Użytkownik Any User napisał:
>>>>> Nie widzisz piractwa w tym, że np. ktoś wystawia bez zgody
>>>>> Microsoftu pełną wersję Windows Vista ?
>>>>
>>>> Nie widze piractewa w tym, ze ktos wystawia informacje, gdzie jest
>>>> pelna wersja Vista.
>>>>
>>>> Zgoda czy niezgoda MS nie ma tutaj zadnego znaczenia. Bo nie dotyczy.
>>>>
>>>> Gdyby bylo tak jak chcesz, nalezaloby zamknac w wiezieniach
>>>> wszystkich pisarzy powiesci kryminalnych, gdzi eopisywane jest
>>>> morderstwo...
>>>
>>> Ale torrent to nie jest żaden opis
>>
>> a co?
>
> Rodzaj wskaźnika, czytelnego jedynie dla maszyny, konkretnie
> oprogramowania klienckiego BitTorrent.

No i dobrze. I taki wskaznik wskazuje na najnowsze ISO debiana albo
gOSa... Gdzie widzisz tu jakies przestepstwo?

> W przeciwieństwie do powieści, nie można z nim zrobić nic sensownego,
> poza ściągnięciem docelowej zawartości i na upartego po prostu
> dowiedzeniem się, że taka treść została przez kogoś wystawiona.

No i ponawiam pytanie - dlaczego chycesz mi zabronic sciagnac torrentem
najnowszego gOS-a i jeszcze nazywasz mnie piratem.

do góry

Użytkownik Any User napisał:
>>> Nie widzisz piractwa w tym, że np. ktoś wystawia bez zgody Microsoftu
>>> pełną wersję Windows Vista ?
>>
>> Na trackerze nie ma zadnego nielegalnego softu.
>
> Ale też nie ma żadnego sensownego celu wystawienia tego torrenta, innego
> niż wskazanie na komputery udostępniające docelową zawartość.

Ale o legalnosci zawartosci nei decyduje torrent.

Rownie dobrze, kolejna analogia, moglbys nazwac siec Orange
kryminalistami i bandytami, bo... w ich sieci sa numery telefonow, ktore
sa uzywane do przestepstw... bo telefony kupili np. bandyci lub
kryminalisci...

> Czyli istotnie, trackery bezpośrednio niczego nie piracą, ale popełniają
> przestępstwo pomocnictwa.


ROTFL :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

do góry

Any User pisze:

>> Czemu wiec te rije i mpaa tak sa ciete na torrentowe trackery...?
>
> Dlatego, że te pliki są następnie ładowane do klienta, który w oparciu o
> nie ściąga pirackie filmy, soft, czy cokolwiek innego.

Tsk, tsk, tsk... A gdyby nie komputery - w ogóle nie było by tego
problemu! Dlaczego MPAA nie ściga producentów komputerów?

> Zresztą czy istotna jest forma dystrybucji? Piractwo to piractwo.

Arrr, matey! Shiver me timbers!

do góry

>>>>>> Nie widzisz piractwa w tym, że np. ktoś wystawia bez zgody
>>>>>> Microsoftu pełną wersję Windows Vista ?
>>>>>
>>>>> Nie widze piractewa w tym, ze ktos wystawia informacje, gdzie jest
>>>>> pelna wersja Vista.
>>>>>
>>>>> Zgoda czy niezgoda MS nie ma tutaj zadnego znaczenia. Bo nie dotyczy.
>>>>>
>>>>> Gdyby bylo tak jak chcesz, nalezaloby zamknac w wiezieniach
>>>>> wszystkich pisarzy powiesci kryminalnych, gdzi eopisywane jest
>>>>> morderstwo...
>>>>
>>>> Ale torrent to nie jest żaden opis
>>>
>>> a co?
>>
>> Rodzaj wskaźnika, czytelnego jedynie dla maszyny, konkretnie
>> oprogramowania klienckiego BitTorrent.
>
> No i dobrze. I taki wskaznik wskazuje na najnowsze ISO debiana albo
> gOSa... Gdzie widzisz tu jakies przestepstwo?

Jeśli zawartość wskazywana przez konkretny plik torrentowy jest legalna,
to nie widzę przestępstwa.

>> W przeciwieństwie do powieści, nie można z nim zrobić nic sensownego,
>> poza ściągnięciem docelowej zawartości i na upartego po prostu
>> dowiedzeniem się, że taka treść została przez kogoś wystawiona.
>
> No i ponawiam pytanie - dlaczego chycesz mi zabronic sciagnac torrentem
> najnowszego gOS-a i jeszcze nazywasz mnie piratem.

Nie chcę i nie nazywam.

Nazwałbym, gdybyś chciał sobie za pomocą tego samego mechanizmu ściągnąć
np. wspomnianą Vistę.


--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com

do góry

Any User pisze:

> Ale torrent to nie jest żaden opis, z którego da się skorzystać w
> jakikolwiek pożyteczny sposób inaczej, jak właśnie poprzez ściągnięcie
> danych, do których on prowadzi.

Dlaczego? Zawsze możesz wziąć ten adres i zrobić donos ;)

do góry

>>>> Nie widzisz piractwa w tym, że np. ktoś wystawia bez zgody Microsoftu
>>>> pełną wersję Windows Vista ?
>>>
>>> Na trackerze nie ma zadnego nielegalnego softu.
>>
>> Ale też nie ma żadnego sensownego celu wystawienia tego torrenta,
>> innego niż wskazanie na komputery udostępniające docelową zawartość.
>
> Ale o legalnosci zawartosci nei decyduje torrent.
>
> Rownie dobrze, kolejna analogia, moglbys nazwac siec Orange
> kryminalistami i bandytami, bo... w ich sieci sa numery telefonow, ktore
> sa uzywane do przestepstw... bo telefony kupili np. bandyci lub
> kryminalisci...

Ale zauważ, że o ile nawet o legalności rzeczywiście nie decyduje sama
forma dystrybucji i rzeczywiście są dostępne rozmaite legalne treści
poprzez torrenty, to specyfiką trackerów (przynajmniej tych ściganych)
jest udostępnianie tylko torrentów do nielegalnych treści. I to już jest
pomocnictwo.


--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com

do góry

Any User <u...@a...pl> napisali:
>
> Czyli istotnie, trackery bezpośrednio niczego nie piracą, ale popełniają
> przestępstwo pomocnictwa.

Bzdura. Pomocnictwo musi byc dzialaniem umyslnym.

do góry

>> Czyli istotnie, trackery bezpośrednio niczego nie piracą, ale popełniają
>> przestępstwo pomocnictwa.
>
> Bzdura. Pomocnictwo musi byc dzialaniem umyslnym.

A przepraszam bardzo, trackery nie działają umyślnie?


--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com

do góry

>> Ale torrent to nie jest żaden opis, z którego da się skorzystać w
>> jakikolwiek pożyteczny sposób inaczej, jak właśnie poprzez ściągnięcie
>> danych, do których on prowadzi.
>
> Dlaczego? Zawsze możesz wziąć ten adres i zrobić donos ;)

Otóż bez rozpoczęcia ściągania nie da się nawet ustalić, skąd to
ściąganie będzie się odbywało. W tym sensie torrenty są nieprzydatne to
czegokolwiek innego poza samym ściąganiem.


--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com

do góry

Any User <u...@a...pl> napisali:
>
> A przepraszam bardzo, trackery nie działają umyślnie?

Trackery nie mysla.
Dzialanie umyslne byloby wtedy, jesli ktos uruchomilby trackera _w celu_
ulatwienia czynu zabronionego.
A trackery dzialaja w celu umozliwienia wymiany danych, co nie jest czynem
zabronioym. Kapujesz juz?

do góry