-
41. Data: 2009-11-11 10:36:35
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: WS <L...@c...pl>
On 11 Lis, 00:27, Andrzej Lawa
> Twoje analogie są do dupy.
>
> Albo (z jakichś względów) nie można wchodzić z lodami, albo można.
>
> A jak można, to nie można sobie zastrzec, że tylko z lodami kupionymi u
> świadczącego inną usługę.
czyli mam rozumiec, ze wszedzie mozna korzystac z czesci oferty + cos
od konkurencji?
np. mozna wejsc do pizzerii, zamowic w niej piwo a pizze przez
telefon? ;)
albo wejsc do knajpy z wlasnym winem, bo oferowane sa kiepskie? ;)
WS
-
42. Data: 2009-11-11 10:38:48
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: Łukasz Kalbarczyk <l...@t...net>
Dnia Wed, 11 Nov 2009 11:09:03 +0100, cef napisał(a):
> leon wrote:
>
>>>>> Czy do kina mogę wnieść własny napój/jedzienie itp.?
>>>>> Jak reagować na zaczepki bileterów typu "nie może
>>>>> pan z tym wejść, bo to nie zostało kupione u nas" albo
>>>>> "może pan ewentualnie to zjeść tutaj przy nas"?
>>>>> Co z własnością, posiadaniem i wolnością?
>>>>
>>>> Było tu już wiele razy wałkowane w różnych konfiguracjach. Bileter
>>>> zatrzymując osobę wchodzącą naraża się na zarzut zmuszania do
>>>> określonego zachowania - bezprawnego.
>>>
>>> I nie zmienia tego faktu to, że kupując bilet wyrażamy zgodę
>>> na przestrzeganie regulaminu, w którym taki zakaz
>>> (spożywania i wnoszenia produktów spożywczych nie zakupionych w
>>> kinie) jest zawarty?
>>
>>
>> Regulaminu? Jakiego regulaminu? Ponizej dam adresy kin krakowskich -
>> jak znajdziesz tam regulamin to bedziesz dobry
>> http://www.kijow.pl
>> http://www.ars.pl
>> http://www.multikino.pl/krakow/
>
> Zakładam, że jest regulamin. Może gdzieś wisi przy kasie.
> Przecież bez regulaminu,
> to dyskusja jest bez sensu.
> Choćby taki:
>
> ftp://www.multikinoftp.pl/kinoregulamin/multikino-ur
synow-regulamin-kina.pdf
>
> z punktem 1 i 16.
"Na terenie Multikina obowiazuje całkowity zakaz wnoszenia i spo*ywania
artykułów spo*ywczych nie zakupionych w Multikinie."
No i co to znaczy po polsku, że
"na terenie multikina obowiązuje zakaz wnoszenia"?
Jak już jestem na terenie, to niczego nigdzie nie wnoszę.
Albo taki punkt 13, który jest kompletnie martwy, bo wyraża
czynność dokonaną:
"Legitymacje studenckie, uczniowskie sprawdzone sa wraz z biletami przy
wejsciu na sale."
Zgodnie też z art. 191 KK punkt
"Pracownik obsługi ma prawo wyprosic klienta, który nie posiada przy sobie
wa*nego biletu."
jest bezprawny - może co najwyżej wszcząć postępowanie cywilne, tak?
--
ŁK (2009-11-11 11:35:10)
-
43. Data: 2009-11-11 11:14:30
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: zly <b...@N...fm>
Dnia Tue, 10 Nov 2009 23:57:02 +0100, Piotr [trzykoty] napisał(a):
> Oni oferują usługę: wchodzi i kupisz ich jedzenie.
Oni oferują usługę "film na dużym ekranie' i na taką on kupuje bilet.
Reszta nie powinna być istotna - widocznego regulaminu też nie widziałem,
ale skoro można się zaopatrzyć w barku to raczej na sali wolno jeść
--
marcin
-
44. Data: 2009-11-11 11:16:53
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: "cef" <c...@i...pl>
Łukasz Kalbarczyk wrote:
>> Zakładam, że jest regulamin.
> "Na terenie Multikina obowiazuje całkowity zakaz wnoszenia i
> spo*ywania artykułów spo*ywczych nie zakupionych w Multikinie."
>
> No i co to znaczy po polsku, że
> "na terenie multikina obowiązuje zakaz wnoszenia"?
> Jak już jestem na terenie, to niczego nigdzie nie wnoszę.
A bez czepiania się do gramatyki autorów regulaminu?
Jest regulamin, przyjmujesz go kupując bilet i co dalej?
-
45. Data: 2009-11-11 11:21:29
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: zly <b...@N...fm>
Dnia Wed, 11 Nov 2009 09:01:07 +0100, spp napisał(a):
> Ale jak najbardziej choroba.
Jak jest uzależniony to powinien się leczyć. Uzależnienie od nikotyny
chcesz leczyć nikotyną? Alkoholików też byś leczył wódką?
--
marcin
-
46. Data: 2009-11-11 11:27:13
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: spp <s...@o...pl>
zly pisze:
>> Ale jak najbardziej choroba.
>
> Jak jest uzależniony to powinien się leczyć.
Dlaczego 'powinien'?
> Uzależnienie od nikotyny
> chcesz leczyć nikotyną? Alkoholików też byś leczył wódką?
Nie wiem, nie jestem lekarzem.
Ale cieć z kina tez nie jest dietetykiem a mówi mi co mam jeść.
--
spp
-
47. Data: 2009-11-11 11:28:48
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: Andrzej Adam Filip <a...@x...wp.pl>
"cef" <c...@i...pl> pisze:
> leon wrote:
>
>>>>> Czy do kina mogę wnieść własny napój/jedzienie itp.?
>>>>> Jak reagować na zaczepki bileterów typu "nie może
>>>>> pan z tym wejść, bo to nie zostało kupione u nas" albo
>>>>> "może pan ewentualnie to zjeść tutaj przy nas"?
>>>>> Co z własnością, posiadaniem i wolnością?
>>>>
>>>> Było tu już wiele razy wałkowane w różnych konfiguracjach. Bileter
>>>> zatrzymując osobę wchodzącą naraża się na zarzut zmuszania do
>>>> określonego zachowania - bezprawnego.
>>>
>>> I nie zmienia tego faktu to, że kupując bilet wyrażamy zgodę
>>> na przestrzeganie regulaminu, w którym taki zakaz
>>> (spożywania i wnoszenia produktów spożywczych nie zakupionych w
>>> kinie) jest zawarty?
>>
>>
>> Regulaminu? Jakiego regulaminu? Ponizej dam adresy kin krakowskich -
>> jak znajdziesz tam regulamin to bedziesz dobry
>> http://www.kijow.pl
>> http://www.ars.pl
>> http://www.multikino.pl/krakow/
>
> Zakładam, że jest regulamin. Może gdzieś wisi przy kasie.
> Przecież bez regulaminu,
> to dyskusja jest bez sensu.
> Choćby taki:
>
> ftp://www.multikinoftp.pl/kinoregulamin/multikino-ur
synow-regulamin-kina.pdf
>
> z punktem 1 i 16.
Jakoś nie widziałem jeszcze w żadnym kinie regulaminu wywieszonego tak
żeby "klient" nie mógł zasadnie twierdzić że nie mógł się z nim zapoznać :-)
--
Andrzej Adam Filip : a...@o...eu : A...@g...com
Milczenie to tekst, który niezwykle łatwo jest błędnie zinterpretować.
-- Tuwim, Julian (1894-1953)
-
48. Data: 2009-11-11 11:41:11
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: leon <l...@g...pl>
Dnia 11-11-2009 o 11:09:03 cef <c...@i...pl> napisał(a):
> leon wrote:
>
> Zakładam, że jest regulamin. Może gdzieś wisi przy kasie.
> Przecież bez regulaminu,
> to dyskusja jest bez sensu.
> Choćby taki:
Gdybym takowy widzila bez specjalnych poszukiwan to bym nie patrzyl za
nim na sieci
> ftp://www.multikinoftp.pl/kinoregulamin/multikino-ur
synow-regulamin-kina.pdf
To ciagle nie jest ogolno dostepny regulamin. Jest na serwerze ftp na nie
na oficjalnej stronie kina.
leon
-
49. Data: 2009-11-11 11:55:57
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: Łukasz Kalbarczyk <l...@t...net>
Dnia Wed, 11 Nov 2009 12:16:53 +0100, cef napisał(a):
> Łukasz Kalbarczyk wrote:
>
>>> Zakładam, że jest regulamin.
>
>> "Na terenie Multikina obowiazuje całkowity zakaz wnoszenia i
>> spo*ywania artykułów spo*ywczych nie zakupionych w Multikinie."
>>
>> No i co to znaczy po polsku, że
>> "na terenie multikina obowiązuje zakaz wnoszenia"?
>> Jak już jestem na terenie, to niczego nigdzie nie wnoszę.
>
> A bez czepiania się do gramatyki autorów regulaminu?
> Jest regulamin, przyjmujesz go kupując bilet i co dalej?
No jest (swoją drogą gdzie jest napisane, że kupując bilet
automatycznie akceptuję regulamin). Mogę sobie napisać
regulamin, że wniesienie spowoduje utratę tegoż na rzecz
kierownika? Nie mogę, bo jest niezgodny z czymś tam.
Tak samo tutaj - to jest moja właśność i powinienem nią
móc zarządzać w dowolny sposób, dopóki nie powoduję
w ten sposób zagrożenia porządku, czystości itd.
Powiesz pewnie, że powoduję zagrożenie marketingowe...
Gdyby można było kupić coś oprócz naczosów, to może i tak.
Ale gdzie jest napisane, że w kinie można jeść tylko popcorn
i nachosy? Dlatego abstrahowałem od savoir-vivre'u - jak
idę do kina na jakiś normalny film, to nie jem, ale jak idę na
jakiś komercyjny chłam dla zabicia czasu, to co to przeszkadza...
--
ŁK (2009-11-11 12:53:06)
-
50. Data: 2009-11-11 11:57:54
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: "cef" <c...@i...pl>
leon wrote:
>> Zakładam, że jest regulamin. Może gdzieś wisi przy kasie.
>> Przecież bez regulaminu,
>> to dyskusja jest bez sensu.
>> Choćby taki:
>
> Gdybym takowy widzila bez specjalnych poszukiwan to bym nie patrzyl
> za nim na sieci
>
>> ftp://www.multikinoftp.pl/kinoregulamin/multikino-ur
synow-regulamin-kina.pdf
>
> To ciagle nie jest ogolno dostepny regulamin. Jest na serwerze ftp na
> nie na oficjalnej stronie kina.
Ja zrozumiałem, ze jest jakiś regulamin, z którym kupujący bilet
się zapoznał i się godzi, a potem nie chce się stosować.
Jak nie ma regulaminu, albo nie było mozliwe zapoznanie się,
to nie ma oczym dyskutować.
Przecież gdyby koledze Łukaszowi K. zabronili
wniesienia do kina czegoś tam spożywczego, bez
odpowiedniej podstawy regulaminowej i on by na grupie
zapuścił taki temat, to uznałbym, ze jest trollem.
:=)