-
151. Data: 2009-11-12 07:55:36
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 12 Nov 2009, Liwiusz wrote:
>> Ponieważ nie jest "związane", jest niedopuszczalne.
>
> Restauracja też uzależnia możliwość zjedzenia od nabywania tylko u niej.
To jest krytyka mojego nieścisłego wyrażania się (bo w myśl przepisu
powinienem był zapisać całe "jest niedopuszczalne, o ile już nie
występuje bezpośredni związek", czy uwziąłeś się ignorować literę
przepisu? ;)
Bo tak wygląda, jakbyś sugerował brak istnienia związku między
jedzeniem a jedzeniem :]
pzdr, Gotfryd
-
152. Data: 2009-11-12 07:58:57
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 11 Nov 2009, witek wrote:
> nie ma żadnego zakazu jedzenia czegkolwiek w kinie.
> możesz jeść wszystko cokolwiek wniesiesz.
> Kwestia tylko wniesienia.
Co najwyżej jest to argument za (kolejnym) złym wyrażeniem
faktycznej treści umowy, a nie co do meritum.
Dobra, źle sformułowałem treść "umowy uzależniającej".
> To sie sprowadza do kwestii "w trampakch nie wpuszczamy"
OK, czy przypadkiem umowa, że w trampkach nie wejdę, to
nie jest umowa?
Dodam: *odrębna* od umowy sprzedaży (czegokolwiek).
pzdr, Gotfryd
-
153. Data: 2009-11-12 08:03:32
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: "cef" <c...@i...pl>
Gotfryd Smolik news wrote:
>> A bez czepiania się do gramatyki autorów regulaminu?
>> Jest regulamin, przyjmujesz go kupując bilet i co dalej?
>
> Regulamin sprzeczny z 385[3].* KC podpada pod przepis 385[1].2,
> który działa "zabójczo" dla przedsiębiorcy: *TEN* zapis,
> który jest sprzeczny, wypada z gry, a reszta obowiązuje.
> A 385[3].7 zabrania "wiązania" niezwiązanych świadczeń.
Wg mojej oceny nie ma żadnego wiązania ofert.
Regulamin nie nakazuje kupowania jedzenia.
Możesz przecież kupić bilet i obejrzeć tylko film.
Dlatego ja nie widzę tu niczego niedozwolonego.
-
154. Data: 2009-11-12 09:19:48
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Wed, 11 Nov 2009 12:55:57 +0100, Łukasz Kalbarczyk napisał(a):
> No jest (swoją drogą gdzie jest napisane, że kupując bilet automatycznie
> akceptuję regulamin).
Nie musi być tak napisane. Ba, nawet czasem jest tak, że niczego nie
kupujesz, nie dostajesz żadnego potwierdzania -- a jednak jest jakiś
regulamin (porządkowy czy jak to zwać), który coś tam sobie reguluje.
> Mogę sobie napisać regulamin, że wniesienie
> spowoduje utratę tegoż na rzecz kierownika? Nie mogę, bo jest niezgodny
> z czymś tam.
W sumie napisać to sobie możesz.
> Tak samo tutaj - to jest moja właśność i powinienem nią móc
> zarządzać w dowolny sposób, dopóki nie powoduję w ten sposób zagrożenia
> porządku, czystości itd.
Ależ możesz sobie swoją własnością zarządzać w dowolny sposób. W
tramwajach np. też pewnych rzeczy nie można robić -- i co?
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==
-
155. Data: 2009-11-12 09:21:39
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Wed, 11 Nov 2009 16:35:00 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
> Jest to de facto nakaz kupowania jedzenia w kinie - czyli masz klauzulę
> niedozwoloną.
W jaki sposób sobie wykoncypowałeś, że zakaz wejścia z "obcym" żarciem
jest "nakazem kupowania jedzenia w kinie"?
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==
-
156. Data: 2009-11-12 09:23:23
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Wed, 11 Nov 2009 21:43:53 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
> Aaaargh... Wszelkie przepisy oraz zapisy umowne należy traktować
> *całościowo*. Wyrywasz kawałek zapisu umownego z kontekstu i pozornie
> nie ma z nim problemu. Ale jak weźmiesz go w kontekście, to masz już
> umowę wiązaną - nie możesz oglądać filmu jak inni (pogryzając coś sobie)
> póki nie zawrzesz dodatkowej umowy kupna/sprzedaży!
Haha, akurat jeśli ktoś coś wyrywa z kontekstu, to właśnie Ty ;-) a z
logiką w zdaniu "nie możesz oglądać filmu jak inni (pogryzając coś sobie)
póki nie zawrzesz dodatkowej umowy kupna/sprzedaży!" jest w ogóle kiepsko.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==
-
157. Data: 2009-11-12 09:25:26
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
cef pisze:
> Robert Tomasik wrote:
>
>>> Czy do kina mogę wnieść własny napój/jedzienie itp.?
>>> Jak reagować na zaczepki bileterów typu "nie może
>>> pan z tym wejść, bo to nie zostało kupione u nas" albo
>>> "może pan ewentualnie to zjeść tutaj przy nas"?
>>> Co z własnością, posiadaniem i wolnością?
>>
>> Było tu już wiele razy wałkowane w różnych konfiguracjach. Bileter
>> zatrzymując osobę wchodzącą naraża się na zarzut zmuszania do
>> określonego zachowania - bezprawnego.
>
> I nie zmienia tego faktu to, że kupując bilet wyrażamy zgodę
> na przestrzeganie regulaminu, w którym taki zakaz
> (spożywania i wnoszenia produktów spożywczych nie zakupionych w kinie)
> jest zawarty?
Warunkiem jest, że nie sa sprzeczne z prawem i tu właśnie o to toczą się
boje. Tak samo jak kupując licencję na oprogramowanie, licencja ta nie
może być sprzeczna z prawem. Punkty sprzeczne z prawem są z góry uważane
za nieobowiązujące.
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
-
158. Data: 2009-11-12 09:27:10
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
WS pisze:
> On 11 Lis, 00:27, Andrzej Lawa
>> Twoje analogie są do dupy.
>>
>> Albo (z jakichś względów) nie można wchodzić z lodami, albo można.
>>
>> A jak można, to nie można sobie zastrzec, że tylko z lodami kupionymi u
>> świadczącego inną usługę.
>
> czyli mam rozumiec, ze wszedzie mozna korzystac z czesci oferty + cos
> od konkurencji?
> np. mozna wejsc do pizzerii, zamowic w niej piwo a pizze przez
> telefon? ;)
>
> albo wejsc do knajpy z wlasnym winem, bo oferowane sa kiepskie? ;)
Jeśli byłaby to restauracja z usługa wyswietlania filmów, analogia
byłaby trafiona, a tak jest nie za bardzo...
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
-
159. Data: 2009-11-12 09:31:03
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Tomasz Kaczanowski pisze:
> WS pisze:
>> On 11 Lis, 00:27, Andrzej Lawa
>>> Twoje analogie są do dupy.
>>>
>>> Albo (z jakichś względów) nie można wchodzić z lodami, albo można.
>>>
>>> A jak można, to nie można sobie zastrzec, że tylko z lodami kupionymi u
>>> świadczącego inną usługę.
>>
>> czyli mam rozumiec, ze wszedzie mozna korzystac z czesci oferty + cos
>> od konkurencji?
>> np. mozna wejsc do pizzerii, zamowic w niej piwo a pizze przez
>> telefon? ;)
>>
>> albo wejsc do knajpy z wlasnym winem, bo oferowane sa kiepskie? ;)
>
> Jeśli byłaby to restauracja z usługa wyswietlania filmów, analogia
> byłaby trafiona, a tak jest nie za bardzo...
Przecież są takie knajpy. W niektórych nawet mecze wyświetlają. Czy
to znaczy, że mogę przyjść z własnym piwem?
--
Liwiusz
-
160. Data: 2009-11-12 09:46:20
Temat: Re: Czy mogę wnieść własny napój?
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
tg pisze:
> "WS" <L...@c...pl> wrote in message
> news:d52f78b3-047a-4a3e-8414-6de53c9d7b54@j4g2000yqe
.googlegroups.com...
>> czyli mam rozumiec, ze wszedzie mozna korzystac z czesci oferty + cos
>> od konkurencji?
>> np. mozna wejsc do pizzerii, zamowic w niej piwo a pizze przez
>> telefon? ;)
>
> w normalnych lokalach jak najbardziej, chociaz przyklad z pizza to lekkie
> przegiecie, jaki jest sens isc do pizzerii z wlasna pizza?
> znam za to niejedno miejsce (bar\pub\restauracja) gdzie mozna sobie pizze
> przyniesc bo jej nie serwuja
Ba - znam jeden pub, gdzie ci nawet ja pomogą zamówić :)
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl