-
171. Data: 2009-11-12 10:45:45
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: BK <b...@g...com>
On Nov 12, 11:32 am, Herald <h...@o...eu> wrote:
> Dnia Wed, 11 Nov 2009 22:58:42 +0100, Piotr [trzykoty] napisał(a):
>
> > Co z restauracjami? Kiedy do eleganckiej restauracji przychodzi klient z
> > kanapkami, termosem i jajkami ugotowanymi w domu. Jeśli kelner odmówi
> > obsłużenia czy nawet wyprosi delikwenta to złamie prawo?
>
> Ty jesteś porypany facet.
> Czy Lawa czy Gotfryd mówią że ktoś przychodzi do kina z własnym filmem i
> chce go tam wyemitować i obejrzeć?????
> Co ty za porównania dajesz - jak jeden koleś z gdańska, choć on czasami
> potrafił jakoś logicznie wysłowić się (gorzej z gramatyką).
Ale skad zalozenie, ze dzialanosc kina=jedynie wyswietlanie filmow.
Kino to przedsiebiorca, ktory ma dowolnosc w zakresie swiadczenia
uslug czy oferowania produktow.
Jesli kino legalnie prowadzi np. bufet to sprzedaz popcornu jest dla
niego taka sama dzialanoscia jak wyswietlanie filmow. I w tym zakresie
nie rozni sie niczym od baru czy innej knajpy.
-
172. Data: 2009-11-12 10:48:00
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: "Przemek Lipski" <W...@w...epf.pl>
Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:hdfdu6$tsl$1@news.onet.pl...
>
> Dlaczego w restauracji można by nie móc wnosić swojego jedzenia, a w
> kinie już można?
Niech zgadnę. Bo kino, to nie restauracja i świadczy innego rodzaju usługi?
> A jak w restauracji będzie wyświetlany film?
To nie masz obowiązku go oglądać, możesz sobie właczyć laptopa i oglądać
inny film...
Pozdro Przemek
-
173. Data: 2009-11-12 10:59:14
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: BK <b...@g...com>
On Nov 12, 11:48 am, "Przemek Lipski" <W...@w...epf.pl>
wrote:
> Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomościnews:hdfdu6$tsl$1@news.onet.pl...
>
>
>
> > Dlaczego w restauracji można by nie móc wnosić swojego jedzenia, a w
> > kinie już można?
>
> Niech zgadnę. Bo kino, to nie restauracja i świadczy innego rodzaju usługi?
Dlaczego? Kino nie ma obowiazku byc wylacznie kinem. Moze byc tez
barem, knajpa, salonem masazu i szkola tanca alternatywnego.
Dlaczego jes li lokal nazwya sie bar to dajecie mu prawo do
wprowadzenia zakazu wnoszenia wlasnego zarcia i picia, ale jak juz ten
bar jest razem z kinem to oczywiscie mozna wlasne zarcie wnosic na
potege.
Wyglada na to, ze dla was sprowadza sie wszystko jedynie do szyldu.
Nic nie jest istotne tylko napis nad wejsciem. Jak nazwe sobie kino
"bar", podziele na numerowane sale i bede tam wyswietlal filmy i
sprzedawal wejsciowki to bedzie mozna wniesc swoje zarcie czy nie? :)
>
> > A jak w restauracji będzie wyświetlany film?
>
> To nie masz obowiązku go oglądać, możesz sobie właczyć laptopa i oglądać
> inny film...
>
> Pozdro Przemek
W kinie tez nie masz obowiazku ogladania filmu. Patrzac po salach
kinowych to jakies 30% widzow zupelnie sie nie przejmuje filmem :)
-
174. Data: 2009-11-12 11:02:35
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> writes:
> Ale w przypadku "bezpośredniego związku" klauzula nie jest zabroniona.
> Wolno "uzależniać" od siebie umowy, które mają ze sobą"bezpośredni
> związek".
> Klauzula jest zabroniona w przypadku usiłowania uzależnienia od siebie
> umów które *NIE* mają "bezpośredniego związku". Tylko.
A wchodzenie w trampkach do opery? Zostawianie płaszcza w szatni?
Nagrywanie koncertu? Wnoszenie _jakiegokolwiek_ jedzenia do kina
(powiedzmy, ze w kinie nie sprzedaja "wlasnego" popkornu)?
MJ
-
175. Data: 2009-11-12 11:02:43
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: "Przemek Lipski" <W...@w...epf.pl>
Użytkownik "BK" <b...@g...com> napisał w wiadomości
news:2641ce34-fd3e-40a5-8744-e65ff9a29637@k4g2000yqb
.googlegroups.com...
Dlaczego? Kino nie ma obowiazku byc wylacznie kinem. Moze byc tez
barem, knajpa, salonem masazu i szkola tanca alternatywnego.
-----------------------------------------
No, to interesujące. Idę do kina, kupuję bilet, wchodzę na salę, a tam
szkoła tańca ... :))))))))))) zabawne :)
Pozdro Przemek
-
176. Data: 2009-11-12 11:10:30
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
Michal Jankowski pisze:
> Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> writes:
>
>> Ale w przypadku "bezpośredniego związku" klauzula nie jest zabroniona.
>> Wolno "uzależniać" od siebie umowy, które mają ze sobą"bezpośredni
>> związek".
>> Klauzula jest zabroniona w przypadku usiłowania uzależnienia od siebie
>> umów które *NIE* mają "bezpośredniego związku". Tylko.
>
> A wchodzenie w trampkach do opery? Zostawianie płaszcza w szatni?
> Nagrywanie koncertu? Wnoszenie _jakiegokolwiek_ jedzenia do kina
> (powiedzmy, ze w kinie nie sprzedaja "wlasnego" popkornu)?
To są zupełnie inne sprawy. Chyba, że byłoby nie wchodzenie w trampkach
innych niż firmy x...
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
-
177. Data: 2009-11-12 11:10:44
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: BK <b...@g...com>
On Nov 12, 12:02 pm, "Przemek Lipski" <W...@w...epf.pl>
wrote:
> Użytkownik "BK" <b...@g...com> napisał w
wiadomościnews:2641ce34-fd3e-40a5-8744-e65ff9a29637@
k4g2000yqb.googlegroups.com...
>
> Dlaczego? Kino nie ma obowiazku byc wylacznie kinem. Moze byc tez
> barem, knajpa, salonem masazu i szkola tanca alternatywnego.
>
> -----------------------------------------
>
> No, to interesujące. Idę do kina, kupuję bilet, wchodzę na salę, a tam
> szkoła tańca ... :))))))))))) zabawne :)
>
> Pozdro Przemek
No ale w zasadzie czemu nie? Od strony prawnej nic nie stoi na
przeszkodzie, zeby szkola tanca byla w tym samym lokalu co kino,
prowadzone przez tego samego przedsiebiorce. Nie ma tez przeszkod aby
zajecia odbywaly sie w tej samej sali co projekcja filmu, w tym samym
czasie.
Trzeba przestac myslec z "klapkami na oczach". Jedna sprawa jest czy
taki biznes sie przyjmie i na siebie zarobi, druga kwestie prawne.
Tak samo z barem i kinem. Moge prowadzic kino, moge prowadzic bar.
Moge tez prowadzic kino z barem. I dlaczego bar ma przestac byc barem
jesli jest prowadzony w ramach kina? :)
Tego od strony prawnej nikt tutaj nie uzasadnil.
Gadanie o tym, ze kino to kino, i wlasciciel kina ma puszczac filmy, a
nie prowadzic bar, jest bez sensu. A on sobie - kurka wodna - prowadzi
w tym samym miejscu i czasie bar i nie zyczy sobie wnoszenia zarcia na
teren swojego lokalu.
-
178. Data: 2009-11-12 11:15:34
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Thu, 12 Nov 2009 02:45:45 -0800 (PST), BK napisał(a):
>>> Co z restauracjami? Kiedy do eleganckiej restauracji przychodzi klient z
>>> kanapkami, termosem i jajkami ugotowanymi w domu. Jeśli kelner odmówi
>>> obsłużenia czy nawet wyprosi delikwenta to złamie prawo?
>>
>> Ty jesteś porypany facet.
>> Czy Lawa czy Gotfryd mówią że ktoś przychodzi do kina z własnym filmem i
>> chce go tam wyemitować i obejrzeć?????
>> Co ty za porównania dajesz - jak jeden koleś z gdańska, choć on czasami
>> potrafił jakoś logicznie wysłowić się (gorzej z gramatyką).
>
> Ale skad zalozenie, ze dzialanosc kina=jedynie wyswietlanie filmow.
>
> Kino to przedsiebiorca, ktory ma dowolnosc w zakresie swiadczenia
> uslug czy oferowania produktow.
>
> Jesli kino legalnie prowadzi np. bufet to sprzedaz popcornu jest dla
> niego taka sama dzialanoscia jak wyswietlanie filmow. I w tym zakresie
> nie rozni sie niczym od baru czy innej knajpy.
Czy wy faktycznie macie tak nasrane w czerepach że tylko chcecie zamydlić
temat?
Niech sobie 'kino" prowadzi nawet i wolontariat, i ubezpieczenia OC, NW/AC,
i jakieś OFE, restaurację i czyszczenie butów.
Ale kupując bilet do KINA kupuję i płacę za obejrzenie danej projekcji - w
dupie mam inne ich rodzaje działalności.
-
179. Data: 2009-11-12 11:17:49
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
BK pisze:
> On Nov 12, 12:02 pm, "Przemek Lipski" <W...@w...epf.pl>
> wrote:
>> Użytkownik "BK" <b...@g...com> napisał w
wiadomościnews:2641ce34-fd3e-40a5-8744-e65ff9a29637@
k4g2000yqb.googlegroups.com...
>>
>> Dlaczego? Kino nie ma obowiazku byc wylacznie kinem. Moze byc tez
>> barem, knajpa, salonem masazu i szkola tanca alternatywnego.
>>
>> -----------------------------------------
>>
>> No, to interesujące. Idę do kina, kupuję bilet, wchodzę na salę, a tam
>> szkoła tańca ... :))))))))))) zabawne :)
>>
>> Pozdro Przemek
>
> No ale w zasadzie czemu nie? Od strony prawnej nic nie stoi na
> przeszkodzie, zeby szkola tanca byla w tym samym lokalu co kino,
> prowadzone przez tego samego przedsiebiorce. Nie ma tez przeszkod aby
> zajecia odbywaly sie w tej samej sali co projekcja filmu, w tym samym
> czasie.
>
> Trzeba przestac myslec z "klapkami na oczach". Jedna sprawa jest czy
> taki biznes sie przyjmie i na siebie zarobi, druga kwestie prawne.
>
> Tak samo z barem i kinem. Moge prowadzic kino, moge prowadzic bar.
> Moge tez prowadzic kino z barem. I dlaczego bar ma przestac byc barem
> jesli jest prowadzony w ramach kina? :)
>
> Tego od strony prawnej nikt tutaj nie uzasadnil.
>
> Gadanie o tym, ze kino to kino, i wlasciciel kina ma puszczac filmy, a
> nie prowadzic bar, jest bez sensu. A on sobie - kurka wodna - prowadzi
> w tym samym miejscu i czasie bar i nie zyczy sobie wnoszenia zarcia na
> teren swojego lokalu.
Niekoniecznie. Ale jeśli sprzedaje bilet na usługę kinową, to spodziewam
się uslugi kinowej, a nie nauki tańca towarzyskiego z oglądaniem filmu w
tym czasie, no chyba, że sprzeda bilet właśnie na taką usługę. W jednym
miejscu może byc i kino i restauracja. I do restauracji mogę wnieść
własne jedzenie, co najwyżej nie mogę go konsumować (bo np dlatego
korzystam z restauracji, że jestem w okolicy na zakupach i kupiłem
cokolwiek) tak więc mijasz się z prawdą, że do restauracji nie mogę
wnieść nawet piwa. Kwestia, że nie mogę go tam spożywać.
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
-
180. Data: 2009-11-12 11:19:38
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: ąćęłńóśżź <u...@w...eu>
W sumie różne chamy przyjezdne do miasta w pierwszym pokoleniu mnie zmuszają do
słuchania ich ciamkania przy żarciu i siorbania przy
chlaniu w kinie.
Kino to miejsce na Sztukę, nie na zaspokajanie potrzeb fizjologicznych (spytać, czy
nie ostatni rząd ;))
JaC
-----
> Bileter zatrzymując osobę wchodzącą naraża się na zarzut zmuszania do określonego
zachowania - bezprawnego.