witam

Chciałem się zapytać, czy sklep internetowy ma prawo zakazać
umieszczania cen swoich produktów na innych stronach (np.
porównujących ceny)?

Mowa np. o sklepie Merlin.pl, na którego stronach (http://merlin.pl/
info/copyright.html) można przeczytać:

Zgodnie z prawem autorskim oraz przepisami o ochronie baz danych każdy
użytkownik otrzymuje niewyłączną, ograniczoną licencję na korzystanie
z serwisu tylko w celach prywatnych, (...) (poza przypadkami, kiedy
Merlin.pl wyraźnie udzieli na to zgody na piśmie).
Powyższa licencja nie zezwala na:
(...)
- pobieranie i wykorzystanie list produktów, opisów, danych handlowych
(cen), dowolnego, pochodnego użycia stron lub zawartości tego serwisu;

Przejrzałem ustawę o ochronie baz danych i wydaje się że dwa punkty
mogą mieć zastowanie:

art. 7 ust. 3:
Korzystanie z baz danych, o którym mowa w ust. 1, nie może naruszać
normalnego korzystania z baz danych lub godzić w słuszne interesy
producenta baz danych.

art. 8 ust. 2:
Nie jest dozwolone powtarzające się i systematyczne pobieranie lub
wtórne wykorzystanie sprzeczne z normalnym korzystaniem i powodujące
nieusprawiedliwione naruszenie słusznych interesów producenta.

Jednakże czy podawanie cen produktów obowiązujących w sklepie
internetowym "godzi w słuszne interesy" tegoż sklepu? Wydaje mi się to
absurdalne - no chyba że słusznym interesem jest zakazanie
jakiegokolwiek porównywania cen. Idąc tym tropem podawanie
oprocentowania na kartach kredytowych przez serwisy finansowe można
też uznać za godzące w słuszne interesy banków i powinno być zakazane.

Będę wdzięczny za komentarze.

Marcin Barczyński

do góry

Użytkownik <M...@y...com> napisał w wiadomości
news:b08caf84-cdc3-4689-b5fb-69d2f2023775@x41g2000hs
b.googlegroups.com...

> Będę wdzięczny za komentarze.

ze zlej strony podchodzisz do tematu, wedlug mnie to w ustawie chodzi o
ewentualne obciazanie bazy danych, co moze zagrozic interesom sklepu,
natomiast sklepowi zalezy na tym aby klient wszedl na ich strone w celu
sprawdzenia ceny, bo byc moze jak wejdzie i nie kupi tego co szuka, bo
bedzie drozej, kupi cos innego, co mu akurat wpadnie w oko

do góry

On Jun 11, 5:38 am, "szerszen" <s...@t...pl> wrote:
> ze zlej strony podchodzisz do tematu, wedlug mnie to w ustawie chodzi o
> ewentualne obciazanie bazy danych, co moze zagrozic interesom sklepu,
> natomiast sklepowi zalezy na tym aby klient wszedl na ich strone w celu
> sprawdzenia ceny, bo byc moze jak wejdzie i nie kupi tego co szuka, bo
> bedzie drozej, kupi cos innego, co mu akurat wpadnie w oko

Dzięki za odpowiedź.

Po części masz rację, jednak ustawodawcy na pewno chodziło też o
zabezpieczenie samych danych (również tych niechronionych prawem
autorskim - inaczej np. ktoś sobie zada trud i zrobi internetową
książkę telefoniczną a ktoś inny po prostu ją skopiuje i otworzy taki
sam serwis - coś takiego chyba miało miejsce w USA).
Jednakże rozszerzenie tej ochrony do cen (co jest wyraźnie napisane w
przytoczonych fragmentach z http://merlin.pl/info/copyright.html) w
sklepie internetowym wydaje mi się absurdalne. Zresztą faktem jest że
Merlin nie chwali się swoimi cenami, bo nie współpracuje z żadną chyba
porównywarką cen.

Może był jakiś precedensowy wyrok sądu, który doprecyzował trochę jak
daleko sięga ochrona baz danych.

--
pozdrawiam
Marcin Barczyński

do góry

M...@y...com pisze:

> Jednakże rozszerzenie tej ochrony do cen (co jest wyraźnie napisane w
> przytoczonych fragmentach z http://merlin.pl/info/copyright.html) w
> sklepie internetowym wydaje mi się absurdalne. Zresztą faktem jest że

I nielegalne. Oferta jest publiczna.

Wszelkie utajnianie cen godzi w interesy konsumentów.

O ile sam cennik (wzór/układ graficzny) na upartego można podciągnąć pod
PA, to jednak same ceny nie mogą być utajniane.

Reasumując: o ile można ograniczyć korzystanie z istniejącej własnej
bazy danych (np. pliku z zestawem cen), o tyle nie może zakazać komuś
"wejścia" do sklepu i spisania sobie cen.

Opisy itepe - oczywiście mogą być chronione, ale już np. nie da rady
zakazać "podlinkowywania" stron z tymi opisami (pomijam przypadki
jakiegoś takiego złośliwego linkowania, żeby ten serwer przeciążyć).

do góry

Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:d926i5-9bk.ln1@ncc1701.lechistan.com...

> I nielegalne. Oferta jest publiczna.

no ciekawe jest to co mowisz ;)

> Wszelkie utajnianie cen godzi w interesy konsumentów.

a w ktory miejscu merlin chce utajniac swoje ceny?

> O ile sam cennik (wzór/układ graficzny) na upartego można podciągnąć pod
> PA, to jednak same ceny nie mogą być utajniane.

i nie sa, sa dostepne na ich stronie

> Reasumując: o ile można ograniczyć korzystanie z istniejącej własnej bazy
> danych (np. pliku z zestawem cen), o tyle nie może zakazać komuś "wejścia"
> do sklepu i spisania sobie cen.

wejscia i spisania (karteczka, dlugopisnie), jednak przewaznie czynia to
automaty, poprzez odpowiednie zapytania do bazy, obciazajac dana baze, czego
merlin moze sobie nie zyczyc, pol biedy jek bedzie to jedno zapytanie na
tydzien, ale jak sie znajdzie nadgorliwiec ktory ustawi automat na 3
zapytania dziennie, albo jeszcze czesciej

do góry

szerszen pisze:

>> O ile sam cennik (wzór/układ graficzny) na upartego można podciągnąć
>> pod PA, to jednak same ceny nie mogą być utajniane.
>
> i nie sa, sa dostepne na ich stronie

I mogą być także umieszczane na stronach porównujących ceny.

>> Reasumując: o ile można ograniczyć korzystanie z istniejącej własnej
>> bazy danych (np. pliku z zestawem cen), o tyle nie może zakazać komuś
>> "wejścia" do sklepu i spisania sobie cen.
>
> wejscia i spisania (karteczka, dlugopisnie), jednak przewaznie czynia to
> automaty, poprzez odpowiednie zapytania do bazy, obciazajac dana baze,
> czego merlin moze sobie nie zyczyc, pol biedy jek bedzie to jedno
> zapytanie na tydzien, ale jak sie znajdzie nadgorliwiec ktory ustawi
> automat na 3 zapytania dziennie, albo jeszcze czesciej

Jej, jej, jej... A jak jakiś klient będzie wchodził "aż" 5 razy dziennie
i oglądał te ceny? ;->

do góry

On Thu, 12 Jun 2008, Andrzej Lawa wrote:

> szerszen pisze:
>> wejscia i spisania (karteczka, dlugopisnie), jednak przewaznie czynia to
>> automaty, poprzez odpowiednie zapytania do bazy, obciazajac dana baze,
>> czego merlin moze sobie nie zyczyc, pol biedy jek bedzie to jedno zapytanie
>> na tydzien, ale jak sie znajdzie nadgorliwiec ktory ustawi automat na 3
>> zapytania dziennie, albo jeszcze czesciej
>
> Jej, jej, jej... A jak jakiś klient będzie wchodził "aż" 5 razy dziennie
> i oglądał te ceny? ;->

Przechlapane.
Normalnie na przestępcę (w oczach szerszenia) wyszedłem, bo przekopałem
w ostatnich dniach cenniki w kilku sklepach, tak po 50 do 150 pozycji
każdy... i co gorsza, do sporej części z nich wracałem po parę razy!
Co gorsza, ciągle wisi jasny dowód że normę 3/na dobę przekroczyłem :>
(w postaci listy wybranych towarów).
Ech...

pzdr, Gotfryd

do góry

Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:2dt7i5-fpm.ln1@ncc1701.lechistan.com...

> Jej, jej, jej... A jak jakiś klient będzie wchodził "aż" 5 razy dziennie i
> oglądał te ceny? ;->

jego prawo, jednak odpytanie bazy o kilka pojedynczych produktow, a o
wszyskie na raz, to zupelnie inna bajka i inne obciazenie, a teraz jeszcze
dodaj do tego kilka serwisow porownujacych ceny i sie nagle okazuje, ze
serwer mieli tylko zapytania od automatow

dla ciebie przebiegniecie kilometra zapewne nie jest specjalnym wyczynem i
pewnie moglbys taki kilometr przebiec 30 razy w ciagu dnia, ale watpie abys
przebiegl 30km za jednym zamachem, to takie male porownanie :P

do góry

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0806130925550.3360@quad...

> Normalnie na przestępcę (w oczach szerszenia) wyszedłem,

nie wedlug mnie, ja staram sie tylko naswietlic sprawe jak ona moze wygladac
od strony sklepu, i ty jak widze tez nie widzisz roznicy przed zapytaniem
bazy kilkadziesiat razy o pojedynczy produkt, od zapytania bazy o kilka
tysiecy produktow na raz

do góry