eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDura lex, sed lex
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 477

  • 161. Data: 2023-11-01 07:12:35
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 01.11.2023 o 06:38, Shrek pisze:
    > Tak - te na filmiku. BMW zjeżdza z lewego na środkowy i uderza w kie.
    > Koniec rozważań.
    I dlatego, żeś tak ograniczony, to nie dostrzegasz istoty problemu. BMW
    z lewego na środkowy zjeżdża w chwili uderzenia. Ale przecież to nei
    jest moment zajechania drogi. Patrzysz [rzez dziurkę od klucza do pokoju
    i orzekasz, ze on jest pusty, bo nic nie widać.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 162. Data: 2023-11-01 07:12:58
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 01.11.2023 o 06:34, Robert Tomasik pisze:

    >> A jednak pierdolnął. Skoro pierdolnął to w coś co tam było. Skoro tam
    >> było to znaczy że tam było.
    >
    > Czyli doszedłeś do tego, co ja, ze taki scenariusz jest mało prawdopodobny.

    Cieżko mi dojść do tego do czego ty doszedłeś, bo twoje wywody są
    nielogiczne, sprzeczne z faktami i zmieniają się jak w kalejdoskopie.

    >> Problem w tym, że ślady mówią że nie był zajęty a go zajmował.
    >>
    > Wskaż które. Tak konkretnie.

    Ja pierdole - ślad z lewego na środkowy pasa o czym świadczy jak nie o
    _zajmowaniu_ środkowego pasa. Skup się - skoro BMW było na środkowym
    pasie to jak miało zostawić ślad z _lewego_ pasa?

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 163. Data: 2023-11-01 07:13:35
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 01.11.2023 o 06:52, Shrek pisze:
    >
    >> I ja się z tym zgadzam. Z tym, że ne wiemy, czy mógł, czy nie mógł.
    >> Nie wiemy, gdzie było faktycznie BMW w chwili, gdy KIA zaczęło
    >> zmieniać pas - na którym pasie.
    >
    > Wiemy że finalne z lewego pasa przypiedolił w kie znajdującą się na
    > środkowym.
    Z tym się zgadzam. tylko co to ma do rzeczy? Przedmiotem sporu nie jest
    fakt, że uderzyło, tylko czemu i kto ponosi za to winę.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 164. Data: 2023-11-01 07:17:30
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 01.11.2023 o 07:13, Robert Tomasik pisze:

    >> Wiemy że finalne z lewego pasa przypiedolił w kie znajdującą się na
    >> środkowym.
    > Z tym się zgadzam. tylko co to ma do rzeczy?
    Dobra - zmęczony jestem - napiszę to ostatni raz - jak jechał z lewego
    to znaczy nie zajął wcześniej środkowego, bo wtedy nie byłby na lewym.

    Na prawdę nie wiem jak jeszcze jaśniej wytłumaczyć że skoro ślady
    prowadzą z lewego, to BMW było na lewym, więc nie mógł być w tym samym
    czasie na środkowy. Na prawdę nie wiem

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 165. Data: 2023-11-01 07:18:06
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 01.11.2023 o 07:02, Marcin Debowski pisze:
    >>>>> Krytyczne jest jak ten manerw był wykonywany. Zmiana pasu tuz przed
    >>>>> kiją, z dużą prędkością, nawet jesli bmw pierwsze się na tym pasie
    >>>>> znalazło, pozbawia kierowcę kii faktycznej możliwości zauważenia tego
    >>>>> całego manewru bmw.
    >>>> Tak. Oczywiście. Tylko, jeśli nie był w stanie ocenić, czy można to
    >>>> zrobić bezpiecznie, to nie powinien tego w ogóle zrobić.
    >>> Był w stanie ocenić na poziomie, który uznaje się za dopełnienie
    >>> nalezytej staranności lub zgodnie z przyjetymi standardami
    >>> bezpieczeństwa w ruchu drogowym (jak kto woli).
    >> Z czego to wywodzisz? Wiemy, ze w konsekwencji zmiany pasa ruchu doszło
    >> do wypadku. Dość kontrowersyjne założenie czynisz. Bo ja uważam, ze nie
    >> powinien właśnie tego pasa zmieniać, zanim się nie upewnił, ze może to
    >> bezpiecznie zrobić.
    > Wydaje mi się, że sie nie rozumiemy. To inaczej. Jest skrzyżowanie. Z
    > podporządkowanej włącza się na główną samochód. Ma on widoczność 200 m w
    > każdym z kierunku bo jest np. łagodny wzgórek blokujący tę widoczność.
    > Przed wzgórkiem, od niewidocznej strony, jest ograniczenie do 40km/h. W
    > jaki sposób włączający powinien się upewnić przed włączeniem?

    Tylko jest dość krytyczna różnica w tej analogii. Kierujący z
    podporządkowanej drogi wyjechać musi. No więc w dostępnym sobie zakresie
    upewnia się, ze nie spowoduje to zagrożenia i wyjeżdża. Tu, jeśli jadący
    główną przekroczy na tyle limit prędkości, że uznamy, iż wyjeżdżający
    nie mógł go dostrzec, to oczywiście przekroczenie prędkości jest powodem
    wypadku.

    KIA pasa zmieniać nie musiała. Mogła jechać swoim. Dokąd nie upewniła
    się, że może to zrobić bezpiecznie. Gdyby BMW jechało bez świateł i KIA
    go nie mogła dostrzec, no to sprawa jest bezdyskusyjna. Natomiast w
    naszym wypadku trzeba by było wiedzieć, czy KIA widziała BMW
    nadjeżdżające z tyłu w chwili zmiany pasa ruchu.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 166. Data: 2023-11-01 07:18:40
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 01.11.2023 o 06:36, Robert Tomasik pisze:

    > Z czego to wywodzisz? Wiemy, ze w konsekwencji zmiany pasa ruchu doszło
    > do wypadku. Dość kontrowersyjne założenie czynisz. Bo ja uważam, ze nie
    > powinien właśnie tego pasa zmieniać, zanim się nie upewnił, ze może to
    > bezpiecznie zrobić.

    No i się upewnił - w momencie jak zmieniał pas, BMW było za nim na
    prawym a nie środkowym. Koniec tematu.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 167. Data: 2023-11-01 08:03:49
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 01.11.2023 o 07:09, Robert Tomasik pisze:

    >> O kurwa... policjant napierdalający długimi przy wyprzedzaniu... Pisz
    >> dalej - ciekawe czego jeszcze się dowiemy;)
    >
    > Chłopie. To powszechna praktyka w górach.

    Aha. A dużo macie autostrad w tych górach?

    >> Jeszcze raz - zmieniali pasy z lewego na środkowy (razem, ewentualnie
    >> kia byla cały czas na środkowym). BMW pierdolnęło kie z tyłu z prawej.
    >> Kto więc już był na środkowym a kto środkowy zajmował?
    >
    > Skąd wiesz, ze BMW nie jechało już z daleka środkowym? Po prostu wskaż,
    > z czego to wynika?

    Ze śladów. Naprawdę nie wiem jak ci to wytłumaczyć. Są ślady jak BMW
    zmienia pas z lewego na środkowy, a ty się pytasz skąd wiadomo, ze nie
    jechał od początku środkowym. No skąd wiadomo... Nie wiem jak ci pomóc...

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 168. Data: 2023-11-01 08:06:44
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 01.11.2023 o 07:12, Robert Tomasik pisze:

    > I dlatego, żeś tak ograniczony, to nie dostrzegasz istoty problemu. BMW
    > z lewego na środkowy zjeżdża w chwili uderzenia. Ale przecież to nei
    > jest moment zajechania drogi. Patrzysz [rzez dziurkę od klucza do pokoju
    > i orzekasz, ze on jest pusty, bo nic nie widać.

    nie - patrzę przez dziurkę i _widzę_ BMW zmieniające pas z lewego na
    środkowy. Na tej podstawie stwierdzam, że nie może jednocześnie jechać
    na środkowym i nie zmieniać pasa.

    Na prawdę nie wiem jak ci to jaśniej wytłumaczyć - widać po prostu nie
    jesteś w stanie tego ogarnąć,bo tłumaczenie na poziome nawet
    przedszkolaka nie dociera.


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 169. Data: 2023-11-01 08:13:15
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 01.11.2023 o 07:06, Robert Tomasik pisze:

    > Bo głównym problemem jest to, ze Policja niezbyt ochoczo potwierdza, ze
    > winę za zdarzenie ponosi BMW.

    Policja niezbyt ochoczo potwierdzała w ogóle udział BMW. Natomiast
    prokuratura potwierdza że uważa że winę ponosi kierowca BMW co popiera
    aktem oskarżenia i wnioskiem o areszt i ekstradycję.

    I teraz robert który zawsze mówi - nie było cię tam tylko prokurator
    może oceniać bo był na miejscu i ma dostęp do materiałów mówi że tym
    razem prokurator się myli, filmy ze śladami się mylą, świadkowie się
    mylą, tylko robert który nie był na miejscu zdarzenia ma rację.Brzmi
    legitnie!

    Na dodatek racja roberta opiera się na tym że BMW "zajęło" środkowy pas,
    będąc jednocześnie na lewym pasie.

    Mam mieszane uczucia - poddać się, czy ciągnąć dalej czekając aż
    dorzucisz nową ciekawostkę, z serii że poganianie długimi jest ok i sam
    tak robisz;)

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 170. Data: 2023-11-01 08:37:08
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-11-01, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 01.11.2023 o 07:02, Marcin Debowski pisze:
    >>>>>> Krytyczne jest jak ten manerw był wykonywany. Zmiana pasu tuz przed
    >>>>>> kiją, z dużą prędkością, nawet jesli bmw pierwsze się na tym pasie
    >>>>>> znalazło, pozbawia kierowcę kii faktycznej możliwości zauważenia tego
    >>>>>> całego manewru bmw.
    >>>>> Tak. Oczywiście. Tylko, jeśli nie był w stanie ocenić, czy można to
    >>>>> zrobić bezpiecznie, to nie powinien tego w ogóle zrobić.
    >>>> Był w stanie ocenić na poziomie, który uznaje się za dopełnienie
    >>>> nalezytej staranności lub zgodnie z przyjetymi standardami
    >>>> bezpieczeństwa w ruchu drogowym (jak kto woli).
    >>> Z czego to wywodzisz? Wiemy, ze w konsekwencji zmiany pasa ruchu doszło
    >>> do wypadku. Dość kontrowersyjne założenie czynisz. Bo ja uważam, ze nie
    >>> powinien właśnie tego pasa zmieniać, zanim się nie upewnił, ze może to
    >>> bezpiecznie zrobić.
    >> Wydaje mi się, że sie nie rozumiemy. To inaczej. Jest skrzyżowanie. Z
    >> podporządkowanej włącza się na główną samochód. Ma on widoczność 200 m w
    >> każdym z kierunku bo jest np. łagodny wzgórek blokujący tę widoczność.
    >> Przed wzgórkiem, od niewidocznej strony, jest ograniczenie do 40km/h. W
    >> jaki sposób włączający powinien się upewnić przed włączeniem?
    >
    > Tylko jest dość krytyczna różnica w tej analogii. Kierujący z
    > podporządkowanej drogi wyjechać musi. No więc w dostępnym sobie zakresie
    > upewnia się, ze nie spowoduje to zagrożenia i wyjeżdża. Tu, jeśli jadący
    > główną przekroczy na tyle limit prędkości, że uznamy, iż wyjeżdżający
    > nie mógł go dostrzec, to oczywiście przekroczenie prędkości jest powodem
    > wypadku.

    Jak musi? :) Może się przeciez wycofać, jeszcze przed skrzyżowaniem, w
    miejscu dozwolonym.

    > KIA pasa zmieniać nie musiała. Mogła jechać swoim. Dokąd nie upewniła
    > się, że może to zrobić bezpiecznie. Gdyby BMW jechało bez świateł i KIA
    > go nie mogła dostrzec, no to sprawa jest bezdyskusyjna. Natomiast w
    > naszym wypadku trzeba by było wiedzieć, czy KIA widziała BMW
    > nadjeżdżające z tyłu w chwili zmiany pasa ruchu.

    Miała jechac do końca autostrady licząc, że będzie zjazd ze środkowego
    czy lewego pasa? Wymyślasz coraz bardziej :)

    --
    Marcin

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18 ... 30 ... 40 ... 48


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1