-
91. Data: 2023-10-31 13:52:59
Temat: Re: Dura lex, sed lex
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 31.10.2023 o 04:10, Marcin Debowski pisze:
>> Albo jeśli zasnął za kierownicą i pojazd zmieniał pas w sposób
>> niekontrolowany? BMW nadjeżdża i widzi jadący skosem pojazd. Jedzie
>> szybko i nie ma czasu na przekalkulowanie, czy przeleci lewą, czy prawą
>> stroną i ładuje się gdzieś pośrodku.
> To przyznasz, że byłby to zadziwiający zbieg okoliczności, że zasnął
> wtedy jak tamten mu nałyskał.
Tylko spójrz na to inaczej. Kiedyś musiał i ktoś w niego wjechać wówczas
mógł. Jaka wina wjeżdżającego?
--
(~) Robert Tomasik
-
92. Data: 2023-10-31 13:55:51
Temat: Re: Dura lex, sed lex
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 31.10.2023 o 00:28, Marcin Debowski pisze:
> Ale tez trzeba powiedziec wyraźnie, bo i tu jest sporo nieporozumień, to
> przeciez nie oznacza, że każda ze stron jest w jakimś (znaczacym stopniu
> winna). Hałasujący, jaskrawy samochód, może być argumentem, jesli pieszy
> mógł go na czas zobaczyc i usłyszeć. Jesli go nie widział (np. wyskoczył
> za innego pojazdu), a np. hałas przy przejsciu był na tyle duzy, że to
> bmw się jakoś specjalnie nie wyrózniało, to winy pieszego być nie
> powinno.
Kluczowym, czy mógł go dojrzeć, albo przynajmniej powinien. W tym rzecz.
--
(~) Robert Tomasik
-
93. Data: 2023-10-31 14:04:58
Temat: Re: Dura lex, sed lex
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 30.10.2023 o 22:10, Shrek pisze:
>
> No dobra - masz hinta - BMW zmieniając pas z lewego na środkowy uderzyło
> w coś prawym przodem. Skoro uderzyło, to znaczy że uderzyło w coś. Skoro
> w coś to znaczy że coś tam było. Skoro tam było to znaczy że musiało się
> tam znaleźć. Skoro się tam znalazło... to znaczy że było tam w momencie
> uderzenia, skoro się nie teleportowało, to znaczy że chwilę wcześniej
> też tam było. Teraz łapiesz?
Teraz łapię, że sam udowodniłeś, że nie masz zielonego pojęcia, co się
tam zdarzyło. Ja zresztą też nie mam, ale od początku to pisałem, więc
nic nowego.
Jeżeli BMW uderzyło prawym przodem to by wskazywało, że poprzedzający
pojazd był od niego bardziej na prawo (patrząc w kierunku jazdy). Jak
sam piszesz, raczej środkowym pasem wcześniej nie jechał. Zresztą całe
zdarzenie miałoby niewielki sens, bo BMW by sobie lewym pasem
przemknęło, jak obok wielu innych pojazdów.
Skoro KIA była na lewym, a BMW uderzyło w nią na środkowym prawym
przodem, to bez wątpienia słuszna jest Twoja koncepcja, że musiała tam
przejechać. Problem w tym, że jeśli ów środkowy był zajęty przez BMW, no
to nie powinna zjeżdżać.
Chyba, że próbujesz przekonywać, że BMW chciało bardzo w KIA uderzyć, i
jak ta zaczęła uciekać z lewego pasa, to podążało za nią na środkowy.
Niby możliwe, ale trochę niedorzeczne.
--
(~) Robert Tomasik
-
94. Data: 2023-10-31 14:06:01
Temat: Re: Dura lex, sed lex
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 31.10.2023 o 00:19, Marcin Debowski pisze:
> Krytyczne jest jak ten manerw był wykonywany. Zmiana pasu tuz przed
> kiją, z dużą prędkością, nawet jesli bmw pierwsze się na tym pasie
> znalazło, pozbawia kierowcę kii faktycznej możliwości zauważenia tego
> całego manewru bmw.
Tak. Oczywiście. Tylko, jeśli nie był w stanie ocenić, czy można to
zrobić bezpiecznie, to nie powinien tego w ogóle zrobić.
--
(~) Robert Tomasik
-
95. Data: 2023-10-31 14:06:10
Temat: Re: Dura lex, sed lex
Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>
W dniu 31.10.2023 o 05:23, Wiesiaczek pisze:
> W dniu 30.10.2023 o 08:38, Robert Wańkowski pisze:
>> W dniu 30.10.2023 o 08:25, Wiesiaczek pisze:
>>> Nie ma takiego przepisu
>>
>> W pewnym sensie jest. Sam go zacytowałeś.
>>
>> "... chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich
>> zachowania."
>
> Masz coś z głową... W żadnym sensie nie ma!
> To co zacytowałeś nie jest żadną zasadą tylko wyjątkiem od niej.
> Mówimy ZASADZIE!
>
>
Którą trzeba interpretować tak:
(pierwsza część przepisu - "Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca
się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu
przestrzegają przepisów ruchu drogowego"
Jedzie rowerzysta, ja go wyprzedzam zgodnie z zasadami tego manewru.
Jedzie rowerzysta wężykiem, ja już normalnie go nie wyprzedzam, ale
szerokim łukiem, lub zaniecham tego manewry. Stosując drugą część tego
przepisu. ("chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich
zachowania")
Robert
-
96. Data: 2023-10-31 14:07:11
Temat: Re: Dura lex, sed lex
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 30.10.2023 o 22:13, Shrek pisze:
>
> Tylko te ślady prowadzące z lewego na środkowy a nie ze środkowego na
> lewy. Pieprzone pismaki, dronami jeszcze latajo i fimujo...
Czyli BMW miało zamiar w to KIA uderzyć, i gdy KIA zaczęła zmieniać pas
to za nią podążył? Ech te pismaki.
--
(~) Robert Tomasik
-
97. Data: 2023-10-31 14:08:08
Temat: Re: Dura lex, sed lex
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 30.10.2023 o 22:45, Kviat pisze:
>
> Shrek twierdzi, że ślady hamowania bmw były od lewego pasa.
On wiele rzeczy twierdzi, w zależności od tego, co mu pasuje do jego
wersji.
--
(~) Robert Tomasik
-
98. Data: 2023-10-31 14:33:45
Temat: Re: Dura lex, sed lex
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2023-10-31, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> W dniu 31.10.2023 o 00:10, Marcin Debowski pisze:
>> Bo to jest skrót myślowy. Winny jest niedostosowania prędkości do
>> warunków jazdy / okoliczności / sytuacji na drodze.
> decydowanie masz rację, ale to wykroczenie.
177kk?
--
Marcin
-
99. Data: 2023-10-31 15:51:35
Temat: Re: Dura lex, sed lex
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 31.10.2023 o 13:50, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 30.10.2023 o 22:15, Shrek pisze:
>> W dniu 30.10.2023 o 22:07, Robert Tomasik pisze:
>>> W dniu 30.10.2023 o 21:57, Shrek pisze:
>>>> Z tego że po śladach widać że BMW nie dokończył manewru. Więc albo
>>>> kia musiała być już na środkowym pasie albo musieli zmieniać razem.
>>> To po co BMW zjeżdżało, skoro mogło jechać dalej lewym?
>>
>> Bo kierownik zapierdalał znacznie szybciej niż był w stanie
>> kontrolować bolid. Widać doszedł do wniosku że kianka mu nie zdąży
>> zjechać i próbował ją wyprzedzić z prawej.
>>
> Jest to prawdopodobne, ale - teraz uważaj! - KIA nie powinna mu zajechać
> drogi na środkowym nawet, jak "zapierdalał znacznie szybciej niż był w
> stanie kontrolować bolid" a może nawet zdecydowanie wówczas.
Ale - teraz uważaj! - kia nie zajechała mu drogi. Ustępowała mu lewy
pas. A że bmw zapierdalało tak szybko, że kierowca bmw nie ogarnął - bo
miał za mało czasu na ogarnięcie ze swojej winy - to podjął błędną
decyzję (o błędnej decyzji zapierdalania z litości nie wspomnę) zmiany
pasa na środkowy.
To nie kia mu zajechała drogę, to bmw wpierdolił się w poprzedzający
pojazd nie zachowując bezpiecznej odległości. O bezpiecznej prędkości
dostosowanej do warunków panujących na drodze z litości nie wspominając.
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
-
100. Data: 2023-10-31 16:05:11
Temat: Re: Dura lex, sed lex
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 31.10.2023 o 14:04, Robert Tomasik pisze:
> Skoro KIA była na lewym, a BMW uderzyło w nią na środkowym prawym
> przodem, to bez wątpienia słuszna jest Twoja koncepcja, że musiała tam
> przejechać. Problem w tym, że jeśli ów środkowy był zajęty przez BMW, no
> to nie powinna zjeżdżać.
Ale nie był zajęty przez bmw.
> Chyba, że próbujesz przekonywać, że BMW chciało bardzo w KIA uderzyć, i
> jak ta zaczęła uciekać z lewego pasa, to podążało za nią na środkowy.
> Niby możliwe, ale trochę niedorzeczne.
Czyli ślady hamowania na lewym pasie zostawiło UFO?
Niedorzeczne jest to, że twierdzisz, że jedynym powodem podążenia bmw za
kia na środkowy pas była chęć uderzenia w kia.
Inny powód jest taki, o wiele bardziej dorzeczny, że chciał uderzenia
uniknąć na pasie lewym. A że zapierdalał ile zapierdalał, to nie był w
stanie ocenić, czy taki manewr mu się uda. No i się nie udał.
Mało tego, bmw zrobiło to z premedytacją. Nie bez powodu mrugał długimi,
pewnie już wtedy podejrzewał, że nie da rady wyhamować na lewym pasie.
Albo nawet nie zamierzał hamować, skoro tymi światłami mrugał, tylko
zwyczajnie przepędzić z pasa innego kierowcę.
Czyli miał świadomość, że jedzie za szybko.
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr