eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 193

  • 161. Data: 2011-03-23 20:29:28
    Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
    Od: Skrypëk <škrypëk@pűbliçenëmy.pl>

    Andrzej Lawa wrote:
    > W dniu 23.03.2011 17:01, Skrypëk pisze:
    >
    >>> A gdzie widzisz jakieś moje szczegółowe wyliczenie ceny wykluczające
    >>> inne pozycje poza nośnikiem i marżą, hmm?
    >>
    >> To te 5% marży resellera to dla ciebie rozbój w biały dzień?
    >
    > Marża producenta. Jeśli to dla ciebie zbyt skomplikowane słowo - man
    > na myśli różnicę pomiędzy kosztem wyprodukowania podzielonym przez
    > liczbę sprzedanych egzemplarzy plus cena ewentualnego nośnika odjęte
    > od ceny jednego egzemplarza programu.

    Czyli w momencie sprzedaży pierwszej licencji na Windows Vista marża
    wynosiła minus 70 miliardów dolarów? Potem doszła do zera i aktualnie
    rośnie?

    BTW: firma MS nie sprzedaje "egzemplarzy programu".

    >>>>> Jeśli potrafiłbyś przełożyć kostkę z firmware do nowego i by
    >>>>> zadziałało - oczywiście.
    >>>>
    >>>> Czyli rozumiem, że sugestia do MS, żeby lepiej zabezpieczał wersje
    >>>> OEM przed przenoszeniem i wtedy wszystko będziesz zadowolony. Czyli
    >>>> słowny zakaz jest be, a techniczny OK?
    >>>
    >>> Mylisz sztuczny zakaz ze stricte technicznymi ograniczeniami.
    >>
    >> A znasz jakieś prawo napisane przez ludzi, które nie jest "sztucznym
    >> zakazem"?
    >> Ciebie obowiązują i chronią tylko prawa przyrody?
    >
    > Znowu się zgubiłeś w wątku.

    Nie zgubiłem się. Całe ludzkie prawo to "sztuczne zakazy" dotyczące rzeczy
    jak najbardziej wykonalnych. Nie ma potrzeby zakazywać rzeczy niemożliwych.

    >>>> Żę kę? Mówisz o tym, że Microsoft sponsoruje częściowo wyposażenie
    >>>> szkół zmniejszając tym wykluczenie informatyczne absolwentów? No to
    >>>> tylko należy chwalić. No i oczywiście ma się to nijak do omawianej
    >>>> sprawy OEM.
    >>>
    >>> No to i chwal Kościół Katolicki za zmniejszanie "wykluczenia
    >>> religijnego" poprzez indoktrynowanie w państwowych szkołach ich
    >>> jedynie słusznym systemem.
    >>
    >> A jakież to oprogramowanie Watykan dostarcza szkołom po
    >> preferencyjnych cenach?
    >
    > Swoją doktrynę.

    A ile kosztuje jednostanowiskowa licencja na doktrynę?

    >>>>> Tylko że wtedy cena by skoczyła kolosalnie - w mikrosyfowym
    >>>>> oprogramowaniu płacisz w dużej mierze za marketing.
    >>>>
    >>>> Może płacę, ale dzięki temu płacę za jakość. Znam inne rozwiązania
    >>>> bez
    >>>
    >>> Jakość... Weź mnie nie osłabiaj - żeby system operacyjny nie był w
    >>> stanie przeżyć zmiany sfajczonej płyty głównej, a procedura jego
    >>> "naprawiania" była tak spartolona, że po "naprawie" się wiesza, a w
    >>> trybie awaryjnym odmawia kontynuacji naprawy?
    >>
    >> Dlatego wymienia się na ten sam model, łajzo, jak się nie potrafi
    >> wykonywać karkołomnych napraw.
    >
    > Znajdź ten sam model po np. 5 latach, mendo.

    Skontaktuj się ze swoim sprzedawcą.

    > Poza tym prawdziwe systemy operacyjne nie mają z tym problemu.

    A murzynów biją?

    >>>> Zresztą Płatnik jako sam program nie jest chyba jakoś nagminnie
    >>>> wykorzystywany. Raczej się korzysta z eksportu danych z
    >>>> oprogramowania Kadrowo-Płacowego, a ich oferta pod Alternatywne
    >>>> Systemy i tak jest mocno ograniczona (żeby nie powiedzieć zerowa).
    >>>
    >>> Skutek wieloletniej działalności lobbystów i propagandzistów z
    >>> microsoftu.
    >>
    >> Tak, jasne. Dlatego wszyscy używają Binga a nie Google, IE a nie
    >> FireFoxa, wszyscy kupują Xboxy a nie PS3 i muzyki słuchają na Zunie a
    >> nie iPodach,a programują w .NET a nie w Javie, bazy trzymają na
    >> MSSQL a nie Oraclu, no i nikt niekorzysta z Apache tylko cały świat
    >> przepłaca za IIS.
    >> Trzeba zamknąć ten MS, bo produceni
    >
    > Nie trzeba zamykać. Wystarczy nakazać uwolnienie kodu

    Uwięził go ktoś? Autora kod, autora sprawa czy ci go udostępni, uzurpatorze.

    > albo
    > przynajmniej ujawnienie wszystkich standardów wymiany danych.

    Standardy z deifnicji są jawne.

    > Jak w każdej dziedzinie monopol powinien być ograniczany przez
    > przepisy.

    Jaki monopol? Wyłączne prawo do sprzedaży swoich dzieł to nie jest monopol.
    To są prawa autorskie i majątkowe.

    > A w dziedzinie systemów zgodnych z MS Windows konkurencji
    > nie ma - jest tylko jeden producent.

    A ile masz na rynku systemów operacyjnych zgodnych z OSXem? Dlaczego rzond
    nic nie robi w tej sprawie?! Czas skończyć z monopolem Apple na Makach! A
    potem z monopolem Sony na Plejstejszyn itd.


  • 162. Data: 2011-03-23 20:53:46
    Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 23.03.2011 15:31, Andrzej Ława pisze:
    > W dniu 23.03.2011 13:25, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >> Toteż Windows ma świetny system aktualizacji, którego różnej maści
    >> lajnyksy mogą mu pozazdrościć.
    > Świetny? Pozazdrościć? Albo nie wiesz o czym piszesz, albo celowo kłamiesz.

    Wiem wiem. Tzn. ma drobną wadę -- restarty. Ale poza tym jest ideal
    bosz... Ubuntu go goni, ale niestety słabiutko na razie.

    >> Żę kę? Mówisz o tym, że Microsoft sponsoruje częściowo wyposażenie szkół
    >> zmniejszając tym wykluczenie informatyczne absolwentów? No to tylko
    >> należy chwalić. No i oczywiście ma się to nijak do omawianej sprawy OEM.
    > No to i chwal Kościół Katolicki za zmniejszanie "wykluczenia
    > religijnego" poprzez indoktrynowanie w państwowych szkołach ich jedynie
    > słusznym systemem.

    Bez związku. Zajęcia z religii są prowadzone wg zapotrzebowania
    regionalnego. Ponieważ w Polsce lwia większość obywateli deklaruje
    katolickie wyznanie i chce posyłać dzieci na lekcje religii prowadzone w
    duchu katolickim duchu, to i obecność katolickich katechetów w szkołach
    jest zauważalna. Ale np. na Śląsku Cieszyńskim, gdzie społeczność
    ewangelicka nie jest aż tak diasporalna, zajęcia szkolne dla dzieci
    ewangelickich prowadzą księża ewanegeliccy.

    W tak małych parafiach, jak gliwicka czy zabrska to już niestety
    pozostaje łączyć dzieci pomiędzy szkołami i nawet o różnym wieku. Taka
    uroda życia w diasporze. Nie wiem jak u Was w Warszawie, ale
    podejrzewam, że może być jeszcze gorzej niż u nas na Górnym Śląsku bo
    centralna Polska jest w ogóle silnie katolicka. U nas to nawet katolicy
    obchodzą urodziny, a imieniny to są znane głównie z powodu Napływowej
    Siły Roboczej w czasach PRL.

    Wracając jednak do meritumu, to Microsoft nie prowadzi żadnych zajęć w
    szkołach. Udostępnia tylko stosowne narzędzia po cenach edukacyjnych, z
    korzystnymi licencjami oraz dostarcza dodatkowe wsparcie techniczne i
    dydaktyczne. A wyboru narzędzi dokonuje szkoła. I wcale się nie dziwię,
    że dokonuje takiego a nie innego wyboru z dwóch powodów:
    * zapotrzebowania rynku
    * łatwości wdrożenia i zastosowania

    >>> Tylko że wtedy cena by skoczyła kolosalnie - w mikrosyfowym
    >>> oprogramowaniu płacisz w dużej mierze za marketing.
    >> Może płacę, ale dzięki temu płacę za jakość. Znam inne rozwiązania bez
    > Jakość... Weź mnie nie osłabiaj - żeby system operacyjny nie był w
    > stanie przeżyć zmiany sfajczonej płyty głównej, a procedura jego
    > "naprawiania" była tak spartolona, że po "naprawie" się wiesza, a w
    > trybie awaryjnym odmawia kontynuacji naprawy?

    Taka jest budowa tego systemu, że wymiana komputera powoduje, że mnóstwo
    rzeczy ze sobą powiązanych się może posypać. Wiele razy podmieniałem
    płytę główną i Windows sobie z tym radził, aczkolwiek owszem, zdarzały
    mi się i przypadki, gdy nie. Ale sam mówiłeś o ograniczeniach
    technicznych i rozumiałeś problem tego, że z jednej Nokii na drugą nie
    przeniosę Symbiana. Wymieniając płytę główną na całkowicie inną
    zmieniasz defakto cały komputer.

    Poza tym, nieistotne. Nie mówię, że jest idealny. Jest po prostu najlepszy.

    >>>> bo ja jako obywatel nie mam ochoty na płacenie za przetwarzanie ich
    >>>> papierowych deklaracji. Mam nadzieję, że niedługo jakoś coś ala Płatnik
    >>>> zawita do US i innych urzędów.
    >>> Zawitało i jest wieloplatformowe.
    >> Pacz pan, a kolega-linuksiarz płakał, że to wymaga jakiegoś Adobe Aira,
    > Pierwsze słyszę.

    A jak działa? O jakim produkcie mówisz? Może się zmieniło... Nie śledzę
    tego, nie mam i tak podpisu elektronicznego.

    >> a Adobe Air znów wymaga Gnoma/KDE, a on znów uwielbia jakiegoś
    >> Pierduboksa i że US jest be.
    > Innego menedżera okien można sobie w kilka minut doinstalować, bez
    > żadnych dopłat oraz wpływu na normalne działanie systemu, więc to
    > wydumany problem.

    No jeśli sprzęt udźwignie. Albo nie chciał sobie zaśmiecać systemu
    wymianą połowy oprogramowania, żeby wysłać 1 raz w roku deklarację.

    >> Płatnik powstał ponad 10 lat temu (14?), jest dość złożonym narzędziem.
    >> Air powstał kilka lat temu. Kto ma zapłacić za to, żeby 0,00001%
    >> linuserów było szczęśliwych?
    > Wystarczy pisać aplikacje windowsowe zgodnie ze sztuką i pójdą także pod
    > linuxem. Przykładem są chociażby programy do wypełniania PITów z www.pity.pl

    Jaką sztuką? Koślawy program z milionem zaszłości z czasów Windows 3.x,
    który owszem, ma samą edycję formularzy dobrze dopracowaną, ale
    technologicznie jest zacofany? Który pod Wine działa tylko częściowo?

    Zresztą Płatnika pod Wine też ktośtam odpalał.

    Jeżeli wieloplatformowość oznacza dla ciebie ,,hm.... może jakośtam
    częściowo pójdzie w Wine'' to spoko, może da się to zrobić na tyle
    tanio, że uda się wam na to zrzucić.

    >> Więc dzięki temu, że Adobe Air łaskawie (łaskawie, bo produkty Adobe pod
    >> Xami działają jak wiadomo ,,cudownie'') jest dla NIEKTÓRYCH pulpitów
    >> linuksowych, to mogłeś sobie wysłać deklarację pit-36/37....
    > Nie wiem, co to jest ten "powietrze adobe".

    To się dowiedz, bo nie wiesz o czym mówisz.

    > Do PDFów używam Okulara.


    Sredeefów.

    >> Zresztą Płatnik jako sam program nie jest chyba jakoś nagminnie
    >> wykorzystywany. Raczej się korzysta z eksportu danych z oprogramowania
    >> Kadrowo-Płacowego, a ich oferta pod Alternatywne Systemy i tak jest
    >> mocno ograniczona (żeby nie powiedzieć zerowa).
    > Skutek wieloletniej działalności lobbystów i propagandzistów z microsoftu.

    tak, tak.... A może skutek braku zapotrzebowania na inne? I skutek tego,
    że linuksiaste desktopy nadające się do użytku dla mało wymagającego
    użytkownika to ostatnie kilka lat.


    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)


  • 163. Data: 2011-03-23 20:56:35
    Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 23.03.2011 18:40, Andrzej Lawa pisze:

    >> Trzeba zamknąć ten MS, bo produceni
    > Nie trzeba zamykać. Wystarczy nakazać uwolnienie kodu albo przynajmniej
    > ujawnienie wszystkich standardów wymiany danych.

    A jakie standardy wymiany danych Microsoft utajnia?



    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)


  • 164. Data: 2011-03-23 20:58:23
    Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 22.03.2011 20:22, Arek pisze:
    > W dniu 2011-03-22 19:15, Skrypëk pisze:
    >> Bo co mi zrobisz?
    >
    > Ja nic,

    Wow, jaka zmiana... Przed odsiadką to mi groziłeś, że przyślesz
    pachołków, żeby mnie obili kijami. Złagodniałeś od tego schylania się po
    mydło czy co?

    Facet, jesteś przeraźliwie żałosny. Łazisz po publicznym placu i
    przeganiasz ludzi, jakby to twój plac był. Weź się pacnij...


    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)


  • 165. Data: 2011-03-23 21:12:59
    Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
    Od: Grzegorz Staniak <g...@g...com>

    On 23.03.2011, Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> wroted:

    > Facet, jesteś przeraźliwie żałosny. Łazisz po publicznym placu
    > i przeganiasz ludzi, jakby to twój plac był. Weź się pacnij...

    La piazza e mia! La piazza e mia!

    GS
    --
    Grzegorz Staniak <gstaniak _at_ gmail [dot] com>


  • 166. Data: 2011-03-23 21:15:41
    Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
    Od: Skrypëk <škrypëk@pűbliçenëmy.pl>

    Andrzej Lawa wrote:
    > W dniu 23.03.2011 18:46, Jumal pisze:
    >
    >> naruszenie wolności? W sklepie też jęczysz jak są bułeczki po 2.20 a
    >> chcesz taniej?
    >
    > Nie, bo mogę np. iść poszukać innego producenta bułeczek. I będą one
    > kompatybilne z już zakupionym masłem.

    Microsoft i Adobe to naprawdę nie są jedyne firmy produkujące oprogramowanie
    na PC.




  • 167. Data: 2011-03-23 21:17:30
    Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
    Od: masti <g...@t...hell>

    Dnia pięknego Wed, 23 Mar 2011 21:01:12 +0100 osobnik zwany Skrypëk
    wystukał:

    >> PS: To co napisałeś nie jest prawdą.np. laptop z OEMowym Windowsem
    >> będzie bez niego działał.
    >
    > I to jak burza. Uruchomi się w dwie sekundy. Ino funkcjonalność jakby
    > uboga. Mniej więcej taka sama jak w Nokii E50 bez Symbiana.

    O'RLY? Ile zajmnie mi instalacja tam linuksa?



    --
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett


  • 168. Data: 2011-03-24 00:18:06
    Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
    Od: Skrypëk <škrypëk@pűbliçenëmy.pl>

    masti wrote:
    > Dnia pięknego Wed, 23 Mar 2011 21:01:12 +0100 osobnik zwany Skrypëk
    > wystukał:
    >
    >>> PS: To co napisałeś nie jest prawdą.np. laptop z OEMowym Windowsem
    >>> będzie bez niego działał.
    >>
    >> I to jak burza. Uruchomi się w dwie sekundy. Ino funkcjonalność jakby
    >> uboga. Mniej więcej taka sama jak w Nokii E50 bez Symbiana.
    >
    > O'RLY? Ile zajmnie mi instalacja tam linuksa?

    Nie mam pojęcia, nie próbowałem nigdy instalować linuksa w telefonie.


  • 169. Data: 2011-03-24 01:02:05
    Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
    Od: Skrypëk <škrypëk@pűbliçenëmy.pl>

    masti wrote:
    > Dnia pięknego Wed, 23 Mar 2011 21:01:12 +0100 osobnik zwany Skrypëk
    > wystukał:
    >
    >>> PS: To co napisałeś nie jest prawdą.np. laptop z OEMowym Windowsem
    >>> będzie bez niego działał.

    Laptop z systemem będzie działał bez systemu?
    Ty się zdecyduj, czy wchodzisz czy wychodzisz.

    >> I to jak burza. Uruchomi się w dwie sekundy. Ino funkcjonalność jakby
    >> uboga. Mniej więcej taka sama jak w Nokii E50 bez Symbiana.
    >
    > O'RLY? Ile zajmnie mi instalacja tam linuksa?

    Nie mam pojęcia, nie próbowałem nigdy instalować linuksa w telefonie.

    A przedpiścy rozchodziło się o możliwość nabycia komputera z gotowym
    systemem - działającego komputera dla użytkownika końcowego. Komputer bez
    systemu to dla konsumenta komputer niesprawny - do takiego trza zawezwać
    informatyka by naprawił.

    No przecież to wszystko jest dostosowane do potrzeb grupy docelowej:
    - licencje OEM luzem są dla producentów komputerów
    - dla zwykłych ludzi są komputery z preinstalowanym
    - dla domowych majsterkowiczów są wersje pudełkowe

    Jak kupujesz jeden z drugim nieodpowiedni produkt, to się potem nie dziw, że
    przysługujące ci prawa nie odpowiadają potrzebom.

    Wy linuksiarze to sobie utrudniacie życie na własne życzenia a potem
    dorabiacie do tego jakieś chore lewackie ideologie.


  • 170. Data: 2011-03-24 15:11:16
    Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
    Od: Diabełson <h...@s...org>

    W dniu 2011-03-18 17:10, Arek pisze:
    > W dniu 2011-03-18 17:04, Skrypëk pisze:
    >> Analogia jest z dupy, bo oprogramowanie nie jest sprzedawane tylko
    >> licencjonowane, prawo autorskie na to zezwala.
    >
    > A prosiłem, żebyś najpierw poszedł się dokształcić.
    > Tylko się kompromitujesz i to publicznie :(
    >
    > Arek
    >

    Arnold jak tam tfoje djamęty??

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18 ... 20


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1