowi.
>> Wiesz, jak instytucja państwowa zamawia to i jest drogie. Jakoś mi się
>> nie chce wierzyć w to że kamerka kosztuje 1/10 ceny samochodu.
>
> No to poszukaj sobie ile kosztuje taki zestaw. Bo ja sobie chciałem 1
> sztukę zamontować do przodu i coś koło 2kzł kosztowało.
No ale samochody kosztują trochę więcej niż 20kpln.
>
>> Poza tym, kamerka mogłaby być opcjonalna (ktoś nie chce - jedzie
>> samochodem bez kamerki).
>
> Ale po to wprowadzili kamerki, żeby ukrócić korupcję i stronniczość.
> Więc chcesz, żeby ten, co ma ,,załatwiony'' egzamin wybierał wersję bez?
Miałby do wyboru - drożej (u droższego OSK) i ochronę przed żądaniem
korupcyjnym ze strony egzaminatora, lub taniej (u tańszego OSK) i bez
takiej ochrony.
>
>>>> Można zamontować kamerę przenośną.
>>> Nie można. Zbyt skomplikowana instalacja, żeby to tak PLUM założyć.
>> Hmm, może się nie znam. Ale co jest tak skomplikowanego w instalacji że
>> nie można tego plum - założyć?
>
> Kable ,,na choinkę'' chcesz popodwieszać? Przecież to trzeba
> rozprowadzić kable, założyć centralkę, zagwarantować działanie.
Może jestem zbyt optymistyczny w kwestiach technicznych, ale jestem
sobie w stanie wyobrazić kamerkę zintegrowaną z centralką, "zapinaną" do
pałąków zagłówka tylnego siedzenia.
>
>>> Poza
>>> tym uważasz, że taniej będzie jak wszystkie OSK w kraju zakupią auta i
>>> sprzęt i będą obsługiwały (w tym dowóz) ich na egzamin?
>> Co ty z tym dowozem. W znanych mi przypadkach (łącznie z moim) kursant
>> był dowożony na egzamin tak czy inaczej
>
> Dziwne, godzina na dojazd do WORD, kilka godzin egzaminu... Który
> kursant za to zapłaci? U nas wszyscy jeżdżą sami. Może ciebie było stać
> na 200zł na dojazd na egzamin, ale większość woli zapłacić 3,50 na
> bilet, czy ile tam teraz bilet kosztuje, albo poprosić kolegę o
> zawiezienie.
Tu ci przyznaję rację - że logistycznie mogłoby to być trudne, ze
względu na te "kilka godzin egzaminu", z czego 80% się czeka na swoją
kolej.
Gdyby to jednak zorganizować trochę inaczej - nie byłoby problemu.
>
>> (zazwyczaj to byłą ostatnia
>> lekcja kursu).
>
> Nie może to być ostatnia lekcja kursu, bo na egzamin się czeka około
> miesiąca od egzaminu wewnętrznego. Więc co najwyżej dodatkowa lekcja,
> wykupiona oddzielnie.
U mnie to była gratisowa lekcja "przedegzaminacyjna", tj. odwóz na
egzamin i udzielenie ostatnich mądrych rad. U innych to były albo
dodatkowe lekcje, albo rzeczywiście ostatnie godziny kursu.
Przy czym to było kilka lat temu, nie słyszałem wtedy o żadnych
egzaminach wewnętrznych, musiały się przepisy(lub ich stosowanie) od
tamtej pory zmienić.
>
>>> Nie wiem ile aut
>>> ma WORD ale to i tak jest kropelka w liczbie OSKów. A do tego praca
>>> dowiziciela auta na egzamin i kursant znów beknie koszmarną kasę. W imię
>>> czego? Zdecydowanie taniej jest kupić i utrzymywać pojazdy w WORDzie.
>> Dla WORDu - owszem. Niekoniecznie dla OSKów.
>
> Przecie OSKi teraz nic nie płacą, a właśnie WORD płaci. A dokładniej
> mówiąc, kursant w cenie egzaminu. Więc dla kursanta tak jest
> najwygodniej i najtaniej.
Kursant płaci w cenie kursu lub w cenie egzaminu. Nie jestem przekonany
że ta druga opcja jest tańsza.
Zwróć uwagę, że OSKi są w zasadzie zmuszone żeby kupić takie a nie inne
modele. Myślę że niektóre z nich kupiłyby inne, gdyby miały wybór.
> Dla OSKów też, bo jak jest jednolita baza
> samochodów, to jest łatwiej logistycznie. Kiedyś były 2 samochody do
> wyboru i OSKi musiały mieć 2 modele dostępne. Teraz na szczęście jest
> jeden. Jakby było ich N to by się dopiero zrobiło wesoło.
Nie widzę żadnych korzyści z jednolitości bazy samochodów. Zaś tacy jak
ja mają uszy między kolanami, zaś tacy jak moja żona nie dosięgają do
pedałów :).
Wg mnie powinno być tak, że całe wyposażenie WORDu to sprzęd do egzaminu
teoretycznego i kadra z kajecikami.
Kursant podjeżdża samochodem jakim chce. Dla burżujów - Bentlejem, dla
bidaków - jakimś chińskim badziewiem. W wersji bardziej rygorystycznej
wyposażonym w dodatkowe pedały. Egzaminator wsiada, jeżdżą, zdaje lub nie.
Kwestia rejestracji przebiegu egzaminu - w gestii kursanta. Czy to
notariusz na tylnym siedzeniu, czy to kamerka zainstalowana tu czy tam.
On jest zainteresowany ewentualnym wykazaniem że został potraktowany
niesprawiedliwie, on więc powinien mieć dowolność w tym względzie.
p. m.
-
56. Data: 2010-06-29 11:54:16
Temat: Re: Dyskryminacja zdających na prawo jazdy [OT]
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:4c29d880$0$2602$65785112@news.neostrada.pl Maddy
<m...@e...com.pl> pisze:
>> Jak dziś pamiętam jak kiedyś robiłem prawko. Pod baraczek ośrodka
>> podjeżdżaliśmy z kumplami własnymi brykami. Każdy jeździł bez prawka. I
>> parkowaliśmy pod oknami. Aż kiedyś instruktor powiedział - chłopaki, nie
>> przesadzajcie, parkujcie za bramą. Nikt się tym jednak nie przejmował.
>> Piekne to były czasy...
> No ładnie.
Wiem. A jaka szkoda, że minęło.
> A potem mnie egzaminator podejrzewał, że robię prawko bo mnie milicja
> goniła jak jeździłam bez. Tylko dlatego, że łapałam kierownicę podchwytem
> przy skręcaniu, bo strasznie ciężko chodziła (podpatrzyłam u taksówkarzy).
> A ja niewinna jako ta lelija, pierwszy raz za kółko wsiadłam na pierwszej
> jeździe.
> Eh, to wszystko przez Ciebie.
Pewnie tak...
--
Jotte
-
57. Data: 2010-06-29 11:56:10
Temat: Re: Dyskryminacja zdających na prawo jazdy [OT]
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:i0ckee$7b0$2@news.onet.pl Liwiusz
<l...@b...tego.poczta.onet.pl> pisze:
>> Jak dziś pamiętam jak kiedyś robiłem prawko. Pod baraczek ośrodka
>> podjeżdżaliśmy z kumplami własnymi brykami. Każdy jeździł bez prawka. I
>> parkowaliśmy pod oknami. Aż kiedyś instruktor powiedział - chłopaki, nie
>> przesadzajcie, parkujcie za bramą. Nikt się tym jednak nie przejmował.
>> Piekne to były czasy...
> No proszę, nie podejrzewałem Cię o takie wolnościowe ciągoty.
Wolnościowe ciągoty? Ty znowu z tą polityką...
Ja zwyczajnie za młodu warcholić lubiłem (i dumny z tego jestem), a i teraz
jeszcze bym chętnie, jakby sie okazja nadarzała...
--
Jotte
-
58. Data: 2010-06-29 12:08:00
Temat: Re: Dyskryminacja zdających na prawo jazdy [OT]
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Tue, 29 Jun 2010 13:01:58 +0200, Jotte napisał(a):
> Jak dziś pamiętam jak kiedyś robiłem prawko. Pod baraczek ośrodka
> podjeżdżaliśmy z kumplami własnymi brykami.
Rozumie, rozumiem :)
> Każdy jeździł bez prawka. I parkowaliśmy pod oknami.
A gdzie konie się wówczas pasły?
> Piekne to były czasy...
Zaiste, teraz ci tylko z nich słoma wystająca z butów i siano w kepelku
zostało :)))
-
59. Data: 2010-06-29 13:59:10
Temat: Re: Dyskryminacja zdających na prawo jazdy
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 2010-06-29 13:36, mvoicem pisze:
> (29.06.2010 11:08), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
>> No to poszukaj sobie ile kosztuje taki zestaw. Bo ja sobie chciałem 1
>> sztukę zamontować do przodu i coś koło 2kzł kosztowało.
> No ale samochody kosztują trochę więcej niż 20kpln.
Ile więcej kosztuje Grande Punto? Szczerze mówiąc nie znam cen, ale coś
kole tego.
>>> Poza tym, kamerka mogłaby być opcjonalna (ktoś nie chce - jedzie
>>> samochodem bez kamerki).
>> Ale po to wprowadzili kamerki, żeby ukrócić korupcję i stronniczość.
>> Więc chcesz, żeby ten, co ma ,,załatwiony'' egzamin wybierał wersję bez?
> Miałby do wyboru - drożej (u droższego OSK) i ochronę przed żądaniem
> korupcyjnym ze strony egzaminatora, lub taniej (u tańszego OSK) i bez
> takiej ochrony.
Ale nie chodzi o ochronę kursanta przed propozycją, a o ochronę
obywateli przez kierowcami z kupionym prawkiem.
>>>>> Można zamontować kamerę przenośną.
>>>> Nie można. Zbyt skomplikowana instalacja, żeby to tak PLUM założyć.
>>> Hmm, może się nie znam. Ale co jest tak skomplikowanego w instalacji że
>>> nie można tego plum - założyć?
>> Kable ,,na choinkę'' chcesz popodwieszać? Przecież to trzeba
>> rozprowadzić kable, założyć centralkę, zagwarantować działanie.
> Może jestem zbyt optymistyczny w kwestiach technicznych, ale jestem
> sobie w stanie wyobrazić kamerkę zintegrowaną z centralką, "zapinaną" do
> pałąków zagłówka tylnego siedzenia.
A ja nie. Technicznie nierealizowalne. Zauważ, że masz teraz:
a) kamera przy lusterku na przód
b) kamera przy kierownicy na liczniki
c) kamera przy egzaminatorze na kursanta
d) kamera z tyłu na drogę
Jeśli widziałeś kiedyś program z TVN z 10 lat temu był, o Blondynkach
Uczących Się Na Prawko to powinieneś kojarzyć jakość i zniekształcenie
obrazu. Nie ma szans, aby kamera wisząca na zagłówkach z tyłu cokolwiek
pokazywała sensownie
>> Dziwne, godzina na dojazd do WORD, kilka godzin egzaminu... Który
>> kursant za to zapłaci? U nas wszyscy jeżdżą sami. Może ciebie było stać
>> na 200zł na dojazd na egzamin, ale większość woli zapłacić 3,50 na
>> bilet, czy ile tam teraz bilet kosztuje, albo poprosić kolegę o
>> zawiezienie.
> Tu ci przyznaję rację - że logistycznie mogłoby to być trudne, ze
> względu na te "kilka godzin egzaminu", z czego 80% się czeka na swoją
> kolej.
Nie tylko. Również z uwagi na inne czynniki. Egzamin jest zewnętrzny,
państwowy i koniec. Dojeżdżanie z własnym sprzętem jest bez sensu.
Zwłaszcza, że zupełnie nie wiem co ma dać poza chaosem. Żadnych plusów.
> Gdyby to jednak zorganizować trochę inaczej - nie byłoby problemu.
Nie widzę takiej możliwości.
> Przy czym to było kilka lat temu, nie słyszałem wtedy o żadnych
> egzaminach wewnętrznych, musiały się przepisy(lub ich stosowanie) od
> tamtej pory zmienić.
Nie. Po prostu część prywatnych szkółek w ramach akcji ciulania klienta
olewa prawo i nie robi wewnętrznych, bo taniej. Czego oczywiście im od
2005 na 100% nie wolno (nie umiem teraz na szybko dojść do rozporządzeń
które obowiązywały wcześniej)
>> Przecie OSKi teraz nic nie płacą, a właśnie WORD płaci. A dokładniej
>> mówiąc, kursant w cenie egzaminu. Więc dla kursanta tak jest
>> najwygodniej i najtaniej.
> Kursant płaci w cenie kursu lub w cenie egzaminu. Nie jestem przekonany
> że ta druga opcja jest tańsza.
Zdecydowanie. Zdrowy rozsądek podpowiada że tak.
> Zwróć uwagę, że OSKi są w zasadzie zmuszone żeby kupić takie a nie inne
> modele.
I bardzo dobrze. Nie ma chaosu.
> Myślę że niektóre z nich kupiłyby inne, gdyby miały wybór.
Pewnie tak, ale co by to dało, poza chaosem?
--
Przemysław Adam Śmiejek
Chcesz nie głosować na Jarka?
Najpierw zobacz: http://hungry.w.of.pl/pro-life.htm
-
60. Data: 2010-06-29 14:00:04
Temat: Re: Dyskryminacja zdających na prawo jazdy
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 2010-06-29 11:53, Olgierd pisze:
> Kiedy się zdawało egzamin w LOK? W połowie l. 90-tych? Żartujesz -- ja
> mam prawko z '91 i żadnej LOK na oczy nie widziałem.
No bo się załapałeś na te 3 lata przejściowe? Ja zdawałem jak mówię
około 1994 i już było w WORDzie. A w latach 80 był LOK.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Chcesz nie głosować na Jarka?
Najpierw zobacz: http://hungry.w.of.pl/pro-life.htm