Any User wrote:

>> byłaby taka, że za piracką wersję trzebaby zapłacić. Może i mniej
>> ludzi miałoby pirackie kopie, ale czy to przełożyłoby się na jakiś
>> znaczący przyrost dochodów właścicieli praw do utworów? Osobiście
>
> Nie, ale mniej ludzi miałoby pirackie kopie. I to już jest jakiś sukces.
>
To z piractwem walczy się dla zasady czy po to by zwiększyć ewentualne
i raczej nieznaczne zyski właścicieli utworów?


--
Pozdrawiam AdamS

do góry

>>> byłaby taka, że za piracką wersję trzebaby zapłacić. Może i mniej
>>> ludzi miałoby pirackie kopie, ale czy to przełożyłoby się na jakiś
>>> znaczący przyrost dochodów właścicieli praw do utworów? Osobiście
>> Nie, ale mniej ludzi miałoby pirackie kopie. I to już jest jakiś sukces.
>>
> To z piractwem walczy się dla zasady czy po to by zwiększyć ewentualne
> i raczej nieznaczne zyski właścicieli utworów?

W obu tych celach. Bardziej oczywiście w tym drugim, co nie oznacza, że
można zapominać o pierwszym.


--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com

do góry

On 4 Kwi, 23:01, p...@g...pl (Piotr Dembiński) wrote:
> Przepis, który przytoczyłeś, dotyczy raczej kradzieży programów
> komputerowych, a nie powielania i dystrybucji legalnie uzyskanych
> programów komputerowych, o co najprawdopodobniej chodziło Any Userowi.

Cały czas zakładam, że dystrybuujący nie jest do tego uprawniony -
jeśli jest, to te paragrafy oczywiście zastosowania nie mają. Trzeba
też pamiętać, że nawet jeśli program uzyskaliśmy legalnie, nie zawsze
oznacza to że jesteśmy do jego dystrybucji uprawnieni. Licencje open
source zwykle dają nam takie uprawnienia, "klasyczne" licencje zwykle
nie (z wyjątkami w obu przypadkach).

--
Regards
Matt

do góry

Matt <m...@g...com> writes:

> On 4 Kwi, 23:01, p...@g...pl (Piotr Dembiński) wrote:
> > Przepis, który przytoczyłeś, dotyczy raczej kradzieży programów
> > komputerowych, a nie powielania i dystrybucji legalnie uzyskanych
> > programów komputerowych, o co najprawdopodobniej chodziło Any
> > Userowi.
>
> Cały czas zakładam, że dystrybuujący nie jest do tego uprawniony -
> jeśli jest, to te paragrafy oczywiście zastosowania nie mają.
> Trzeba też pamiętać, że nawet jeśli program uzyskaliśmy legalnie,
> nie zawsze oznacza to że jesteśmy do jego dystrybucji
> uprawnieni. Licencje open source zwykle dają nam takie uprawnienia,
> "klasyczne" licencje zwykle nie (z wyjątkami w obu przypadkach).

Czyli -- twoim zdaniem -- rozpowszechnianie utworu wbrew
postanowieniom umowy licencyjnej jest czynem zabronionym w rozumieniu
kodeksu karnego. Innymi słowy, twoja interpretacja opiera się na
wyłączności właściciela majątkowych praw autorskich do utworu do
wykonywania wynikających z tych praw czynności względem utworu
(art. 17 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych).

--
http://www.piotr.dembiński.prv.pl

do góry

p...@g...pl (Piotr Dembiński) writes:

> Matt <m...@g...com> writes:
>
> > On 4 Kwi, 23:01, p...@g...pl (Piotr Dembiński) wrote:
> > > Przepis, który przytoczyłeś, dotyczy raczej kradzieży programów
> > > komputerowych, a nie powielania i dystrybucji legalnie
> > > uzyskanych programów komputerowych, o co najprawdopodobniej
> > > chodziło Any Userowi.
> >
> > Cały czas zakładam, że dystrybuujący nie jest do tego uprawniony -
> > jeśli jest, to te paragrafy oczywiście zastosowania nie mają.
> > Trzeba też pamiętać, że nawet jeśli program uzyskaliśmy legalnie,
> > nie zawsze oznacza to że jesteśmy do jego dystrybucji
> > uprawnieni. Licencje open source zwykle dają nam takie
> > uprawnienia, "klasyczne" licencje zwykle nie (z wyjątkami w obu
> > przypadkach).
>
> Czyli -- twoim zdaniem -- rozpowszechnianie utworu wbrew
> postanowieniom umowy licencyjnej jest czynem zabronionym w
> rozumieniu kodeksu karnego. Innymi słowy, twoja interpretacja
> opiera się na wyłączności właściciela majątkowych praw autorskich do
> utworu do wykonywania wynikających z tych praw czynności względem
> utworu (art. 17 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych).

A, jest -- art. 116 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych:

1. Kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom rozpowszechnia cudzy
utwór w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, artystyczne
wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia
wolności do lat 2.

Czynem zabronionym jest w tym przypadku rozpowszechnianie bez
posiadania uprawnienia (czyli licencji na rozpowszechnianie). Czyli
faktycznie -- pobieranie programów komputerowych via torrent może
wiązać się z odpowiedzialnością karną z art. 293 kk, jeśli ten, kto
rozpowszechnia, nie ma licencji i tym samym łamie prawo autorskie.
Przepis jest, wystarczy tylko ten przepis egzekwować.

--
http://www.piotr.dembiński.prv.pl

do góry