eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDemolka w sklepie.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 34

  • 21. Data: 2005-12-16 12:34:14
    Temat: Re: Demolka w sklepie.
    Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>

    <s...@r...pbz> napisal(a):
    >> Klient nie ponosiłby odpowiedzialności za zniszczony towar jedynie w
    >> jednym przypadku: gdyby zniszczył go nie ze swojej winy.
    >
    >
    > Zakładasz że klient wziął i zaczął ściągać z pólek towar i miotać nim na
    > lewo i prawo?

    No nie, ale skoro ON go strącił, ale mógł tego uniknąć, to dlaczego niby
    ma nie być temu winny? Już pisałem - mógł go ktoś popchnąć, mógłby być
    kulawy regał i jego dotknięcie zwaliłoby całą ekspozycję itd itp. Wtedy
    nie byłaby jego wina. Natomiast jeśli ktoś idzie, potrąca coś i to niszczy,
    to wina jest moim zdaniem oczywista. U nas jeszcze nie jest tak, że
    trzeba ostrzegać, że kawa jest gorąca. Jeśli ktoś się przechadza wzdłuż
    półki z porcelaną, to powinien wiedzieć, że kiedy zawadzi, to coś
    zepsuje. Chyba nie uważasz, że w sklepie powinny wisieć tabliczki
    "UWAGA! Zrzucenie porcelany z półki może spowodować jej zniszczenie!" :)

    >> Natomiast to, że ktoś jest gruby/niezdarny i, nomen omen, zachowuje się jak
    >> słoń w składzie porcelany, nie usprawiedliwia niszczenia cudzej własności.
    >> Jeśli ma jakieś problemy z koordynacją ruchów i nie chce płacić za ewentualne
    >> szkody, to niech lepiej siedzi w domu albo kupi jakieś ubezpieczenie OC.
    >
    >
    > Czy ty i johnson - to jedna i ta sama osoba?

    Nie. :)

    > Macie bardzo zbieżne poglądy :P

    A to nie wiem, mam go w KF. ;)
    --
    Samotnik
    www.bizuteria-artystyczna.pl


  • 22. Data: 2005-12-16 13:23:55
    Temat: Re: Demolka w sklepie.
    Od: ad-hoc <ad-hoc@usun_jesli_cos_mi_chcesz_przeslac.konin.lm.pl>


    >
    > Wiele zależy od okoliczności - np. jak ta cała porcelana była ustawiona.

    To wyglądało mniej więcej w ten sposób:
    Jest to dosyć mały sklepik z dwoma pomieszczeniami, jedno z porcelaną,
    szkłem i tłukliwym towarem. Drugie pomieszczenie mniejsze z garnkami
    chlebakami i jakimiś wiadrami, czyli nie tłukący się sprzęt. Nie
    widziałem całej akcji ale prawdopodobnie klient chciał obejrzeć patelnię
    czy garnek i chciał go wziąć z pułki. Tyle, że o tę patelnię czy garnek
    był jeszcze jakiś towar oparty, generalnie na pułkach było ciasno. No i
    coś za tą patelnią poleciało mu na podłogę i się uszkodziło.


  • 23. Data: 2005-12-16 13:41:50
    Temat: Re: Demolka w sklepie.
    Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>

    <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisal(a):
    > Tak czy inaczej warto mieć polisę OC - w razie czego użerać będzie się
    > ubezpieczyciel.

    Aczkolwiek warto przeczytać umowę/regulamin. Ubezpieczyciele maja to do
    siebie, że uznają, ze to było "rażące niedbalstwo" czy inny myk na
    zasadzie słowa-klucza i potem będzie odwrotnie - to ubezpieczony będzie
    się użerać z ubezpieczycielem. :)
    --
    Samotnik
    www.bizuteria-artystyczna.pl


  • 24. Data: 2005-12-16 17:18:18
    Temat: Re: Demolka w sklepie.
    Od: "Artur Ch." <s...@r...pbz>

    Dnia 16 gru o godzinie 13:19, na pl.soc.prawo, Andrzej Lawa napisał(a):

    > ad-hoc c`:
    >
    >> tej histori bo kupiłem co miałem kupić i wyszedłem. Pytanie jest takie
    >> czy klient w takiej sytuacji jest odpowiedzialny za zniszczenia? Czy
    >> sklep nie powinien zadbać o odpowiednie ustawienie asortymentu na pułkach?
    >
    > Wiele zależy od okoliczności - np. jak ta cała porcelana była ustawiona.


    Jak zwykle twa błyskotliwość powala na kolana.
    Skąd Ty pajacu wytrzasnąłeś tą porcelanę ????????????
    czytaj posta na którego odpisujesz tzn - być może się starasz, ale jak
    zwykle ci nie wychodzi :P


    ...wnxv xenw gnpl greebelfpv...


    --
    ......... Artur Ch.
    GG: 997997 ICQ: 99380423
    From: zaROTowany
    http://www.elektro-instal.com/naprawa_komputera.pdf


  • 25. Data: 2005-12-16 17:32:25
    Temat: Re: Demolka w sklepie.
    Od: "Tiger" <c...@c...pl>

    > niszczenia cudzej własności. Jeśli ma jakieś problemy z koordynacją ruchów
    > i nie chce płacić za ewentualne szkody, to niech lepiej siedzi w domu albo
    > kupi jakieś ubezpieczenie OC.

    Tym bardziej, ze drogie nie jest - ostatnio ktos nawet o tym pisal.

    Pozdrawiam,

    Tiger



  • 26. Data: 2005-12-16 18:21:49
    Temat: Re: Demolka w sklepie.
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Artur Ch. wrote:

    >>Wiele zależy od okoliczności - np. jak ta cała porcelana była ustawiona.
    >
    > Jak zwykle twa błyskotliwość powala na kolana.
    > Skąd Ty pajacu wytrzasnąłeś tą porcelanę ????????????

    Drogi Arturze Chuju! Słyszałeś kiedyś o powiedzeniu 'słoń w składzie
    porcelany' (notabene użytym w tym wątku)? Zestaw to sobie ze słowem
    'przenośnia', rusz swoim rozumkiem (wiem, dużo od ciebie wymagam, ale
    może sobie poradzisz) i wyciągnij wnioski.

    PS: daj znać, jakby jakieś słowa ('notabene', 'przenośnia') okazały się
    dla ciebie zbyt trudne...


  • 27. Data: 2005-12-16 18:23:45
    Temat: Re: Demolka w sklepie.[ort]
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    krys wrote:

    > Ja to się tak zastanawiam, jak ustawiać cokolwiek na pułkach? I czy te
    > pułki powinny być piesze, czy konne? Pułk z wystawą porcelany...

    Są to niewątpliwie pułki pancerne - z pancerzami ceramicznymi ;)


  • 28. Data: 2005-12-16 18:50:47
    Temat: Re: Demolka w sklepie.
    Od: "SQLwysyn" <s...@s...pl>


    Użytkownik "Samotnik" <s...@W...samotnik.art.pl> napisał w wiadomości
    news:dnuc85$hpo$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > <s...@r...pbz> napisal(a):
    >>> Klient nie ponosiłby odpowiedzialności za zniszczony towar jedynie w
    >>> jednym przypadku: gdyby zniszczył go nie ze swojej winy.
    >>
    >>
    >> Zakładasz że klient wziął i zaczął ściągać z pólek towar i miotać nim na
    >> lewo i prawo?
    >
    > No nie, ale skoro ON go strącił, ale mógł tego uniknąć, to dlaczego niby
    > ma nie być temu winny? Już pisałem - mógł go ktoś popchnąć, mógłby być
    > kulawy regał i jego dotknięcie zwaliłoby całą ekspozycję itd itp. Wtedy
    > nie byłaby jego wina. Natomiast jeśli ktoś idzie, potrąca coś i to
    > niszczy,
    > to wina jest moim zdaniem oczywista.

    Twoim zadaniem.
    Jesli szerokosc przejscia byla za mala w stosunku do obowiazujacych
    przepisów - to jest niedbalosc sklepu. Klient który NIECHCĄCY potrącił towar
    w takim przejsciu na pewno moze sie wykrecic od odpowiedzialnosci za
    zdarzenie.

    --
    SQLwysyn
    "If the First Amendment will protect a scumbag like me, it will protect all
    of you" - Larry Flynt


  • 29. Data: 2005-12-16 18:52:12
    Temat: Re: Demolka w sklepie.
    Od: "SQLwysyn" <s...@s...pl>


    Użytkownik "fart" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:dntrg6$6qv$1@nemesis.news.tpi.pl...

    >
    > Zacznijmy od .... początku. pytanie brzmiało:
    > Czy sklep nie powinien zadbać o odpowiednie ustawienie asortymentu na
    > pułkach?

    Nie, ale może stawiać na brygadach.
    Może naucz się ortografii przed dawaniem rad na psp.


    --
    SQLwysyn
    "If the First Amendment will protect a scumbag like me, it will protect all
    of you" - Larry Flynt


  • 30. Data: 2005-12-16 18:56:41
    Temat: Re: Demolka w sklepie.
    Od: "Artur Ch." <s...@r...pbz>

    Dnia 16 gru o godzinie 19:21, na pl.soc.prawo, Andrzej Lawa napisał(a):


    > Drogi Arturze Chuju! Słyszałeś kiedyś o powiedzeniu 'słoń w składzie
    > porcelany' (notabene użytym w tym wątku)? Zestaw to sobie ze słowem
    > 'przenośnia', rusz swoim rozumkiem (wiem, dużo od ciebie wymagam, ale
    > może sobie poradzisz) i wyciągnij wnioski.
    >
    > PS: daj znać, jakby jakieś słowa ('notabene', 'przenośnia') okazały się
    > dla ciebie zbyt trudne...


    !delete Header "X-Authenticated-User: a...@p...pl"


    ...wnxv xenw gnpl greebelfpv...


    --
    ......... Artur Ch.
    GG: 997997 ICQ: 99380423
    From: zaROTowany
    http://www.elektro-instal.com/naprawa_komputera.pdf

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1