Witam,

Banalna historia – było sobie małżeństwo, mieli dwoje dzieci 10 i 6 lat. Mąż to

niezły pijak i rozrabiaka. Mieszkali kątem w wynajmowanym mieszkaniu, żona
zajmowała się dziećmi, mąż pracował na czarno za granicą. Pieniędzy dawał mało
albo wcale, większość przepijał a ostatnio znalazł sobie kochankę i do rodziny
już wrócić nie chce. Ponadto narobił długów, które spłacać musi teraz żona.
Żona z dziećmi musiała opuścić wynajmowane mieszkanie i przeniosła się do matki
na wieś, mąż żyje z kochanką za granicą a cały majątek jaki mieli przejął
ojciec tego pijaczyny (kupili ziemię na tego ojca, bo podobno tylko on będąc
rolnikiem mógł figurować jako nabywca – trochę to naciągane, ale raczej nie ma
żadnych szans na odzyskanie ziemi, bo transakcje były z ręki do ręki i śladów
żadnych na przepływ gotówki nie ma).
Poradźcie co można w tej sytuacji rozsądnego zrobić? Nie chodzi o odzyskanie
tej ziemi tylko żeby nie trzeba było płacić długów tego pijaczyny no i żeby
łożył na dzieci. Pozew o rozwód czy separację? Gościu siedzi w Niemczech z
kochanką, wezwań odbierać nie będzie, ale ojciec u którego jest on zameldowany
z pewnością mu przekaże co się dzieje. Jakie są szanse na szybkie zrealizowanie
sprawy, a zwłaszcza od którego momentu ona nie będzie musiała się obawiać jego
długów? Bo pewnie on weźmie niedługo jakiś kredyt, przepije go a potem żona
będzie spłacać…

Pozdrawiam

Czapla

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl